1-35 scale Sherman M4A4 OP Rokitno/Dragon/1Pamot, 1DP

W końcu skończyłem kolejny model, Shermana M4A4 w skali 1-35 z Dragona.

Zaczęliśmy go sklejać we trójkę, z Łosiem i moim Synem Kubą, w trakcie wieczoru podczas XV OSM.

Niestety whisky pokrzyżowała plany złóżenia modelu w jedną noc, wygrał sen

Tak więc musiałem go dokończyć sam. Jako, że w międzyczasie wydałem kalki do polskich pojazdów z 1 DP Gen. Maczka, to wybrałem sobie pojazd, by użyć moich kalek.

Tak oto powstał sherman M4A4 w wersji OP służący w 1 PAMOT, noszący nazwę Rokitno.

Podziękowania składam Tomaszowi Mańkowskiemu, który w ostatniej chwili skorygował błędnie odczytaną przez nas nazwę i uchronił mnie przed błędem na arkuszu.

Na koniec ze swoim starszym i silniejszym bratem z 1PP

Według mnie model niezły, na pewno dobry kolor i na pewno plus za Polski temat, model do złudzenia przypomina mi Mojego sherman-a którego robiłem już X czasu temu (pewno przez figurkę ) , i też pokazałem go na tym forum

tu link: viewtopic.php?f=68&t=42058

Z takich uwag, poprawił bym przednie reflektory (to plastik imitujący szkło czy farba srebrna ?), bo wyglądają strasznie, i tak czysto merytorycznie ,nie jestem pewien czy właz na wierzy (ten gdzie jest figurka) aż tak bardzo by się otworzył,chodzi mi o ułożenie klapek, po bokach na włazie były takie ograniczniki na których klapy się zatrzymywały.

Pozdrawiam.

Widziałem i Twoje modele.

Podoba mi się malowanie, Ty jednak nie trzymasz się bardzo archiwalnych zdjęć, co pozwala poszaleć z obiciami i brudzeniem. Niedawno znalazłem kolejną fotkę M16 i wydam do niego poprawna kalkę.

..... Ty jednak nie trzymasz się bardzo archiwalnych zdjęć, co pozwala poszaleć z obiciami i brudzeniem....

To zależy o której z moich prac mówisz, Rokitno tworzyłem bardzo dawno temu i wtedy liczyły się dla mnie Polskie oznaczenia, część "brudzingu" zinterpretowałem bardzo luźno, jednak nie każde z moich prac takie są, robiąc sexton-a czy M16 wygląda to już nie co inaczej,i takie moje jeszcze pytanie:

Czy Masz jakieś potwierdzenie na ułożenie oznaczeń na przednim pancerzu ,jak widać, Toro Trochę inaczej to ułożyło.

Pozdrawiam.

Nie mam jednoznacznych dowodów, tylko pośrednie. Wśród shermanów OP z 74 z przodu znany jest tylko Stryj i górna część Warszawy.

Poza tym analizowałem OP z 76. Te mają głównie zdjęcia od przodu.

Witam

Tak się niechcący wtrącę. Robiłeś Shermana V OP, a gdzie anteny (powinny być trzy) pojazd ten był pozbawiony głównego uzbrojenia, w jego miejsce była zamontowana drewniana atrapa armatnia (okopcenie przodu lufy odpada ), nie widzę także charakterystycznych bębnów z kablem do łączności, trzeba by uzupełnić. Pozostaje także kwestia dodatkowego zewnętrznego wyposażenia czołgu typu skrzynki, kanistry, tobołki itp dzięki którym pojazd nabiera bojowego wyglądu, u Ciebie jest pusto tak mało rzeczywiście. Kwestię odwzorowania pojazdu ze wszystkimi zabrudzeniami i dodatkami pozostawiam interpretacji każdemu modelarzowi pragnącemu wykonać polski pojazd na podstawie jednego znanego zdjęcia.

Znamy 2 zdjęcia tego pojazdu. Bębna mocowanego z tyłu wieży Rokitno nie miało, leży na deck'u silnika. Graty spod płachty robiłem wczoraj, a zdjęcia z pierwszej przymiarki pokazałem na fb. Nie wiem dlaczego tu umknęło.

Zadałeś mi trochę pracy, bo wzbudziłeś we mnie wątpliwości co do poprawnej konfiguracji naszych shermanów z obu Pamot`ów. Przewaliłem raz jeszcze zdjęcia i na nich widzę po 2 anteny, ale nie jest to odkrycie najważniejsze. O ile jakość niektórych zdjęć może ich po prostu nie ujawnić, to na kilku czołgach OP lufy mają pokrowce. Tu postawię ostrożną tezę, że były to jednak normalnie uzbrojone wozy podciągnięte pod OP, lub pełniące takie funkcje, bo po diabła miałby ktoś zasłaniać drewniany badyl. Stryj np świeci obręczą na metalowo wewnątrz armaty. Na lufie Kościuszki siedzi żołnierz i do tego rozbierają świniaka czy cielaka, to musiało ważyć, czy drewniana atrapa by to wytrzymała?

Co do bębnów mocowanych z tyłu wieży, to nie tylko Rokitno go nie ma, także na zdjęciu kolumny shermnaów z 74 jeden z wozów jest bez bębna(a może to akurat Rokitno?).

Zamość pokazuje natomiast, że bęben był demontowalny, a stelaż do niego zostawał.

Zasiałeś we mnie wątpliwości, ale na dzień dzisiejszy model pozostawię bez zmian. Może przy okazji coś trafię w książkach ze wspomniniami naszych Weteranów.

Pozdrawiam i dziękuję Piter

Czołem!

Model kompletnie mi się nie podoba...

Plusem jest "polski " temat i nic poza tym. Model robi wrażenie niedokończonego. Kompletnie rozkładają mnie te plamy, zacieki z benzyny, ropy, oleju...

Sprzęt saperski też jakiś taki dziwny, niedomalowany...

Poza tym jest OK...

Ta wersja jeździła na benzynę, nie na ropę ;-), to tak dla przypomnienia.

Co do plam, to zdjęcia oryginału widziałeś?

Co do plam, to zdjęcia oryginału widziałeś?

Właśnie dlatego że widziałem, to mam wątpliwości czym zatankowano ten twój konkretny model. Za mocno przywaliłeś te paliwowe zacieki. Wyglądają jak plamy po przepracowanym oleju silnikowym. To co widać na oryginalnym zdjęciu to piękne transparentne zacieki z wysokooktanowej benzyny, a nie jakieś czarno-bure plamy...

Poza tym jest OK