Pzkpfw II ausf. F 1/35 Tamiya Zima 1941

Klasa 2 - Pojazdy wojskowe

Specjalna 1 - Najlepsza relacja z prac warsztatowych

Specjalna 3 - Najlepsza interpretacja tematu konkursowego

Witam wszystkich !!!

Postanowiłem spróbować swoich sił i wystartować w konkursie. Jestem nowym użytkownikiem tego forum, ale bardzo często zaglądam tutaj, żeby podpatrzeć różne techniki modelarskie. Modele sklejam już od kilku lat, z różnym efektem, mam nadzieję, że projekt nie przysporzy jakichś wielkich problemów.

Na matę pójdzie model czołgu lekkiego Pzkpfw II ausf. F w skali 1/35 firmy Tamiya. Miał być sowiecki T-60 z Aeroplasta, ale nie doszedł na czas (moja paczka gdzieś zaginęła w otchłani Poczty Polskiej ) Model na pewno znany modelarzom, dość wiekowy, ale chodzą słuchy, że wart jest uwagi . Mimo że okładka pudełka, a także figuranci sugerują aby wykonać go w malowaniu DAK, ja postanowiłem że będzie to mój pierwszy model na którym przetestuje zimowy kamuflaż

Przejdźmy do inboxa. Liczba części nie jest duża. W zestawie znajdują się figurki, gąsienice gumowe, kalkomanie, wypraski z częściami do budowy Panzera Ciekawa jest instrukcja, o ile ta w której są pokazane poszczególne etapy budowy modelu jest w dwóch wersjach angielskiej i japońskiej, to malowania są podpisane tylko po japońsku :/

W sumie to wszystko na początek. Relację postaram się dokumentować na bieżąco, chciałbym ukończyć ten modelik w terminie, mam nadzieję że się uda. Debiut tutaj traktuję jako test dla siebie

Zapraszam wszystkich do zaglądania do mojej relacji, liczę też na podpowiedzi ze strony doświadczonych modelarzy.

Będę zaglądał.

Jakieś dodatki przewidujesz.Bo do tego modelu to raczej WSKAZANE.

Pozdrawiam

Krzysztof

No właśnie tak się zastanawiam, nastawiałem się na wykonanie go w standardzie, bez blaszek itp. Trochę za mało doświadczenia mam w tym temacie No,ale jeżeli blaszki gdzieś dostanę, to może spróbuję się troszeczkę "posiłować"

To na pewno, bo ciężko coś ukręcić z tych zestawowych. ;)

Z waloryzacją "blaszaną" kiedyś i tak Musisz się zmierzyć.Koszty przerosną cenę modelu, lecz lepiej

trenować na tańszym modelu.Zapewne jak raz spróbujesz to nigdy nie rozpoczniesz budowy modelu bez "blaszek".

http://www.mojehobby.pl/products/Pz.-II-F-G-TAM.html

Do dopełnienia(właściwie obowiązkowe) lufy do wymiany jak słusznie podpowiada "Spotter" :

http://www.mojehobby.pl/products/7-92mm-MG34.html

http://www.mojehobby.pl/products/2cm-KwK-30-L-55Panzerkampfwagen-IISdKfz-231-232.html

Pozdrawiam

Krzysztof

Będę zaglądał i kibicował! Czekam na postępny

Przydałoby się jeszcze gąsienice wymienić - te gumowe w ogóle nie przypominają tego co powinno być. Do wyboru są plastikowe ognikwa lub metalowe. Ale te ostatnie to już będzie chyba przesada.

Witam wszystkich !!!

Czas pokazać postępy w budowie Panzera II. Może nie zrobiłem zbyt wiele, ale większość "pierdółek" mam już za sobą. Dzisiaj zająłem się kadłubem i wieżą. Kadłub już przykleiłem, mam nadzieję że nie przysporzy to problemów przy klejeniu kół i gąsienic. Dużo czasu zajęło przygotowanie detali (dość spora liczba nadlewek do usunięcia, mimo to ku mojemu zaskoczeniu model naprawdę jest przyjemny w klejeniu ). Duży problem wynikł z tłumikiem, z którym męczyłem się chyba pół godziny. Element który miał trzymać rurę od tłumika, był chyba źle odlany, dlatego troszkę posiłkowałem się szpachlą. Na szczęście tylnej części tłumika nie będzie widać :P. Jak widać na załączonych zdjęciach wymieniłem też lufę MG34 i działka KwK 30, te z zestawu średnio się nadawały. Z blaszek zrezygnowałem. Wiadomo w przyszłości, nie obejdzie się bez blach, ale w tym projekcie dałem sobie z nimi spokój.

Bez szpachli nie obyło się również na wieży. Myślę, że trochę muszę poprawić szpachlowanie. Na zdjęciach zauważyłem że pojawiły się minimalne szparki. Pewnie efekt pojawił się dlatego, że nie chciałem używać jej zbyt dużo i z czasem pojawiły się jakieś minimalne ubytki. Jakby co to używam szpachli Tamiyi

W okolicach kadłuba ze szpachli już nie korzystałem. Elementy kadłuba ścisnąłem za pomocą gumek recepturek, klej zrobił swoje.

Nawierciłem też tłumik.

W sumie na dzisiaj tyle. Co do kadłuba to zostało kilka mniejszych detali. No i reflektory :/ Tu przyznam, że mam problem, raz, że zupełnie nie wiem czym je rozwiercić (nie mam wiertła, posiłkuje się nożykiem, ale to nie jest zbyt dobry pomysł, aby rozwiercać nim reflektory) dwa chciałbym żeby wyglądały w miarę realistycznie, ale nie znam jakiegoś w miarę prostego sposobu aby je tak wykonać :/. Chciałbym, obejść się bez żywic i tym podobnych rzeczy. Liczę na pomoc i podpowiedzi forumowiczów

Swoją drogą jestem zaskoczony, że aż tyle osób tutaj zajrzało Myślałem, że jak i model stary to i zainteresowania nie będzie. Niezmiernie mnie to cieszy i napędza do dalszych prac.

Zasiadam i oglądam!

widać, że tłumik nawiercałeś skalpelem bo kształtu to nie ma po wiertle ;)

Tak, niestety skalpelem, nie mam odpowiedniego wiertła (wszystkie za duże). postaram się poprawić ten tłumik, bo trochę mnie drażni. Mam kolejny problem z reflektorami, nie wiem jak je wykonać, aby dobrze się prezentowały.

Odetnij całość, znajdź słomkę/rurkę/wkład od długopisu (te żelowe mają grubsze wkłady), wygnij pod odpowiednim kątem na ciepło a potem przytnij do potrzebnej długości i zastąp element zestawowy samoróbką

Ręczna wiertarka i parę wierteł zawsze się przydadzą.

http://www.mojehobby.pl/catalog/Narzedzia-do-wiercenia.html?start=0

Pozdrawiam

Krzysztof

Właśnie tego szukałem Dziękuję za link. Na patent z wkładem od długopisu sam bym nie wpadł . Spróbuję coś pokombinować. Kolejne fotki z warsztatu. Dzisiaj przyznam, że nieźle narobiłem się z kołami Panzera. Gumowe tulejki nie zawsze pasowały do otworów, zabrało mi to dość sporo czasu, na szczęście udało mi się przez to przebrnąć. Na zdjęciach brak rolek podtrzymujących, ale nimi dzisiaj również się zająłem. Zdecydowałem, że wszelkie "pierdółki" przykleję do kadłuba. Dalej zastanawiam się co zrobić ze światłami, ale mam już pewien pomysł . Poprawiłem tez minimalnie szpachlowanie wieżyczki. Przykleiłem już na stałe uzbrojenie czołgu. To na razie tyle. Prace idą powoli, ale coś tam lepię ;) Idę poszaleć z tłumikiem :P A na dowód tego że się nie lenię wstawiam kilka fotek.

Nieźle się namachałem, jest to najcieńsza rurka jaką znalazłem, strasznie oporna do wygięcia. Co wy na to? Na skrzynce po prawej stronie oryginalny element.

Wersja A

Wersja B

I jeszcze wariant C, przy którym chyba zostanę.

Światła najlepiej wydrążyć narzędziem o którym pisał Spotter, a potem zalać np. Vallejo Still Water.

Trochę zaszalałem z tymi tłumikami, wcześniejsze które robiłem, wydały mi się za grube. Te wykonałem z rurki od patyczków do uszu. Po kilkudziesięciu próbach wyszło coś takiego:

Myślę, że to już ostateczny wariant tłumika, jego grubość mi odpowiada. Szkoda, że nie jest idealny, ale postaram się go doszlifować. Na dzisiaj to koniec.

Po krótkiej nieobecności, przedstawiam kolejne postępy w pracach. Dzisiaj postanowiłem pomalować kolorem bazowym Panzera II. Kolor bazowy to Pactra A107. Chyba jak na drugie malowanie aerografem w życiu nie jest źle. Gdzie nie gdzie poprzyczepiały się jakieś paprochy, zupełnie nie mam pojęcia skąd, bo model wykąpałem w detergencie dwa razy. Postanowiłem przyspieszyć pracę, więc jutro poprawię troszkę kolor bazowy i zabawię się z przejaśnieniami. Jeżeli się uda to pomaluję również koła.

A oto kilka fotek modelu:

Na 3 zdjęciu od góry, na wierzy na dole widać chyba ślad po ramce Ale model zapowiada się ciekawie

Uuu dużo tych Pzkw II się robi Pozwolę sobie również poobserwować, jako że u mnie ten sam model tylko w malowaniu pustynnym, a chcę skleić jeszcze ze dwa takie Pzkw II tylko w innym kamo, miedzy innymi waśnie zimowym tak jak Ty, jestem ciekaw efektów, jak planujesz zrobić kamo ? na lakier do włosów ? Ponoć do tego celu najlepsza jest biała Pactra.

Tak, dokładnie, malowanie zimowe wykonam raczej metodą na lakier do włosów. Myślałem też o "gąbkowaniu" modelu, ale kiedyś próbowałem tego na KW-2 ze zvezdy w skali 1/100 i efekty oszałamiające nie były, pewnie dlatego, że malowałem pactrami, które dość szybko zasychają :/ i zbytnio do tego celu się nie nadają. Mam troszeczkę obaw co do malowania zimowego camo, ale mam nadzieję, że jakoś wyjdzie i będę zadowolony. W ogóle w konkursie miał wziąć udział radziecki T-60, ale nie doszedł na czas i dlatego padło na Pzkpfw II Trochę go przekładałem z miejsca na miejsce w szafce i pomyślałem, że może jednak dobrym pomysłem byłoby go wykorzystać w konkursie. Też zaglądam do twojej relacji i właśnie widziałem, że się zmagasz z tym samym modelem co ja, powiem, że ładnie Tobie idzie, nawet lepiej niż mi (u mnie strasznie wolno mam wrażenie).

Witam po długiej przerwie, dawno nie dawałem znaku życia, ale prace nadal trwają i zbliżają się ku końcowi.

Panzer dostał zimowe kamo, niestety tutaj nie obyło się bez niespodzianek. Było to spowodowane bodajże tym, że użyłem za dużo białej Pactry i przez to nie chciała się ona zdzierać. Przy zdzieraniu pojawił się też problem z kalkami, które nałożyłem, przed opryskaniem biała farbą. Zeszły razem z nią, choć były dobrze zabezpieczone (moim zdaniem). Dlatego też czołg otrzymał nowe kalki które nałożyłem już na białe kamo. Malowanie trochę sci-fi, ale czerwone liczby bardzo mi się spodobały, bo fajnie pasują do zimowego malowania . Ogólnie z efektu jestem średnio zadowolony, aczkolwiek jak na pierwszy raz to chyba tragedii nie ma. Ważne, że przełamałem się, bo serio obawiałem się, że w czasie eksperymentów z lakierem do włosów bardzo ten model zniszczę. Wykonałem też lekki filtr z brązu Van Dyke i wash w zagłębieniach. Wykonałem także obicia, ale chyba pójdą one do poprawy. Metodą na lakier do włosów pomalowałem również koła.

Oczywiście czeka mnie jeszcze dużo pracy. Wszelkie mniejsze domalowania i poprawki.

Szczerze mówiąc, to wieża kompletnie nie pasuje do reszty.

Złuszczenia farby sa dość nielogiczne a idealnie położone kalki z numerami doskonale widocznymi dodatkowo potęgują efekt fantasy.

Pamiętaj, że jeśli coś robisz metoda na lakier lub wor effects przy kamuflażu zimowym, to numeracja była nanoszona w większości przypadków na panzer gray a dookoła dopiero malowane było na biało. Tymbardziej, że znaki dywizyjne na przedniej płycie pancernej tak właśnie są wykonane.

Oczywiście zdarzały się wyjątki, ale z suma summarum nie wygląda to dobrze moim zdaniem.

Po dłuższym zastanowieniu i przeczytaniu uwag Stojkovica, postanowiłem podejść do tematu drugi raz, choć było ciężko, bo trochę się podłamałem i chciałem już rzucić modelem o ścianę . Model wylądował w cleanuxie, dostał nowa farbę bazową, oraz kamuflaż na lakier do włosów. Przyznam, że lepiej to wyszło niż pierwszym razem, ale ja jakoś tej techniki jeszcze nie opanowałem. Gdy kiedyś robiłem ją pędzlem, od pancerza odrywały się większe płaty białej farby. Tutaj tak nie było i w sumie nie wiem od czego to już zależy, od ilości lakieru czy ilości białej farby :/. Jeszcze długa droga przede mną w tym temacie. Na zdjęciach zauważyłem, ze niektóre rzeczy trzeba poprawić. Chyba zostanę już przy tej wersji kamo, całość jest mniej więcej spójna.