Skocz do zawartości

Hawker Hurricane IIc 336Sq 1/72 Revell


Banny

Rekomendowane odpowiedzi

hurricane_IIc_336sq.jpg

Źródło: http://www.haf.gr/el/articles/hurricane/ , http://koti.welho.com/msolanak/HAFHawkerHurricane.html

 

Chorąży Voutsis, A.Fragkias i E.Xydis "błaznują" przed Hurricane Mk IIc "OIII" KZ136 z greckiego 336 Dywizjonu (336 Mira zwany także jako "Olympos"), Libia, jesień 1943. Rzymska "III" obok litery kodowej niestety nie oznacza liczby zwycięstw, tylko trzeci kolejny samolot oznaczony literą "O" w dywizjonie.

 

Dywizjon 336 został utworzony 25 lutego 1943 roku i wraz z bliźniaczym greckim 335 Dywizjonem brał udział w walkach na obszarze Afryki Połnocnej. Dywizjon wykonywał z reguły niewdzieczne zadania osłony alianckiego transportu morskiego, choć zdarzały się też akcje szturmowe. Np w listopadzie 1943 jednostka brał udział w operacji "Operation Sociable", ataku na niemieckie instalacje na Krecie. Misja okazała się wyjątkowo kosztowna, stracono 4 maszyny.

 

Na początku roku 1944 jednostka pożegnała Hurricane'y i przesiadła się na Spitfire Mk V. Jedyne zwycięstwo powietrzne dla 336go odniesiono 21 kwietnia 1944 roku, kiedy to 50 mil na południe od Siddi Barrani ppor. G. Tsotsos (Spitfire Mk.Vb LZ807) i sierżant D. Soufrillas (Spitfire Mk.Vc JL352) wspólnie zestrzelili Ju-88.

 

W maju 1945 336 Dywizjon został przeniesiony do Salonik, gdzie został rozwiązany 31 lipca 1946.

 

O modelu

 

Popularny zestaw Revella, mimo paru błędów dość przyjemny w złożeniu. Zrobiłem go w 100% prosto z pudła, czyli żadnych poprawek czy uzupełnień, nawet z firmowymi kalkomaniami. Zastanawiałem się co prawda nad maszyną z 318go, ale nie udało mi się znaleźć wiarygodnych i na tyle dobrych jakościowo zdjęć polskich pustynnych IIc, aby zmierzyć się z tym tematem.

 

Malowanie farbami olejnymi (Humbrole i Model Mastery). Werniks akrylowy, dark wash Mig'a, do tego umiarkowane ślady eksploatacji. Muszę przyznać że model "zrobił" mi się wyjątkowo szybko, łatwo i przyjemnie, a co do efektu to ocenicie sami.

 

hurricane_IIc_revell_00.jpg

 

hurricane_IIc_revell_01.jpg

 

hurricane_IIc_revell_02.jpg

 

hurricane_IIc_revell_03.jpg

 

hurricane_IIc_revell_04.jpg

 

hurricane_IIc_revell_05.jpg

 

hurricane_IIc_revell_06.jpg

 

hurricane_IIc_revell_07.jpg

 

hurricane_IIc_revell_08.jpg

 

hurricane_IIc_revell_09.jpg

 

hurricane_IIc_revell_10.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model jak zwykle ładny i poprawny, ale zdjęcia (!) , normalnie przeskok jakościowy. Pięknie zbalansowane kolory, ostrość jak żyleta.

Przy okazji takie pytanie - czy były w ogóle przypadki malowania wnęk i wnętrz osłon podwozia hurricanów lub spitfirów na interior green, czy był to kolor tylko wnętrza kabiny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą biały byłby prawidłowy

 

Przeglądnąłem sobie fotki na stronie POLEMIKI AEROPORIA (kocham tą nazwę ) i, kurczę, nie wiem. Wszyskie widoczne tam kołpaki przy samolotach są jakieś ciemnawe takie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą biały byłby prawidłowy

 

Przeglądnąłem sobie fotki na stronie POLEMIKI AEROPORIA (kocham tą nazwę ) i, kurczę, nie wiem. Wszyskie widoczne tam kołpaki przy samolotach są jakieś ciemnawe takie.

 

Tak, masz rację, ale z jakiegoś powodu grecka strona, której oczywiście nie rozumiem podaje taki malunek:

profhurri.jpg

http://koti.welho.com/msolanak/HAFHawkerHurricane.html

 

 

Może to powtórzony błąd za jakimś starym wydawnictwem? Może coś jest na rzeczy? Nie wiem. Mam kalki Sky Models , też ze schematem takim jak u Revella, może jest coś, czego nie wiemy, albo wszyscy powtarzają błąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od czego tłumacz google? Pod planszą, która zamieścił letalin, jest tekst mówiący własnie o tym, że fotografie greckich hurricane są czarno-białe i slabej jakości, dlatego trudno mieć pewność, czy np. te kołpaki w barwach narodowych Grecji były przez cały czas, czy tylko okresowo. Proponuję przyjąć interpretację Banny'ego za dopuszczalną wobec słabości materiałów dowodowych. Albo obstaluj sobie drugi kołpak pomalowany na biało. Będziesz wymieniał, jakby co .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przyjąć interpretację Banny'ego za dopuszczalną wobec słabości materiałów dowodowych.

 

Ja się zgadzam z tym w całości. Większość ma ciemne kołpaki, więc trudno zrozumieć, że nagle pojawił się biały. Ciekawe skąd się wzięła ta interpretacja ze Sky Models, a potem Revell. Jakieś zdjęcie greckiego Spitfire pokazuje właśnie bialy kołpak, ale Hurricane nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okresie kiedy były używane Spitfire mogło się pojawić malowanie day fighter, z kołpakiem sky. Konia z rzędem temu, kto potrafi odróżnić sky od białego na monochromatycznym zdjęciu.

 

Białe kołpaki są nieprawdopodobne ze względów praktycznych, gdyż tak oznaczano samoloty LW w basenie morza śródziemnego. Trudno sobie wyobrazić, aby Hurricane z białymi kołpakami latały na patrole i nie były ostrzeliwane przez własnych, z reguły nerwowych, artylerzystów plot.

 

Moim zdaniem widoczne czasem "jasne kołpaki" to nic innego jak samoloty w europejskim malowaniu, które wiadomo że trafiały także do afryki i nie byly zawsze przemalowywane. A przynajmniej nie od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny model, świetne zdjęcia, poprostu aż muszę spytac o technikę malowania i delikatnego washu.

Jak maskowałeś model?taśmą czy przysłanianiem? Szybkę jakoś polerowałeś? Jak usuwasz uskoki farby w momencie przejscia kolorów kamuflażu.

Jak robisz linie podziałowe?(jakieś zakraplanie do lini podziałowych dark washem Mig'a czy moze jakiś inna metoda - pytam bo jak sam kiedyś próbowałem robić wash farbami akrylowymi czy też tempreami to nie wyglądało to ciekawie]

Reasumując bardzo fajne wykokanie i z chęcią bym poczytał nad techniką jaką zastosowałeś do wykończenia tego modelu.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się model się spodobał, ale strasznie dużo pytań...

 

Zdjęcia to oczywiścia zasługa mojego nowego aparatu, który ma w miarę solidny obiektyw i pozwala ręcznie ustawiać czas, przysłonę itp. Ma to też minusy, oko obiektywu jest bezlitosne i dopiero na zdjęciach wyłapałem parę drobnych niedoróbek, których na żywo nie sposób dostrzec!

 

Co do wykonania...

 

Z reguły nie używam podkładu, uważam że jest zbędny w większości przypadków. Maskowałem cienką taśmą 3M w paru miejscach (na krzywiznach itp), ale większość maskowania załatwiłem zwykłą malarską taśmą papierową. Nożyczkami wycinałem przybliżony kształt plam i naklejałem na model (kawałki nie mogą być zbyt duże, bo będą odstawać). Po wymalowaniu bryły kładę pierwszą warstwę werniksu. Koniecznie akrylowego, gdyż używam olejnych farb i olejnego washa, także bez niego można by uszkodzić powłokę washem. Teraz usuwam "schodki" i inne nierówności jak np zgrubienia od kurzu drobnym papierem ściernym. Wygląda to brzydko w tym momencie, ale nie trzeba się przejmować. Zmatowienie zniknie po kolejnej warstwie werniksu.

 

Kładzenie washa wymaga pewnej wprawy i cierpliwości. Nie potrafię tego dokładnie wytłumaczyć. Mnie najlepiej się kładzie wash punktowo na linie.

 

Po washu kolejna warstwa bezbarwnego akrylu (błyszczącego), kładę kalki i nanoszę osmalenia, obicia itp. Na koniec finalny werniks półmatowy. Oszklenie wklejam dopiero w tym momencie i z reguły nic z nim nie robię, bez polerowania. Maluje ramki pędzlem retuszerskim.

 

Jednym słowem żadnej wielkiej filozofii!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oko obiektywu jest bezlitosne i dopiero na zdjęciach wyłapałem parę drobnych niedoróbek, których na żywo nie sposób dostrzec!

 

Prawda.. zdjecia nr. 5,6,7-łączenia podskrzydłowych pylonów ze skrzydłem, widać szparki ale ten drobiazg zanika na tle mistrzowskiego wykonania. Do tego świetne zdjęcia. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dla mnie bomba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonanie modelu jest raczej średnie, nie mistrzowskie, pewnie tym zaraz wywołam burzę. Na zdjęciach które podlinkowałeś widać że samoloty są raczej matowe, żaden się nie błyszczy. Ten wygląda jakby był wyprowadzony z muzeum, lub niedawno odbudowany. Opony są jakby przed chwilą nawoskowane, wnęki czy aby na pewno w ,,azur blue"? Ciapkowate obicia imitujące zużycie też do mnie nie przemawiają, sprężyny na działkach byle jak przetarte, szpara między owiewką i osłoną kokpitu. Typowy model do gablotki, niczym nie wyróżniający się pośród wielu na tym forum.No i ten brak anteny, u innych na to zwracasz baczną uwagę, u siebie sobie odpuszczasz. Model schematyczny, bez czegoś co by go wyróżniło spośród wielu, wielu innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak jestem początkujący w lotnictwie mimo iż kleję od 15 lat(pancerka) coś w tym jest co napisal "czsochaj".Model czysty jak na warunki pustynne zero spłowienia farby jesli ma być egzemplarzem z fabryki to po co te obicia,tak trochę to nie przemyślanie to zrobiłeś.Ogólnie model jest sympatyczny ale jakiegoś szału nie robi.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za opinie! Te pozytywne oczywiście są miłe, ale przesadzone. To prosty model wykonany prostymi, szybkimi metodami, co zresztą wyżej dość dokładnie opisałem. Podobnie jak takie czy inne niedoskonałości... Nie aspiruję do wykonania "ambitnych" superrealistycznych produkcji, tym bardziej cieszę się, że są osoby którym takie wykonanie na pewnym szczeblu uproszczenia przypadło do gustu. Świadczy to o tym, że modelarstwo może mieć wiele różnych twarzy i bardzo dobrze!

 

Faktycznie model może powinien być bardziej matowy, ale z reguły preferuję wykończenie na satynowo, bo podobają mi się refleksy światła na powierzchni, podkreślające bryłę samolotu. Co zresztą fajnie widać na zdjęciach! Tak przy okazji, to z doświadczenia wiem, że wykończenie na mat jest zdecydowanie łatwiejsze, bo maskuje wiele niedokładności powierzchni. Jak czasem coś sknocę, to daję właśnie mat - świetnie ukrywa wiele modelarskich fuszerek, także polecam rozwiązanie.

 

Co do wnęk podwozia, to widzę że wzbudza to pewne kontrowersje, pytał o to Wachmistrz i czsochaj.... Przyznaję że ten temat nie specjalnie mnie zajmował. Podobnie jak w przypadku stożka śmigła nie jest możliwe ustalenie jak wyglądało to w tym konkretnym egzemplarzu. Zresztą trudno sobie wyrobić zdanie, bo egzemplarzy muzealnych wiele nie zostało i trudno orzec które są w stanie oryginalnym, pomijając już fakt, czy w oparciu o kilka jednostkowych przypadków można autorytarnie zawyrokować "jak były malowane wnęki wszystkich używanych Hurricane". Literatura najczęściej podaje albo srebrne, albo w kolorze spodu. Ja wybrałem drugi wariant, ale nie zamierzam się upierać, jeśli ktoś będzie twierdził że było inaczej. Tak mi po prostu pasowało.

 

PS Moja interpretacja wnęk wygląda tak w całej okazałości:

 

hurricane_IIc_revell_11.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem widoczne czasem "jasne kołpaki" to nic innego jak samoloty w europejskim malowaniu, które wiadomo że trafiały także do afryki i nie byly zawsze przemalowywane. A przynajmniej nie od razu.

Niekoniecznie. Znane są np. zdjęcia Hurricane'ów Dywizjonu 318 z białym kołpakiem i białym pasem - oznaczeniami, które dostały z okazji jakichś manewrów. Ale fakt, że dywizjon nie wszedł jeszcze wtedy do akcji, tylko był w trakcie szkolenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info Wymysł. To całkiem możliwe, że okazjonalnie wykonywano tego typu oznaczenia.

 

Chodzi to zdjęcie?

preview_hawker-hurricane-mk-ii-mk-iv_src_1.jpg

 

Gdybys miał inne zdjęcia Hurricane'ów IIc z 318go, to chętne bym obejrzał bo szukając materiałów natrafiałem głównie na IIb.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W książce lotów można znaleźć seriale IIc stąd moje poszukiwania.

Też mam na warsztacie IIC i wymieniłem masę maili z R. Gretzyngierem i od niego mam te informacje.

Niestety nie ma możliwości wykonania wersji IIC z 318 dywizjonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, trochę szkoda. W takim razie żeby zrobić "Polaka" pozostaje tylko 309y, w którym zresztą IIc służyły dość krótko.

I taki mam zamiar

Ale były tam tez perełki pod względem malowania i jedno z fajnym godłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

318 nie posiadał na stanie Huricanów w wersji IIC.

Dokładnie to posiadał w takiej konfiguracji

Kadłub IIC

Skrzydło IIB

Myślałem, że to były po prostu IIc z usuniętym uzbrojeniem. Były przezbrajane, czy skrzydła przekładane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.