He 112 P(polski) Encore/Heller + Italeri 1/72 WHAT IF

witam

Model jeszcze nie jest skończony. Pozostało zrobić podwozie. Przy czym do sesji "w locie" podwozie jest niepotrzebne ,-))

Wszelkie komentarze ile widziane

To zdjecie gdzie strzela urywa dupe

Model naprawdę fajny, za to zdjęcia urywają mięśnie przyodbytnicze.

Serio, masakrujesz takimi fotkami.

Prezentacja tego modelu na czarno-białych fotach to strzał w dziesiątkę.

(edit imt)

Brawo!!! Pomysł, wykonanie, sam wreszcie model bardzo przypadł mi do gustu, gratuluję. Czekam teraz na podwozie i kolorową sesje zdjęciową.

Dzięki za komentarze, i ciesze się, że się ten mój ulepek podoba ,-))

Dokleiłem koła

Z...bisty wyszedł!

Samolocik fajny.

Galeria B&W mega!!!

Z początku tak patrzyłem z przymrużeniem oka na twoje pomysły-zastanawiając się po co ci to?,aaale tak sobie myslę,że mnie też może ktoś zapytać-po co staremu koniowi sklejanie samolotów? Muszę przyznać,że niezły z ciebie konstruktor .......masz fantazję i fajny twórczy zmysł.......co do modelu-niesamowity,ciekawy kształt...i fajne wykonanie .......acha fotki

Lubię SF w różnych formach, a ten samolocik się do tego "lubienia" zalicza pieknie

Spiton, kawał świetnej zabawy. Gratulacje!

(edit imt)

Marcin 1970 dzieki

jonathan , zawsze to trudna decyzja, żeby zrezygnować z pokazania fotek w wersji kolorowej, które tez sa przecież fajne. Zatem ciesze sie, ze galeria czarno-biała się podobała.

Spód i boki - co to za kolorek i dlaczego taki? Wygląda jak sklejka na Albatrosach...

RAV, to faktycznie dosyć dziwny kolorek. Podobny użyli Niemcy na Bf-109 K. Ale pewnie ze względu na kryzys końca wojny.

Ja użyłem tego koloru, bo lepiej pasuje do oliwkowego. I wydawało mi się, ze takie zestawienie będzie fajniejsze. Poza tym szukałem jakiegoś innego ale mocno"polskiego" sposobu malowania. Samo kamo jest chyba zrozumiałe. Jasne krawędzie maja utrudnić dostrzeżenie sylwetki podczas ataku. Samolot z takimi skrzydełkami jest skazany na manewr pionowy i atak z zaskoczenia. A oliwkowe plamy na górnych powierzchniach mają ukryć samolot na tle ziemi. I moim zdaniem(choć mogę się mylić) harmonijne zestawienie obu kolorów pomagać samolot ukryć.

Z początku tak patrzyłem z przymrużeniem oka na twoje pomysły-zastanawiając się po co ci to?,aaale tak sobie myslę,że mnie też może ktoś zapytać-po co staremu koniowi sklejanie samolotów? Muszę przyznać,że niezły z ciebie konstruktor .......masz fantazję i fajny twórczy zmysł.......co do modelu-niesamowity,ciekawy kształt...i fajne wykonanie .......acha fotki

Lubię SF w różnych formach, a ten samolocik się do tego "lubienia" zalicza pieknie

Bardzo dziękuję. takie komentarze wlewają we mnie energie modelarską !!!

Spiton, kawał świetnej zabawy. Gratulacje!

 

(edit imt)

 

Jeszcze raz dziękuję za komentarze !!!

Podoba mi się Twoje postrzeganie modelarstwa jako fajnej zabawy w dobrym wykonaniu. Zazdroszczę głowy pełnej pomysłów i wydajności. Gratuluję udanego projektu tym bardziej, że z szachownicami.

Modelik świetny. Gratuluję zmysłu twórczego oraz wyważenia ... Bardzo fajnie wyszło

(edit imt)

Spiton kolejny fajny What If, jedyne co mi nie leży to wlot powietrza pod kadłubem, wygląda jak byś na siłe starał się upodobnić sylwetkę do Mustanga

Witam,

niestety dyskusja poszła w złym kierunku i nie widzę możliwości dalszej jej kontynuacji i temat zamykam. Ok. godz. 20 pozostaną tylko wpisy dotyczące modelu.

Już otwarty. Proszę aby dyskusja dotyczyła modelu.

(edit imt)

 

Spiton kolejny fajny What If, jedyne co mi nie leży to wlot powietrza pod kadłubem, wygląda jak byś na siłe starał się upodobnić sylwetkę do Mustanga

nie oto chodziło. Oryginalnie chłodnica w Heinklu jest na wysokości krawędzi natarcia i wygląda strasznie. Kombinowałem, gdzie ja przenieść. Podbródkowa jak w P-40 czy Typhoonie, niszczyła trochę sylwetkę, na skrzydłach jak w BF-109 nie było prosta sprawa bo skrzydło jest wygięte, w krawędzi natarcia jak w Korsarzu, zabierało z kolei miejsce na zbiornik paliwa. Ale brałem to pod uwagę, i jak bym robił jeszcze jednego to miałby chłodnice w krawędzi natarcia skrzydła ,-))

Umieszczenie jej jak w mustangu nie było podyktowane miłością do mustanga. Tak po prostu wyszło ,-))

Lubię czasem pooglądać i poczytać te WHATIf-y Spitona. Heinkel robi na mnie nieco niepokojące wrażenie. Trochę idzie w poprzek polskim przedwojennym tradycjom malowania (gdyby przynajmniej Polish khaki na górę lub szaroniebieski w miejsce tego beżu). Ale OK, jedziemy po całości. W takim razie może Spiton rozważ w kolejnych modelach (jeśli planujesz pociągnąć ten wątek)taką możliwość, że wraz ze wzrostem intensywności powietrznych zmagań połączonych sił Polski i Rzeszy nad Sowietami wzrosła też liczba zestrzeleń polskich samolotów przez Flak i Luftwaffe (friendly fire - powiedzieliby na zachodzie), a to z powodu czerwieni naszych szachownic czyniącej je podobnymi do sowieckich gwiazd. W związku z tym, pod naciskiem sojuszników (a może własnych pilotów?), Polacy zmuszeni byli zastąpić kolor czerwony szachownic czernią, co upodobniło je z daleka do niemieckich krzyży. Takie czarno-białe szachownice to by było WHAT IF..., jeśli zważyć losy oznaczeń bułgarskich, węgierskich czy rumuńskich.

Absolutnie słuszna uwaga.

"Byczek" miał szachownice pozbawione czerwieni

A co to ? Nikt nie zauważył fotki na głównej stronie ?

Spiton

Serdeczne dzięki za to wyróżnienie ,-))

Widział, widział, ale jakoś tak zapominało się pochwalić kolege i pogratulować mu . Mea culpa.

Moje gratulacje Spiton, wyróżnienie jak najbardziej zasłużone.