Corvette Convertible 67'

Witam, jest to model w skali 1:25 firmy Revell, co tu pisać wiele jak można mało...

Fotki:

Proszę o wyrozumiałość to jest mój 4 model plastikowy...

Link do warsztatu:

http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=88&t=37238&p=584103#p584103

No zdecydowanie za bardzo się pośpieszyłeś z zakończeniem prac. Będę wyrozumiały, ale kilka błędów Ci wymienię bo ten model jeszcze musi wrócić do warsztatu jeśli ma się pokazać na mieście.

Pierwsza sprawa to kalki tablic rejestracyjnych. Nie są dokładnie nałożone. Popatrz na przednią w miejscu gdzie pisze California, tam wyraźnie odstaje. Tylna z kolei jest wybrzuszona na środku. Następna sprawa to szyby, które wyglądają jak oblane wodą, która zastygła To zapewne klej. Poza tym nie popracowałeś nad spasowaniem maski a z wycieraczek nie usunąłeś nadlewek, na dodatek są źle przyklejone, krzyżują się a końcówki powinny być jedna nad drugą. To samo klamka drzwi kierowcy - jest krzywo przyklejona. Z tyłu jest kawałek plastiku, który udaje schowaną antenę, pomaluj go na srebrno, tak samo jak te 2 elementy na karoserii za siedzeniami. Silnik ok wnętrze też, możesz dodać washa na kierownicę. Z tego co pamiętam to w kalkach była taka fajna "Users Manual", którą można wyciąć nożyczkami i przykleić na siedzenie. Wiem teżz że czerwone paski na oponach Ci się nie podobają, ale ożywiły by model. Poza tym możesz dodać tą antenę, w moim przypadku był to kawałek spinacza. Ja także uznałem że warto popracować nad kabelkami w silniku, ożywiają model.

Tu widzisz kabelki, wycieraczki i wnętrze.

Nie obraź się, że Cię zasypuję krytyką. Przyjmij te uwagi, jak chociaż kilka rzeczy poprawisz/dodasz to będzie klasę lepiej a co najważniejsze model będzie bardziej dopracowany. Powodzenia przy ewentualnej kontynuacji.

Popracuje jeszcze nad nim, powiedz co zrobić z maską, odstaje jak widać na zdjęciu i mimo dobrego dopasowania się unosi, nic jej też nie blokuje, więc sam już nie wiem...

Co do wycieraczek, szukałem zdjęć oryginalnego samochodu i nie mogłem tak dopasować ich. Te kalki tylko wydaje się, że odstają, rano w dobrym świetle zobaczę.

A te "mokre" szyby to zasługa Sidoluxu, który użyłem do wyeliminowania białych nalotów od Super Glue.

P.S. Czy kabelki pomalować na podobne do twoich, czy zostawić je np czarne?

Dzięki za rady, wezmę się za niego i go "doszllifuję"

No to dobrze, że wracasz do pracy. Co do maski to może po prostu kwestia umiejętnego jej "wrzucenia" na miejsce. Wycieraczki da się dopasować, pamiętam że nie było to najprostsze ale się dało. Do kalek jest fajny specyfik firmy Mr.Hobby - Mr. MARK SOFTER. Nakłada się to na kalkę i potem idealnie przylega. Co do szyb to nie wolno ich kleić Super Glue, kropelką itd. bo zostawia nalot. Szyby klei się na Wikol lub coś w tym stylu, bo nie dość że fajnie się to przykleja to jeszcze jak wyschnie nie ma ani śladu kleju. Kabelki możesz zostawić czarne, to już wg. uznania. Jak robisz z drucików czy cienkiego sznurka to pomaluj a jak z nitek to masz sprawę załatwioną.

Tu fajnie widać jak idą kable.

Dzięki za rady, model poprawiony, tylko szyby pozostały nie zmienione.

Efekty poprawek:

Ta kalka pekła, ale odzyskałem ją.

Tylna rejestracja była w porządku.

Naprawiłem maskę i wycieraczki.

Dodałem parę kabelków w silniku.

A oto całość:

Proszę komentować!

Widać nieusunięte szfy na karoserii ,farba jest nierówno położona pełno farfocli

silnik wygląda całkiem dobrze

mam ten model i wiem jak ciezko u niego ze spasowaniem cześci

Hej, no i jest lepiej. Kalka nie szkodzi, można to tak zrobić żeby to wyglądało jak zżarte przez rdze. Postarz te tabliczkę Silnik też od razu fajniej wygląda. Wycieraczki, klamka, antena. Też na +. Popracowałeś chwilkę i widać. Nie ma szału ale ogólnie model Ci wyszedł, nie jest on najprostszy a tobie się udało do kupy poskładać i wygląda przyzwoicie. Zabieraj się za następny i rób go tak żeby był lepszy.

Zapraszam do komentarzy i pomocy w budowie mojego kolejnego modelu:

http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=87&t=38831