VW 1300 Beetle 1:24 Tamiya

No wiec oto przedstawiam po dlugich bojach mojego garbusika. Nie jest to moze praca na poziomie takim jaki prezentujecie Wy, ale ja jestem zadowolony, sam widze mnostwo niedociagniec ale bardzo duzo mnie ten model nauczyl (szczegolnie cierpliwosci, bialy humbrol - sic!). Na dzien dzisiejszy jest to szczyt moich mozliwosci ;) Prosze o wytkniecie bledow, wytkniecie tego co wyglada przyzwoicie a na pewno wykorzystam to w budowie nastepnego modelu, wprawdzie dopiero w lato przyszlego roku (jako ze jestem marynarzem i wyplywam na pol roku niebawem) jak wroce to biore sie za model Kamova KA50 Hokum ;)

A oto galeria:

pozdrawiam

Kanapa ;)

Witam

Szkoda, że się tak bardzo pospieszyłeś, bo miałeś świetny materiał na piękny model, gdyż ten zestaw Tamiyi jest bardzo dobry

Niestety kolejny raz mamy doskonały dowód na to, że brak cierpliwości potrafi nawet zdolnemu modelarzowi koncertowo dać po łapach. Samo sklejenie wydaje się dość schludne, ale dalej jest już mniej różowo. Przede wszystkim chodzi mi o malowanie zarówno wnętrza jak i powierzchni zewnętrznych, które jest bardzo nierówne. Przejścia kolorów detali wnętrza czy chromów są postrzępione. Widać, że nie zaopatrzyłeś się w taśmę maskującą Tamiya, która w przypadku malowania pędzlem jest nie tyle pomocna co wręcz nieodzowna.

Sama karoseria chyba nie uświadczyła polerki i ogólnie jej powierzchnia lakiernicza wydaje się dość gruba. Do tego dochodzą jeszcze nieroztarte plamy z washa

Wszystko byłoby fajnie gdybyś jednak robił go wolniej i prowadził relację od początku do końca.

Ze swojej strony mogę życzyć Ci powodzenia, więcej cierpliwości i zapału do pracy!

Pozdrawiam

Kornik

Wiesz co, z daleka i na lekko rozmazanym zdjęciu garbus wygląda nawet fajnie. To chyba przez dobrze dobrany kolor i niegłupie koła. Przy bliższym spojrzeniu jest znacznie gorzej. Kornik już wymienił większość niedoróbek, mi najbardziej przeszkadza mocno zanieczyszczony lakier - jakby się coś kurzyło jak malowałeś. Poza tym, miejscami czarna farba przebija przez srebrną, np. progi. Na pewno widziałeś te babole w czasie prac, więc zawiniło tempo jakie sobie narzuciłeś przy budowie. Nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci, żebyś trochę przyhamował i mam nadziej, że następna Twoja praca będzie znacznie lepsza.

pzdr.