Skocz do zawartości

Czołg rozpoznawczy Sd. Kfz. 140/1, UM, skala 1:72


grzesioj

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule, czyli czołg rozpoznawczy Sd. Kfz. 140/1, firma UM, skala 1:72, pokłosie wspólnej sesji produkcyjnej, podczas której powstał również Sd.Kfz.139 Marder III 7.62cm Pak36®. Model wytworzony tym samym "arsenałem" środków, co modele poprzednie. Dorobiona własnym sumptem lufa działka 20mm, ponieważ zestawowa, mało, że nie bardzo przypominała lufę, to jeszcze była w kilku kawałkach. Być może zbyt gruba i toporna, ale - po pierwsze takie miałem narzędzia i materiały, po drugie - obawiając się, jak będzie do niej przylegać farba, "pociągnąłem" ją nieco klejem CA. Skrzynka na błotniku pochodzi z żywicznego zestawu firmy bodajże CMK z niemieckimi skrzynkami amunicyjnymi. Niestety, w trakcie doklejania fototrawionej siatki nie ustrzegłem się od pozalewania klejem CA kilku oczek, co dopiero uwidoczniło się (oczywiście dla mnie - już nie te oczy...) po pomalowaniu ich farbą. A tak poza tym - wydaje mi się, że lepiej wychodzą mi modele w kolorze żółtym (ogólnie rzecz ujmując...) niż szarym. Ale cóż - oceńcie sami, a może nawet coś napiszcie.

 

Pierwsza seria zdjęć - wykonane nocą na biurku (w fabryce...) przy użyciu lampy błyskowej:

 

sdkfz1401010.jpg

 

sdkfz1401011.jpg

 

sdkfz1401012.jpg

 

sdkfz1401013.jpg

 

sdkfz1401014.jpg

 

Zdjęcia kolejne, wykonane również na biurku, ale już innym, przy oknie, przy pochmurnej nieco pogodzie:

 

sdkfz1401020.jpg

 

sdkfz1401021.jpg

 

sdkfz1401022.jpg

 

sdkfz1401023.jpg

 

sdkfz1401024.jpg

 

sdkfz1401025.jpg

 

sdkfz1401026.jpg

 

Kolejna porcja, to zdjęcia wykonane na... tapczanie. Model oświetlony przez okno ostrym słońcem. Na nich chyba najmniej widać, niestety :

 

sdkfz1401027.jpg

 

sdkfz1401028.jpg

 

sdkfz1401029.jpg

 

sdkfz1401030.jpg

 

sdkfz1401031.jpg

 

I chyba najlepsze, najbardziej naturalne ze zdjęć wykonanych w domu:

 

sdkfz1401032.jpg

 

Kolejne fotografie zrobione zostały podczas nasunięcia się dziury w chmurze nad naszą wieś, jednakże panujący ziąb i wiatr skutecznie przeszkadzały mi w wykonywaniu nieporuszonych zdjęć "z ręki" :

 

sdkfz1401033.jpg

 

sdkfz1401034.jpg

 

sdkfz1401035.jpg

 

sdkfz1401036.jpg

 

Tutaj jeszcze zdjęcie powiększonej rodzinki:

 

sdkfz1401040.jpg

 

Czekam na życzliwe komentarze.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie bardzo fajnie wyszedł Ci ten szkrab. Widzę, że bardzo dobrze poradziłeś sobie z gąsienicami Fajne obicia farb, zmieniłbym tylko kolor wydechu na rdzawy, bardzo fajna rodzinka narobiłeś mi "smaka" bo mam już Hetzerka z UM

 

pozdrawiam Damian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo udany malarsko model!

 

Rzeczywiście pukawki nieco grube, ale skoro to samoróbki to nie ma co narzekać.

 

Kolejny maluch gotowy na wojnę

 

PS. Grześ mistrz pędzla!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie komentarze. Utwierdzają mnie w przekonaniu, że to co robię nie jest beznadziejne.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Ona właśnie zrobiona jest z igły lekarskiej. Niestety, nie miałem pod ręką igły o mniejszej średnicy, ta była najmniejsza, jaką posiadałem. Końcówka "dotoczona" została przy pomocy pilnika z doklejonego fragmentu ramki wtryskowej, tak, jak to widać na niezbyt wyraźnej fotografii poniżej:

 

um2o.jpg

 

Ponieważ nie przyszło mi do głowy wcześniej wyżarzyć igły, w obawie przed tym, aby chciała trzymać się jej farba, posmarowałem ją nieco klejem CA, co niestety spowodowało kolejny przyrost grubości.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny karaluch. UeMy nie należą do najlepiej wykonanych modeli, ale mam jakiś do nich sentyment (szafa gra na tarabanach). Widzę jedną skuchę, łączenie gąsek, ale wiem, one są potworne. szkoda, że nie zafundowałeś sobie metalowych lufek i dodatkowych gratów na modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę jedną skuchę, łączenie gąsek, ale wiem, one są potworne.

Znasz modele UM, więc doskonale wiesz, jak łatwo, w obliczu nieprzewidywalnych odkształceń elementów, przesunięć form na kołach napędowych i napinających oraz ogniwkach gąsienic i wielu innych, niewymienionych z imienia i nazwiska wadach, zlepić z tego wszystkiego poprawną całość. Dodatkowo podawane przez producenta ilości ogniwek niezbędnych do opasania kół też należy traktować z przymrużeniem oka. Wiem, że można to wszystko zrobić lepiej i dokładniej, niż ja to zrobiłem, ale jednocześnie sądzę, że to co wyszło spod moich rąk też nie jest najgorsze.

 

Szkoda, że nie zafundowałeś sobie metalowych lufek i dodatkowych gratów na modele.

Akurat metalową lufkę sobie zafundowałem, tyle, że "self made". Kwestię dodatków czyli gratów dyplomatycznie przemilczę.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że można to wszystko zrobić lepiej i dokładniej, niż ja to zrobiłem, ale jednocześnie sądzę, że to co wyszło spod moich rąk też nie jest najgorsze.

 

Jest całkiem całkiem. Te gąsienice naprawdę są bardzo delikatne.

Można by się co prawda przyczepić do ujemnych zwisów pomiędzy rolkami prowadzącymi gąsienice ale kto to zrobiłby lepiej?

No chłopaki chwalić się

 

Jedyne co bym podpowiedział to Grzesiu, spróbuj może przy następnym takim wozie (jeśli będzie) delikatnie wygiąć w łuk ten kawałek gąsienicy łączący dolną taśmę z ogniwkami na kole napędowym. Teraz masz tam dość ostre przejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, nie tak, żebym zjadł wszystkie rozumy i wszystko wiedział, ale co do zwisów pomiędzy rolkami to oczywiście zdaje sobie sprawę, że wykonane są do kitu (w zasadzie ich nie ma), ale póki co, nie opanowałem techniki odpowiedniego kształtowania górnego biegu gąsienicy w tych modelach. Podział technologiczny tego kawałka serwowany przez UM ma się nijak do rozmieszczenia rolek:

 

sdkfz14010321.jpg

 

Jakakolwiek próba wyginania sklejonego odcinka powoduje oczywiście na pierwszym miejscu wyginanie się a nawet łamanie w miejscach sklejenia poszczególnych odcinków.

 

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi - oczywiście, też masz rację. Jest to szósty model tej serii, i po raz szósty próbuję sklejać układ jezdny tych pojazdów w jakiś nowatorski sposób. Akurat nowatorstwo tej budowy polegało na rozwierceniu otworów wózków, zamocowaniu na nich kół (na razie bez kleju) i odpowiednim doklejeniu tych zespołów do kadłuba tak, aby model nie chwiał się na boki. Oczywiście delikatnie różne mimośrody na ośmiu kołach zaserwowane przez producenta spowodowały to, że robota i tak jest psu na budę, bo musiałbym znaczyć, które koło gdzie było, a tego nie zrobiłem i zdjąłem je do malowania. Wyginanie gąsienicy, o którym piszesz, praktykowałem we wcześniejszych modelach, choćby nawet w przedostatnio sklejonym:

 

sdkfz139marderiii001.jpg

 

bo sposób klejenia gąsienicy zaproponowany przez producenta przyjmuję z rezerwą. Tutaj po prostu o tym zapomniałem , a że sklejone ogniwka "umacniam" klejem CA, było już "po ptokach".

 

Tak czy inaczej, dziękuję za konstruktywne uwagi.

 

...może przy następnym takim wozie (jeśli będzie)...

Myślę, że będzie. Na razie w ramach odtruwania się od UM zakupiłem dwa pojazdy Caesar Miniatures, ale chyba szybko wrócę po nich do UM (jeśli będę miał tyle cierpliwości, aby je w ogóle skończyć), bo tutaj to dopiero jest jazda ...

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takim podziałem górnej taśmy to rzeczywiście kapota, myślałem, że to jedna część tak jak w małych tetkach. Może dało by radę zamienić górę z dołem? Pewnie nie, bo pewnie są kierunkowe. Nie wnikałem nigdy w te wozy. To już się lepiej nie mądrzę

 

Czy te maleństwa też ubierasz w łapcie bez klejenia do kół w sposób analogiczny do tego jak przy tygrysie pana Porche? Jeśli tak to respect jak to młodzież nawija.

 

PS. Grześ, żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja Cie nie krytykuję, ja pieję pieśni pochwalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od drugiej cześci Twojej wypowiedzi:

PS. Grześ, żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja Cie nie krytykuję, ja pieję pieśni pochwalne

Jak mówił artysta (raczej chyba publicysta...): "Nie ma krytyki szkodliwej. Tylko brak krytyki przynosi szkodę". Bardzo daleki jestem jednocześnie od tego, aby Wasze, w tym Twoje, słowa traktować jako jakiś przytyk. Po to zdjęcia zamieszczam na forum, aby wysłuchiwać uwag o modelu. Więc proszę o więcej .

 

 

A wracając do modelu...

Z takim podziałem górnej taśmy to rzeczywiście kapota, myślałem, że to jedna część tak jak w małych tetkach. Może dało by radę zamienić górę z dołem? Pewnie nie, bo pewnie są kierunkowe. Nie wnikałem nigdy w te wozy. To już się lepiej nie mądrzę

 

Czy te maleństwa też ubierasz w łapcie bez klejenia do kół w sposób analogiczny do tego jak przy tygrysie pana Porche? Jeśli tak to respect jak to młodzież nawija.

Myślałem też i o jakichś zamianach, co prawda nie góry z dołem, ale o przestawieniu poszczególnych segmentów, choć pewno niewiele by to dało. Może i masz jednak rację... Chyba spróbuję w następnym modelu.

 

Co do montażu gąsienic na kołach. Wygląda to mniej więcej tak (niestety, nie mam ciągu zdjęć jednego modelu w trakcie sesji produkcyjnej - ale nietrudno to sobie wyobrazić):

 

- a więc najpierw na sucho zamontowane koła...:

 

58016811.jpg

 

- potem mozolne budowanie gąsienic, bez przyklejania do kół:

 

um1z.jpg

 

Czasami spadnie lub wystrzeli gdzieś jedno ogniwko...

 

pzkpfw38t14.jpg

 

- potem można nacieszyć się prawie kompletną gąsienicą - albo w jednym, niesklejonym finalnie pasku - jak na zdjęciu poniżej, albo w dwu częściach (tutaj, niestety, inny model):

 

pzkpfw38t13.jpg

 

- na koniec - wszystko jest ściągane, w tym koła, oddzielnie malowane i zakładane. Tutaj niestety pewne fragmenty gąsienic są mocowane do kół (szczególnie właśnie górny bieg gąsienicy) z pomocą wielu tricków, bo rolki podtrzymujące wcale nie muszą (i najczęściej nie są) być w jednej płaszczyźnie z kołami jezdnymi:

 

um3y.jpg

 

Ale chyba zanudziłem Cię moimi warsztatowymi wynurzeniami, a nie wiem, czy odpowiedziałem na postawione pytanie...

 

...młodzież...

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że będzie. Na razie w ramach odtruwania się od UM zakupiłem dwa pojazdy Caesar Miniatures, ale chyba szybko wrócę po nich do UM.

Jesteś pewien, na pewno chcesz robić CM. Jak to zobaczyłem to ...

Które to sobie zafundowałeś?

W/w model - Sd. Kfz. 140/1 jest z ... (okres/miejsce)??

Nadal żałuję, że modele są takie "gołe", bez bambetli np. kanistry z białym krzyżykiem, jakiś kocyk lub beleczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli możemy troszkę nie na temat, to porozmawiajmy chwilkę o CM. Przez folię ramki wyglądały wspaniale. Niczym Dragon. Po ich rozpakowaniu stanąłem z powrotem na ziemi. Potężne jamy skurczowe w niedostępnych miejscach, w takichże samych miejscach ślady po wypychaczach, dziwnie "grube" detale, przeciekawe instrukcje, pokrzywione ramki. Rozpaprałem jeden model, ale coraz bardziej przechodzi mi na niego ochota. Z resztą, napisałem, że szybko wrócę po nich do UM. To tyle o CM.

 

W/w model - Sd. Kfz. 140/1 jest z ... (okres/miejsce)??

...no właśnie... . Niewiele mogłem znaleźć na temat tego pojazdu, nawet w internecie. Być może, gdybym nad tym posiedział. Niestety, sieć mam w pracy, a więc... Jedyne, co wiem, to to, że wyprodukowano ich kilkadziesiąt i używane były na froncie zachodnim w 1944 roku.

 

Nadal żałuję, że modele są takie "gołe", bez bambetli np. kanistry z białym krzyżykiem, jakiś kocyk lub beleczka.

Również żałuję, ale nie dojrzałem jeszcze do tego, aby za parę beczułek i bambetli zapłacić trzy razy tyle, co za model, który wiadomo jak skończy , tak, jak ten:

 

sdkfz251revell18.jpg

 

Taki to już ze mnie modelarz - nie modelarz. Sklejacz.

 

pozdrawiam

Grzesiek

 

P.S. Zapomniałem odpowiedzieć na pytanie . Te modele:

- German Sd.Kfz.10 Demag-D7;

- WWII German SWS Halftrack.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to niegrzecznie rozmawiać na Forum ze samym sobą, ale, czując się chwilowo pokonanym przez model Caesar Miniatures, postanowiłem wyciągnąć ciepłego jeszcze kotleta... A więc:

...szkoda, że nie zafundowałeś [...] dodatkowych gratów na modele.
Nadal żałuję, że modele są takie "gołe", bez bambetli np. kanistry z białym krzyżykiem, jakiś kocyk lub beleczka.

 

A czy tak byłoby mniej smutno?:

 

sdkfz1401060.jpg

 

sdkfz1401061.jpg

 

Graty, prócz torby zamocowanej na wieży przy pomocy pasków wykonanych z rozciągniętej ramki, przewleczonej przez siatkę, a których to pasków na zdjęciach zupełnie nie widać, są na razie tylko położone bez mocowania. Stelaż na kanistry na razie jeszcze nie pomalowany. Znalazłby się po drugiej stronie (prawej) płyty nadsilnikowej. Niestety, wykonałem go na trzy kanistry, a byłem w stanie znależć tylko dwa .

 

A tutaj stelaż już pomalowany i poobijany. Wygląda trochę grubo, bo i jest grubo. Ścianki mają około 0,5mm grubości, a ja nie bardzo potrafię obrobić coś z cieńszego polistyrenu :

 

sdkfz1401062.jpg

 

Czy warto jeszcze ten model tak "ulepszać"? I kończę już rozmowę z samym sobą...

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako sklejacz w skali 1/72 przyjemnością śledzę Twoją relację , bardzo podoba mi się "styranie " modelu .

Daje mu to smaczku , przykurz jeszcze troszkę pigmentami

Co do skrzyneczki , mam propozycję moze zasymulujesz drewno bo rzeczywiscie na blachę ścianki troszke za grube.

Jeżeli ma rzeczywiście 0,5 mm to przy skali 72 dawałoby to blaszke grubości 36mm , dużo troszkę (arkusik takiej blaszki o wymiarach 1m x 1m waży koło 300 kg dokładnie 282 kg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idziesz w dobrą stronę. może użyj jakieś puszki po piwie? dobry pretekst żeby łyknąć (bezalkoholoweho) a materiału starczy na parę czołgów. ostre nożyczki, metalowa linijka, nożyk i kawałek papieru ściernego potrafią zdziałać cuda w kontakcie z taką blaszką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. Wypada przetrenować (akurat łykałem niedawno...). Myślałem też nad kubkiem po jogurcie - z reguły są z polipropylenu, ale trafiają się i z polistyrenu. Tylko jak i czym polepić taką skrzynkę, jeśli materiał jest taki cienki?... Dodatkowo, czy takie rozmieszczenie klamotów byłoby sensowne?

 

pozdrawiam

Grzesiek

 

P.S. No, zaraz nam ktoś zarzuci, że z galerii robimy warsztat, no, ale model już jest skończony. Teraz tylko go próbuję pod wpływem Waszych sugestii upiększyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monologu na temat dopieszczenia gotowego modelu ciąg dalszy. Próby wykonania uchwytu na kanistry z cieńszego materiału (ten po prawej):

 

sdkfz1401063.jpg

 

Materiał to polistyren grubości około 0,22mm, stosowany przez Fallera do imitacji szyb w oknach. Jego przezroczystość i kruchość trochę utrudnia takie produkcje. Obecne we wnętrzu uchwytu (pojemnika?) paprochy nie mają wpływu na nic, bo po pierwsze - ich nie widać, tu wydobyło je światło lampy, po drugie - będą zasłonięte, po trzecie - będą zamalowane i zamaskowane obiciami.

 

Kolejna próba, to zastosowanie się do podpowiedzi Andrzeja, czyli blaszka z puszki po piwie czy "czemśtam" innym:

 

sdkfz1401064.jpg

 

To ta skrajnie z lewej. Niestety, jakieś drobne błędy w wymiarowaniu i wszystko "wyszło" za małe, ale - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować jeszcze raz.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.