P-51B Mustang Hurry Home Honey 1:72 MasterCraft

Jest to chyba mój najlepszy model samolotu:) Zrobiłem go w pierwszej połowie 2010r. W całości malowany pędzlem i emaliami humbrola, prosto z pudełka bez żadnych dodatków. Wzorowany na tym:

http://www.mission4today.com/index.php?name=Downloads2&screen=7103

Wiem, że jest to grafika komputerowa, ale w rogu jest zdjęcie, więc może taki kiedyś latał

Byłby całkiem fajny, gdybyś użył Olive Drab zamiast soczystej zieleni... Poza tym użyłeś bąblowej osłony Malcolma, kiedy na zdjęciu wyraźnie widać, że osłona kabiny była standardowa (nie wiem czy Masercraft załącza obydwa typy osłon?). No i ramki kabiny są za grubo pomalowane! Choć samo malowanie jak na pędzel OK, ale lepiej by wyglądał werniks półmatowy/matowy zamiast błyszczącego.

 

Drobniejszych błędów szkoda wymieniać, bo miło jest zobaczyć wczesną maszynę Petersona (znacznie bardziej znany jest jego P-51D).

Osłona była tylko taka. Nie chodziło o idealne odwzorowanie, tylko miał być mniej więcej taki:)

OK, jak na początkującego model jest zupełnie przyzwoity. Budując zestaw postaraj sie dowiedzieć trochę wiecej o samolocie. Wtedy byś np wiedział, że maszt antenowy (który zresztą krzywo wkleiłeś) nie był stosowany przy tym typie owiewki, bo by się nie mogła odsuwać do tyłu... Albo kupuj modele lepiej przygotowane merytorycznie niż Mastercraft, np Revell robi całkiem fajnego P-51B.

Nie jestem fanem malowania pędzlem ale musze przyznać że jak na pędzel to bardzo ładnie ci ten P-51 wyszedł.

maszt antenowy (który zresztą krzywo wkleiłeś) nie był stosowany przy tym typie owiewki

Owszem był. A raczej bywał. Fakt, że to rzadkość i montowano go w zupełnie innym miejscu.

Jeżeli to jest Twój najlepszy model samolotu i to z Mastercrafta to nie mogę się doczekać jakie perełki będziesz robił z modeli innych lepszych firm. Kolega Banny chyba wszystko powiedział co trzeba a ode mnie jak najbardziej zasłużony pozytyw.

Owszem był. A raczej bywał. Fakt, że to rzadkość i montowano go w zupełnie innym miejscu.

Gonzo, napisałem wyraźnie z jakiego powodu nie mógł być w standardowym miejscu, także nie musisz mnie poprawiać w sposób podważający moją wypowiedź i siejącą wątpliwości u początkujących adeptów modelarstwa. Chyba, że z jakiegos powodu czujesz się niedowartościowany...

 

Przy okazji montażu osłony Malcolma z reguły NIE stosowano MASZTU antenowego (jak to dokładnie napisałem), tylko rodzaj elastycznego druta, montowanego oczywiście bardziej z tyłu. Sytuacja o której mówisz (Malcolm+maszt) była ciekawostką (IMHO nie wartą wspominania przy pewnym poziomie wykonania modelu i wiedzy autora), wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Jeśli kolega był w stanie tyle dobra "wyciosać" z modelu MasterCrafta to chciałbym zobaczyć co wyjdzie choćby z Revell'a za 14 zł.

Bryła mustangopodobna, praktycznie brak linii, fatalna owiewka to wypadkowa zestawu.

Jedynie mi się nie podoba wykończenie modelu w połysku - spróbuj pół mat lub mat. Oraz postaraj się wykończyć lepiej owiewkę bo strasznie nierówno linie wyszły.

Ogólnie jest dobrze więc działaj dalej

Witam

 

Koledzy powiedzieli już o praktycznie wszystkich niedoskonałościach Twojego modelu. Ja dodałbym jedynie nierówne przejścia kolorów m.in na krawędziach natarcia skrzydeł, kołpaku i pokrywach podwozia.

 

Co do merytoryki to nie ma specjalnie powodu by przywiązywać do niej uwagę w przypadku tego modelu. Tak jak już wcześniej było mówione są o wiele lepsze zestawy zarówno pod tym względem jak i pod względem technologicznym.

 

Nie znaczy to natomiast, że nie należy Ci się pochwała bo pomimo wszystko zmierzyłeś się z tym modelem i o ukończyłeś. Wyszło jako tako, ale wyszło. Podoba mi się wspomniane już pędzlowanie dużych powierzchni. Nie ma smug, powierzchnia wygląda gładko. Mocno niedoskonałe technicznie (prześwit ) kalkomanie też leżą nieźle. Może poza szachownicą za kołpakiem.

 

Koniec końców jak na Mastercrafta jest nieźle, ale sądzę, że przy lepszym zestawie byłbyś w stanie zbudować znacznie ładniejszego i poprawniejszego merytorycznie P-51. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spróbujesz

 

Powodzenia w kolejnych projektach!

 

Pozdrawiam

Kornik

Bardzo dziękuje za wszystkie opinie:)

Moim zdaniem akurat w tym modelu powinien być Malcolm. A na potwierdzenie swoich racji te oto trzy link odnoszący się do Mustanga Petersona (podobnie rzecz się miała z Old Crown)

 

http://www.littlefriends.co.uk/gallery. ... &Temp=3286

 

Jest tam wiele malowań P-51, więc trochę trzeba poszukać. Kiepskie zdjęcie, bo kiepskie, ale widać że ten akurat samolot nie ma osłony starego typu.

Link źle wkleiłeś... Na fotce przywołanej przez autora na 100% widać zwykłą osłonę:

 

 

Natomiast faktycznie jest możliwe, że w toku eksploatacji zmieniono typ osłony. To się często zdarzało, były nawet specjalne zestawy konwersyjne do tego celu.

 

A na tym zdjęciu, o którym zapewne wspominasz, nie ma w ogóle żadnej osłony!

Na marginesie, nie widać na tym zdjęciu pasów inwazyjnych.

Pasy mogły być zamalowane. Tak robiono po pewnym czasie. A co do zestawów, to fakt dostarczono ich wiele do jednostek i wymieniano stare na nowe. Tak mogło być właśnie na tym samolocie które przedstawia to zdjęcie. Ilość swastyk na burcie samolotu, wskazuje na jakiś późniejszy okres wojny.Ale wszystko to jest tylko gdybanie, bardzo wiarygodnych kwitów na to nie ma.Niemniej jednak jak na ten zestaw, to model naprawdę dobrze zrobiony.

Na marginesie, nie widać na tym zdjęciu pasów inwazyjnych.

 

Wydaje mi się że widać ślady po zamalowanych pasach.