Skocz do zawartości

Junkers Ju-88 (2./KG 26) 1/72 Italeri


Banny

Rekomendowane odpowiedzi

Samoloty Ju-88 A-17 oraz A4 Torp. (oba typy były często używane równocześnie, nawet w ramach tego samego Staffel) z Kampfgeschwader 26 kołują na start do feralnej misji 10 lutego 1945, lotnisko Bardufoss, Norwegia. Wśród nich gdzieś znajduje się zapewne Junkers Ju-88 A-17 1H+AK Werk Nr 884626 z 2. Staffel KG 26 pilotowany przez Uffz. Karla Eigendorfa. Samolot ten zaginął z całą załogą w akcji, zestrzelony najpewniej przez Martlety z 813. lub 835. Squadronu. Brytyscy myśliwcy zgłosili 4 pewne i 5 prawdopodobnych zwycięstw w tym starciu.

 

ju88_kg26_1.jpg

 

ju88_kg26_2.jpg

 

Samolot

 

A-17 to specjalizowana wersja Ju-88 przeznaczona do roli samolotu torpedowego. Była pozbawiona gondoli podkadłubowej i hamulców aerodynamicznych, zastosowano pylony PVC dla 2 torped F5B lub F5W. Niektóre A-17 były wyposażone w radar FuG 200.

 

Nie znalazłem zdjęcia tego konkretnego Ju-88 A-17. Uważam, że malowanie zaprezentowane przez Italeri jest prawdopodobnie częsciowo

fikcyjne. W końcowym okresie wojny w KG 26 zazwyczaj oznaczenie "1H" było zmniejszonej wielkości i nie stosowano już godła "Löwengeschwader". Tym niemniej, poszczególne egzemplarze wykazywały spore różnice jeśli idzie o malowanie i oznaczenie, także trudno definitywnie tę kwestię rozstrzygnąć. Chyba że komuś uda się natrafić na zdjęcie 1H+AK ???

 

W walce

 

Od października 1944 kilka sporych "murmańskich" konwojów przepłynęło Morze Norweskie i Arktyczne bez przeciwdziałania ze strony Luftwaffe. Dowództwo było zdeterminowane, aby ten stan rzeczy zmienić. W styczniu 1945 wszystkie Gruppen KG 26 zostały skoncentowane w Norwegii w celu zadania jak największych strat konwojom alianckim. 6 lutego 1945 rozpoznanie wykryło konwój JW64, który zmierzał do Murmańska. W jego skład wchodziło 26 jednostek, w solidnej osłonie lotniskowców eskortowych "Campania" i "Nairana" oraz 17 innych okrętów eskortowych. KG 26 miał uderzyć następnego dnia w sile dwóch Gruppe: I. z lotniska Trondheim i II. z lotniska Bardufoss. Całą noc trwało przygotowywanie maszyn i podwieszanie torped. Miedzy 5:20 a 5:50 w powietrze wzniosło się 48 Ju-88 A-4 Torp i A-17. To silne uderzenie trafiło w próżnię - kiepskie warunki atmosferyczne nie pozwoliły na odnalezienie konwoju. Samoloty wróciły po ponad 5-godzinnych poszukiwaniach i przebyciu trasy 2000 km. W akcji zaginęły 4 maszyny z II./KG26.

 

Konwoju nadal usilnie poszukiwały samoloty rozpoznawcze. JW64 udało się dokładnie zlokalizować po południu 9 lutego i to w odłeglości zaledwie 400 km od lotniska Bardufoss. Świtem 10 lutego wystartowało około 30 torpedowych Junkersów. O 10:27 samoloty zlokalizowały cel i przystąpiły do ataku mimo bardzo silnego ognia plot, który już na wstępie trafił Ju-88 A-17 1H+BH pilotowanego przez Oblt. Gunthera Breu. Co gorsza w powietrzu pojawiły się Martlety z lotniskowców eskortowych i Junkersy z myśliwego same stały się zwierzyną. Formacja rozpadła się i piloci bardziej myśleli o ratowaniu własnej skóry niż o zatopieniu okrętów.

 

Nie przeszkodziło to pilotom zgłosić zatopienie frachtowca oraz niszczyciela, raportowali także trafienia krążownika, 2 niszczycieli i transportowca. Okazało się to jednak fikcją, bo żadna jednostka aliancka nie została ugodzona przez Junkersy. Biorąc pod uwagę straty w postaci 6 maszyn (w tym także 1H+AK) wraz z załogami i uszkodzenia kilku innych, akcja okazała się totalną katastrofą!!! Do tego należy dodać 4 Ju-88 zaginione 3 dni wczesniej...

 

Takie straty poważnie nadwyrężyły zdolność bojową KG 26. Co prawda 23 lutego Junkersom Ju-188 z III./KG 26 udało się zatopić frachtowiec "Henry Bacon" (o wyporności 7177 ton) z konwoju JW/RA 64, ale to był łabędzi spiew samolotów torpedowych na północy. Nie udało się im odnieść więcej sukcesów, natomiast w dniu 21 kwietnia 1945 zupełnie przypadkowe spotkanie formacji KG 26 z 37 Mosqitami RAFu zakończyło się hekatombą tych pierwszych i przetrąciło ostatecznie kręgosłup tej skądinąd zasłużonej jednostce Luftwaffe. Do zakończenia wojny KG 26 już nie podejmowała praktycznie akcji zaczepnych.

 

Więcej o akcji z lutego 1945, w tym relacja uczestnika ataku, można przeczytać tutaj: http://asisbiz.com/il2/Ju-88/Ju-88A-KG26.3-(1H+NL).html (całośc tego tekstu i zdjęcia pochodzą z kolei z "Luftwaffe Im Focus" No 11, o czym jakoś internetowi autorzy "zapomnieli" wspomnieć...).

 

O modelu

 

To mój kolejny model zrobiony w celu przeczyszczenia starych zapasów...

Zestaw Ju-88 Italeri dość długo czekał na sklejenie, bo kupiłem go gdzieś na początku lat 90-ych. Włoska firma wypuściła model Ju-88 w kilku wariantach, z zestawem Mistel włącznie. Mnie w oko wpadła wersja torpedowa, głownie ze względu na oryginalne malowanie. Oprócz wersji A-17 zestaw zawiera wannę podkadłubową i umożliwia wykonanie także A-4 Torp. Mimo że produkt ma swoje lata, a poszycie ma wypukłe linie podziałowe (także nity), to jest całkiem nieźle zdetalowany i do tego przyjemnie sie składa. Części są spasowane i szpachlówki nie używałem wiele. Sylwetka Ju-88 oddana jest prawidłowo, choć zdarzaja się drobne błędy. Najbardziej rzuca się w oczy zbyt wysokie podwozie (łatwe do poprawienia). Reasumując - to całkiem miły modelik, choć w czasach kiedy jest dostępna Hasegawa lub też tańsza Zvezda trudno go raczej polecać, mimo że niedawno Italeri ponownie wypuściło wersję A-4 pod szyldem "Historic Upgrade" (z książeczką i sporym arkuszem kalkomanii).

Tak przy okazji to jestem ciekawy nowego Ju-88 Revella w 1/72, zapowiedzianego na rok bieżący.

 

Model wykonałem ortodoksyjnie vintagowo, czyli żadnych poprawek, dodatków, przeróbek czy śladów użytkowania. I bez tego był dość pracochłonny ze względu na malowanie typu "Wellenmuster". Najpierw trzeba było wykonać tradycyjny kamuflaż segmentowy (który zrobiłem aerografem), a później nanieść esy-floresy (naprawdę marudne pędzelkowanie). Do tego rozbudowane oszklenie, które też malowałem pędzlem... Użyłem farb Humbrola, finalny werniks to satyna Model Mastera. Kalki pudełkowe, oprócz swastyk oczywiście.

 

Czekam waszych opinii!

 

ju88a17_1.jpg

 

ju88a17_2.jpg

 

ju88a17_3.jpg

 

ju88a17_4.jpg

 

ju88a17_5.jpg

 

ju88a17_6.jpg

 

ju88a17_7.jpg

 

ju88a17_8.jpg

 

ju88a17_9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kusiło cię żeby "esy-floresy"spróbować wykonać aero:)?
Hehe, być może mój aerograf by temu podołał, ale ja na pewno nie! Może kiedyś, jak będę umiał malować natryskiem z zawiązanymi oczami, w ciemnym pomieszczeniu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze będę podziwiał modelarzy, którzy wykonują i upubliczniają tak zwane "esy floresy". Ja odwagi nie mam, nawet nie wiem, czy cierpliwość by się znalazła. Gratuluje rzetelności:)

 

Dokładnie wiem co czujesz ja z lenistwa bym się nie podjął, jest kilka fajnych maszyn w tym malowaniu i jak na razie unikam tych schematów, podobnie zresztą jak włoskiego malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie znam się kompletnie ani na tych maszynach, ani na tych wężykowatych malowaniach powodujących oczopląs, ale pomimo tego, że uraczyłeś nas kolejną maszyną vintage'ową (czy to już będzie Twoja stała praktyka, czy doczekamy się czegoś rozdłubywanego i eksploatowanego ? ) to wykonana została bardzo żmudnie i efektownie. Jest na co popatrzeć

 

Coraz lepiej wyglądają na Twoich modelach kalkomanie. Nie widać już świecenia, daje się za to zauważyć efekt wtopienia w powierzchnie, a to się bardzo chwali.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.