Skocz do zawartości

Reez

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

21 Excellent

Informacje

  • Skąd
    Poznań, Kołobrzeg

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Reez

    T54E1 Dragon 1:35

    Wydaje mi się, że poniekąd jest to dobre w tym naszym 'sporcie', że każdy z nas ma inny gust i nie zawsze jesteśmy w stanie każdego zadowolić. Jest to na pewno motywujące aby przy okazji następnego modelu przyłożyć się jeszcze bardziej aby grono zadowolonych odbiorców było większe niż poprzednim razem Bez bicia przyznaje, że w którymś momencie za bardzo się rozpędziłem i nie potrafiłem się już zatrzymać, a efekt końcowy jest jaki jest - w każdym razie dla mnie zadowalający jak na moje aktualne 'umiejętności'. Absolutnie zgadzam się z kontrastami na wieży - po uwagach w warsztacie starałem się to ciut wyrównać ale bałem się kompletnego zaniku efektu i patrząc na to jedno zdjęcie stropu widać, że jest to zdecydowanie przesadzone. Następnym razem będę subtelniejszy w moich poczynaniach z tego typu zabawą A co sądzicie na temat osłony na wieży? Ostatecznie zdecydowałem się skorzystać z tej przygotowanej przez producenta z lekkimi modyfikacjami aby dać w nią trochę życia i starałem się ją ratować malunkami. Daję radę? Dzięki za uwagi i kilka dobrych słów
  2. Cześć, Praktycznie jak za każdym razem witam się tłumacząc, że jest to 'powrót' i podobnie jest i tym razem.. Przedstawiany dziś Model przeleżał ponad rok w pudle, po czym w końcu się za niego zabrałem zakładając poniższy warsztat: tylko po to aby bo jakimś czasie rzucić to wszystko i odstawić go na kolejne 8-9 miesięcy... Aż tu w końcu naszedł dzień, w którym to zamknąłem się w moim pokoju i zacząłem coś grzebać przy tym modelu i nie zorientowawszy się minęło kilka tygodni i sporo roboczogodzin i nagle cykałem już zdjęcia gotowego modelu Warsztat przy tym ucierpiał bo nie został pociągnięty do końca ale robiłem, kleiłem, brudziłem, obijałem póki była chęć i przyjemność z robienia tego aby doprowadzić to przedsięwzięcia do końca. Nie przedłużając już zapraszam do mojej kolejnej galerii - na wszelkie ewentualne pytania chętnie odpowiem w komentarzach + kilka zbliżeń, którymi mam nadzieje, że nie strzelam sobie w kolano : D Dziękuję za uwagę!
  3. Reez

    M26 Pershing 1:35 Tamiya

    T54E1 leży i się kurzy od lutego tego roku - co jakiś czas idę do pokoju i sobie zerkam na niego ale na tym się kończy :DD Mam też rozgrzebanego (dosłownie) Super Pershinga, który miał na sobie już chyba ze 4 malowania i sporo kąpieli w CleanLuxie - była nawet tu galeria z przed kilku lat ale tu akurat nie ma czym się 'chwalić' No i nówka w kartonie M4A3E8 od RFM już prawie rok czeka sobie na swój dzień.
  4. Reez

    M26 Pershing 1:35 Tamiya

    Mi się osobiście efekt finalny BARDZO podoba! Podoba mi się na tyle, że aż zachciało mi się po raz setny wrócić do tego hobby i pokończyć wszystko co mam rozgrzebane - zwłaszcza, że są to głównie amerykańce. Zwykle gdy zima się kończy jakoś rzucam to wszystko i leży i czeka aż do kolejnych chłodniejszych dni i na moment jakiegoś natchnienia i motywacji. W tym przypadku Twój Pershing chyba zrobił tą robotę :DD
  5. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Aktualizacja. Poszło kilka warstw Sidoluxu, doszły lampy, kalki, wash, wstępnie pomalowałem wizjery oraz były pierwsze zabawy z olejami - jeszcze na pewno trochę się nimi pobawię zanim pójdę dalej. Aktualnie pokrak prezentuje się następująco:
  6. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    U mnie podobnie z tym, że set od AK składający się z 6 farb aczkolwiek wszystkich nie używałem. Nie był to mój pierwszy raz z tym zestawem ale trzeba być ostrożnym żeby zaraz nie wyglądało wszystko jednakowo. Miałem już kilka takich rozjaśnień, że na końcu model był cały w najjaśniejszym kolorze ^^ Co do dewastacji to nic nie mogę obiecać Wszystko wyjedzie w praniu. Pytanie kosmetyczne - w które gwiazdy pójść? Lewa / Prawa ?
  7. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Pewnie trzeba było tak zrobić jednak byłem na siebie chyba tak zły, że spaprałem robotę, że nie chciałem się tym z nikim dzielić - mój błąd no ale widocznie tak już miało być. Po kąpieli czeka także Sturer Emil więc tam pewnie puszczę wodzę fantazji jeżeli chodzi o malowanie ale raczej nie będzie to "zygzak" Dzięki - ta wypowiedź ratuje mi życie Mam nadzieję, że nie zawiodę i 'pokrak' będzie się godnie prezentował i cieszył oko w standardowym OD - nikt nic się nie wypowiedział czy póki co jest dobrze czy też nie więc przyjmuję, że jest git i jadę dalej z tematem. Przed momentem skończyłem kłaść Sido więc niech sobie teraz schnie i jutro zwas:bip:emy bestyjkę.
  8. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Aaaa ? !! Nie róbcie mi tego proszę! Nie zdajecie sobie sprawy ile kosztowało mnie to nerwów, zdrowia, nieprzespanych nocy i czasu, żeby zdecydować się na przerwanie misji '"zygzak" i wrzucenie całego czołgu do chemii ? Napiszcie, że wcześniej było beeee, fuuuu i w ogóle, że klasyka zawsze w modzie i teraz jest trochę lepiej A tak już całkiem serio to miało być właśnie oryginalnie - niecodzienny czołg, niecodziennie malowanie - od razu rzucałby się w oczy i przykuwał uwagę, a tak to teraz zniknie pośród innych oliwek ? O losie... i teraz znowu zacznie się myślenie czy jednak czegoś z nim nie zrobić... Wielkie dzięki KOLEDZY...
  9. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Cześć Wszystkim po równo miesięcznej przerwie :) Przerwa została spowodowana tym, że lekko straciłem motywację przez błędy, które zdarzyło mi się popełnić przy malowaniu jednak powoli znowu się nakręcam i jeszcze może coś z tego będzie. Miało być niecodzienne malowanie i było :P Szkoda tylko, że przy tym nie spojrzałem na ciśnienie aero i zielona farba kompletnie zalała mi model, a ja zamiast przestać to dojechałem z tym do końca... dodatkowo przy zdejmowaniu maskowania farba w wielu miejscach się oderwała, a przez zalanie farbą dostała się pod spód taśmy maskującej... w każdym razie wyglądało to tak: Maskowanie (kilka godzin bezsensownej roboty) I po pomalowaniu i zdjęciu taśm: Może gdybym tego technicznie nie schrzanił to bym tak zostawił aczkolwiek nie podobało mi się to, że sylwetka w czołgu kompletnie zniknęła pod tym kamuflażem (chyba spełnił swoją rolę :P ) Po kilku dniach siedzenia i patrzenia na to nieszczęście model trafił do kąpieli w Cleanluxie. To chyba moja ulubiona chemia.. połowę modeli już w tym wykąpałem... >< Sporo części poodpadało, faktura wieży i kadłuba kompletnie się rozpłynęła i trzeba było ją robić na nowo i poprzyklejać wszystko co się pogubiło. Po jakimś czasie Model na nowo dostał podkład i znowu leżał sobie kilka dni bo jakoś motywacji chęci brakowało. Koniec końców usiadłem i zmalowałem to co widać poniżej - poszedłem w standard amerykańców i będzie ostatecznie kolejna oliwka na półce. Jakieś tam lekkie rozjaśnienia porobiłem ale zobaczymy czy coś z tego zostanie po pozostałych zabiegach. Dzisiaj powinien dostać pierwsze warstwy Sidoluxu i będę walczył dalej.
  10. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Zabawa z okablowaniem zakończyła się w następujący sposób (wydaje mi się, że jest całkiem w porządku): Dodatkowo tak jak planowałem model dostał już podkład Ammo MIG OneShot. Póki co założony koloszek do przymiarki. Po przeróbkach wieży wciąż w miarę pasuje (plus gumy, że jest rozciągliwa :D) Czy ktoś może wpadł w międzyczasie na pomysł czym by można było to zastąpić gdyby malarsko nie wyszedł najlepiej? Opcja z husteczką i wikolem? Czy spróbować coś wymodelować ze szpachli/green stuff'u? Jakieś inne pomysły? Jako, że zaczęły się malunki to i zdjęcia wymagają już wyjścia z warsztatowego bałaganu Na dziś T54E1 prezentuję się jak niżej:
  11. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Bry wieczór, Wydaje mi się, że świat się nie skończy jeżeli rury zostaną - zawsze będzie to dodatkowy element żeby coś więcej wyciągnąć z modelu (chociaż również myślę, że mogło ich nie być w rzeczywistości w tych dwóch prototypach) Udało mi się w końcu zabrać za wieżę - nie bolało to aż tak bardzo jak mi się wydało, a wręcz zabawa z nią sprawiła mi całkiem sporą przyjemność. Do uzyskania pożądanego przeze mnie kształtu użyłem dwuskładnikowej szpachlówki Tamiya Epoxy Putty Quick Dry. Pierwszy raz się bawiłem tym produktem i z całą pewnością mogę polecić go modelarzom amatorom takim jak ja (i nie tylko :D) Przez mniej więcej godzinę mogłem się tym bawić jak plasteliną i non stop formować z niej dowolne kształty i wydaje mi się, że udało mi się wyrzeźbić to co sobie pierwotnie wyobraziłem i założyłem. Dałem noc na wyschnięcie i następnego dnia podszlifowałem to sobie i starałem się nadać taką samą fakturę odlewu jak na reszcie wieży i kadłubie. Efekt pracy poniżej: I na koniec różnica pomiędzy tym co oferował producent na starcie oraz to co mi się udało wyrzeźbić (gigantyczna szpara będzie zasłonięta kaloszowatą osłoną): Aktualnie jestem w trakcie zabawy z okablowaniem przednich lamp. Albo coś z tego wyjedzie albo totalnie odpuszczę temat - w każdym razie na jutro wieczór myślę, że będę już chyba kładł podkład i zaczniemy zabawę z malunkami.
  12. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Skoro odlewy zostały zaakceptowane to je zostawiam Oczywiście trochę się je dopracuje i podczyści gdzieniegdzie. Fakt! Dzięki bardzo za kolejną cenną uwagę! Pooglądałem sobie zdjęcia z linku, którego użyłeś i dzisiaj to poprawiłem i dodałem coś od siebie wzorując się na poniższym zdjęciu: Odpowiednio tym razem przyklejone wygląda tak: Tu akurat nie udało mi się niczego doszukać oprócz tego, że czasami przy prawym świetle pojawia się dodatkowa lampa. Generalnie nigdzie nie znalazłem aby w każdym czołgu wyglądało to zawsze identycznie tak samo. Moje klosze oczywiście są puste bo szkiełka dojdą tam dopiero po malowaniu. Może jeszcze pozwolę sobie drobić jakieś okablowanie w międzyczasie. Ale znowu dzięki Twoim zdjęciom udało mi się zobaczyć, że pewne elementy są przykręcone, a nie przyspawane (dzisiaj był plan żeby robić tam spawy :D). Dzięki niewykorzystanym częścią postanowiłem dorobić większość śrub i nakrętek. Wiem, że są gotowe zestawy takich rzeczy ale jako, że żyjemy w czasach recyklingu to postanowiłem użyć to co mam ? Zawsze to jakiś dodatkowy smaczek Przed śrubami: i po śrubach: Wciąż odwlekam dalszą zabawę z więżą ale powoli kończą mi się dodatkowe rzeczy do zrobienia i w końcu będą musiał stawić jej czoła. W kilku miejscach będę próbował jeszcze robić jakieś delikatne spawy - nigdy tego nie robiłem więc będzie kolejne nowe doświadczenie :OO Jak coś się ruszy to niezwłocznie podzielę się 'efektami'
  13. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    W międzyczasie na oczekującą przesyłkę, która pozwoli mi iść dalej z robotą postanowiłem spróbować odwzorować odlewy wieży oraz kadłuba. Jest to moje drugie podejście do tego tematu (pierwsze było podczas mojego pierwszego modelu w życiu i wolę tego nie wspominać :D) i nie wiem do końca co o tym myśleć. Użyłem szpachli i kleju i po wyschnięciu jechałem papierem ściernym. Na zdjęciach widać jeszcze sporo baboli i syfu ale to oczywiście wszystko do posprzątania później. Potrzebowałbym teraz Waszej opinii - Jak Wy to widzicie? Jest to znośnie zrobione? Nie jest może zbyt przesadzone i za grube? Delikatne poprawki i tak zostawić czy usunąć to wszystko? Tu zdjęcia świeżo po nałożeniu mikstury: a tu już po pierwszych szlifach papierem ściernym:
  14. Reez

    T54E1 Dragon/Black Label 1:35

    Dzisiaj jedynie chwila zabawy. Zgodnie ze wskazówką od kolegi Martinello pogrubiłem średnicę przedmuchiwacza przy pomocy płyty 0,5mm i w tej chwili wygląda to tak: Koloszowata osłona oraz gąsienice dostały podkład i kolor bazowy pod kolejne zabawy - niedługo się okaże czy się do czegoś nadadzą i czy finalnie trafią na model. Nie bardzo wiem co jest stropem wieży więc przesyłam fotki z każdej możliwej strony:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.