Skocz do zawartości

Jesień belgijskich Starfigterów czyli TF-104G Hasegawa 1:48


barszczo

Rekomendowane odpowiedzi

Klasa 1 - Samoloty i śmigłowce

Kategoria Specjalna 1 - Najlepsza interpretacja tematu konkursowego

Kategoria Specjalna 2 - Najlepsza relacja z prac warsztatowych

 

17 grudnia 1963 roku, rząd Belgii podpisał umowę z firmą Lockheed na zakup dwunastu dwumiejscowych Starfighterów w wersji TF-104G. Pierwsze trzy zbudowano w zakładach Lockheeda w Palmdale pozostałe dziewięć zmontowano w Belgii z gotowych zestawów. Maszyny nosiły kolejne numery od FC01 do FC12. Pierwsze trzy maszyny trafiły do służby 15 czerwca 1965 roku, pozostałe na przełomie 1967 i 1968 roku, a bazą macierzystą było lotnisko w Beauvechain. Schyłek belgijskich Starfighterów przypadł na początek lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku wraz z przesiadką na nowoczesne F-16A. Ostatni lot dwumiejscowego Gwiezdnego Myśliwca w barwach Belgii odbył się 26 września 1983 roku w bazie Kleine-Brogel, a wziął w nim udział TF-104G FC-11 w towarzystwie F-104G FX-99. I właśnie FC-11 będzie bohaterem moich wypocin, wydarzeniem i kolorystyka nawiązujący do jesieni.

 

Model to klasyczna Hasegawa wzbogacona o blaszkę Edka, fotele Airesa i maski Montexu, a wygląda to wszystko tak:

 

Or6Bug9.jpg

 

ZzRUKA5.jpg

 

A wyglądać ma tak:

 

lEREWf6.jpg

 

GgrPdLE.jpg

 

ooZ1shA.jpg

 

Belgijskie maszyny najczęściej widać na zdjęciach z czterema dodatkowymi zbiornikami. Hasegawa standardowo daje dwa na końce skrzydeł. Quickboost ostatnio wypuścił zbiorniki podskrzydłowe, ja jednak zdecyduję się na konfigurację czystą bez zbiorników, jak z ostatniego lotu na pierwszej fotografii. Nie będzie także okolicznościowego emblematu Bye F-104. Z robotą ruszam za kilka dni, jak tylko mój kącik wróci na miejsce .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycinanki rozpoczęte, następny krok to usuwanie paneli bocznych i zegarów z tablic pod blaszki:

 

WvSLHuo.jpg

 

wewnątrz kadłuba w części kokpitowej niespodzianka dla prawdziwego modelarza, więcej się już nie dało :

 

NPUaFNn.jpg

 

zaznaczyłem dokąd sięga kokpit i zaszpachlowałem tylko te ślady które będą widoczne.

 

i na koniec przygotowane pod blaszki krzesła:

 

N5rJ7Ol.jpg

 

Na razie tyle, modelowanie z doskoku niestety. Następne ruchy niebawem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skromne efekty niedzielnego wieczornego dłubania:

 

usunięte panele boczne i zegary z tablic pod blaszki, przygotowane szyny foteli:

 

3sxm6pa.jpg

 

zaszpachlowane i przygotowane do gruntowania wnętrze kabiny:

 

Blc7WPZ.jpg

 

i pierwsze blaszki na miejscu:

 

nYBIzzy.jpg

 

Jutro grunt i czarny podkład, potem zabawa z malowankami wnętrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostały dla chętnych Duńczyk, Norweg, Grek, Hiszpan i Włoch - ktoś reflektuje ? Ja w takim układzie następnego robię Amerykańca z Wietnamu, do tego jeszcze Kanadyjczyk, Japoniec, Tajwan, Pakistan, Turek i mamy chyba komplet światowy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostały dla chętnych Duńczyk, Norweg, Grek, Hiszpan i Włoch - ktoś reflektuje ? Ja w takim układzie następnego robię Amerykańca z Wietnamu, do tego jeszcze Kanadyjczyk, Japoniec, Tajwan, Pakistan, Turek i mamy chyba komplet światowy .

 

Wybrałem jednak barwy niemieckiej Marine, bo zawsze chciałem takiego mieć Poza tym dobrze by pasował do Tornado GR.1, również Marine ;) Przez chwilę rozważałem Kanadyjczyka, bo ma ciekawy schemat malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedzielne wieczorne dłubanie i jego efekty:

 

krzesła praktycznie gotowe, pozostała tylko uprząż:

gBnlp7P.jpg

 

przygotowane do malowania elementy dyszy:

aPiemir.jpg

 

i na koniec gotowa wnęka podwozia głównego:

0mlM2pq.jpg

 

Co prawda niewiele jej będzie widać ale wypadałoby dodać coś od siebie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna mała aktualizacja:

 

definitywnie skończone fotele i kokpit:

0s74Gua.jpg

 

dysza gotowa do złożenia w całość:

pdDacDY.jpg

 

początek dłubactwa przy goleniach podwozia głównego, obrobione i poszpachlowane ślady po wypychaczach, kolejny krok przewody:

SMZsmlV.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałem złapany na tym samym więc się dzielę wiedzą Dźwignie sterowania silnikiem instrukcja każe wklejać tyłem na przód. Trzeba je obrócić o 180°.

Dokładnie, widziałem to u Ciebie i oczywiście nie spojrzałem na zdjęcia kokpitu wklejając swoje . Już poprawione, a kadłub w końcu zamknięty:

 

m7EziRk.jpg

 

Lekko nie było, całość klejona na raty. Teraz muszę to wszystko obrobić i wkleić kilka elementów od dołu. Bez szpachli się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dość grzecznie się kadłub sklejał. Szpachla poszła, ale nie na kilogramy.

Tu było trochę inaczej, myślę że to przez dodanie przodu od dwumiejscówki do istniejących form. Na łączeniu przodu kadłuba z resztą formy widać było wyraźne ślad, przy klejeniu jak dociskałeś przód to rozjeżdżał się tył i na odwrót, ściskałeś w środku to rozjeżdżały się i przód i tył. Dlatego całość kleiłem na raty. Szpachli trochę tu i ówdzie. Dołożyłem też dwa elementy kadłuba zamykające go od dołu. Ten z przednią wnęką podwozia spasowany perfekcyjnie, drugi przy wnęce głównej do szpachlowania:

 

Gm2NdK9.jpg

 

Podsumowując, tragedii nie ma ale trzeba się trochę pobawić. Tragedią są natomiast wszechobecne ślady po wypychaczach, a kwintesencją problemu są wszystkie elementy mechanizacji płata czyli sloty, lotki i klapy. Na każdej części po kilka dziur do załatania. O tyle to frustrujące że każdy z tych elementów ma ładnie zaznaczone nity. Tutaj gotowe do szpachlowania towarzystwo w asyście przygotowanej już dyszy, statecznika poziomego i płetwy podkadłubowej:

 

IIeBdph.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaty z dodatkami skończone, pozostaje tylko złożyć je do kupy. Pasują bardzo ładnie i prawdopodobnie wkleję je po pomalowaniu. Niestety nie można tego powiedzieć o dziobie wpasowanie którego będzie wymagało sporo pracy i szpachli:

 

3hYcmqw.jpg

 

Całość coraz bardziej przypomina Strafightera, jutro bawię się z tym nieszczęsnym dziobem i wlotami powietrza. Hamulce aerodynamiczne będą wklejone w pozycji zamkniętej. Malarnię widać już na horyzoncie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I druga dzisiejsza relacja. Na początek przygotowane wloty powietrza:

 

fpzq1DM.jpg

 

po całości na czarno:

 

yYV1oU7.jpg

 

pomalowane według zdjęć:

 

ZV7BlU7.jpg

 

a na koniec wklejone na miejsce, dziobek chwilę wcześniej:

 

3fgsu2B.jpg

 

Wloty spasowane całkiem znośnie, przy dziobie będzie jeszcze trochę szlifowania. Jutro poprawki i trzeba będzie wreszcie coś dołożyć do wnęki podwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie działo się nic godnego pokazania. Ot poprawki: szpachlowanie, szlifowanie, odtwarzanie linii, jednym słowem nudy choć to jeszcze nie koniec. Dzisiaj podłubałem przy fragmentach wnęk podwozia głównego które będą widoczne. Dołożyłem parę drucików do tego co odlano z plastiku (nawet nie czuję jak mi się rymuje ) i wyszło coś takiego:

 

TK69xZT.jpg

 

Y0KR7AT.jpg

 

Na koniec przygotowałem jeszcze resztę elementów podwozia i hamulce aerodynamiczne. I taka kupka się uzbierała:

 

vUgF9RR.jpg

 

Tutaj też muszę dorzucić parę kabelków, na mniejszych pokrywach podwozia głównego zamontowane były reflektory do lądowania. Koła po oględzinach tego co dał producent postanowiłem zastąpić żywicami Eduarda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.