Kugisho P1Y2-S Kyokko Hasegawa 1:72

Największy jak do tej pory Japończyk.Model Hasegawy.Zrobiony z paskudnego pomarańczowego plastiku.Strasznie wredny do malowania i obróbki.Użyłem też zestawu Eduarda do wnętrza.Malowanie z instrukcji.Na pewno mi się dostanie za zdjęcia Linie zapuszczone panel linerem firmy Tamiya.Tym razem zrobiony prawie na czyściocha.

Zapraszam do komentowania.

Tym razem zrobiony prawie na czyściocha.

Robienie "na czyściocha" nie jest może trenndy ale zakazane też nie jest

Pomalowany wg. mnie bardzo ładnie, nie widzę żadnych baboli w powłoce malarskiej. Oszklenie pomalowane bardzo czysto. Góra wygląda ciekawie, dół może faktycznie za mało podkreślony ale może być. Żółte pasy (ogólnie przyjęty standard) powinny być raczej w kolorze orange yelow (H-24 Gunze).

Ogólnie bardzo dobrze, I oby tak dalej

Śliczna maszyna.

Dzięki za opinie. Następny "japończyk"na warsztacie też nocny.

Drobne ubrudzenia nie zaszkodziłyby, aczkolwiek i na czyściocha samolot prezentuje się bardzo ładnie. Następny nocny "Japończyk" to Gekko czy Judy w wersji S? Czekamy z niecierpliwością

To jest C6N1-S od Sworda.Judy już zrobione pokazywałem na forum.Gekko w wersji J1N1-R z Rabaul czeka na swoją kolej a J1N2 zamówione.Jeszcze mogę go trochę przybrudzić ale delikatnie bo zbyt intensywnie nie były używane.

Piękna Franciszka

Bardzo ładny