F-14D, Revell, 1:144 [4049]

Ponieważ nie ma zbyt wielu relacji z budowy modeli w skali 1:144 (za wyjątkiem samolotów pasażerskich) zapraszam do mini-relacji z budowy F-14D firmy Revell (nr 4049). Relacja mini – bo model też niewielkich rozmiarów.

W pudełku są cztery wypraski, przedstawione na zdjęciach poniżej:

Po burzliwej, mailowej, dyskusji z przyjacielem na temat zgodności wyglądu modelu z oryginałem doszliśmy do wniosku – mam nadzieję, że nie urażam znawców – iż model jest całkiem „niezły”, biorąc pod uwagę pewne uproszczenia związane ze skalą.

Model będzie malowany farbkami Model Master Acryl lub odpowiednią Pactrą, bo te farbki, jak wiadomo, to to samo, i tak:

4693 Aircraft Gray – kokpit;

4700 Semi-Gloss Black – elementy czarne, stateczniki i płetwy;

4746 Medium Gray – górna część modelu

4761 Dark Ghost Gray – boki;

4762 Light Ghost Gray – spód.

Tym razem rozpocząłem budowę „od tyłu” – czyli zaczynając od drobnych elementów, które robimy na samym końcu – po to, by kolejny niesklejony model nie wylądował w szafie.

Kółka, uzbrojenie, zbiorniki, golenie i fotele zostały wycięte z ramek, oszlifowane i psiknięte surfacerem 1200.

Dolna część przedniej części podwozia, miała nieprzyjemne dziury po wypychaczach.

Kawałkami ramki wyciągniętymi nad świeczką zostały one uzupełnione.

Te części, które wymagały koloru białego, zostały przygotowane a następnie pomalowane tym kolorem.

Przy pomocy szajskiego zerownika „made in USA” z umocowanym nożem do plotera wycięte zostały kółeczka do maskowania.

Następnie, fotele i kółka zostały pomalowane na czarno.

Dysze wylotowe najpierw były pomalowane na czarno farbką C002 Black (Gloss), a następnie wnętrze metalizerem MM 1405 Gun Metal, a zewnętrze 1415 Burnt Metal. Całość została zabezpieczona Sealer’em MM.

Z przyjemnoscia bede obserwowal & podgladal & uczyl sie czegos nowego. Znajac wczesniejsze Twoje prace jestem pewny ze dasz "czadu".

Pozdr.

Pawel

Aaaa no czekałem na relację Zajmuję pierwszy rząd, lubię pod ekranem (krótkowidz) ;)

I ja zasiadam na najbliższym wolnym miejscu.Choć nie mam nerwów do takich maleństw to popatrzę z przyjemnością bo po tym jak zobaczyłem Twoje Tornado szczena mi opadła,mózg wykonał piruet a twarz zacisnęła się w pięść

Kolejny fan odrzutowców w mikroskali się melduje Zamierzam uważnie się przypatrywać i podpatrywać conieco (Black Tomcat Revella czeka na półce), tak więc z góry proszę o szczegółową relację...

Siedzenia foteli zostały zrobione z pomalowanych na Olive Drab kawałków „lepca” z apteki. Jest on o tyle sympatyczniejszy od Tamiyi, że jest mniej sztywny i łatwiej się przylepia do wszelkich powierzchni. Taśma 0,7mm okazała się zbyt szeroka

Jak widać pasy są bardzo, bardzo solidne Wnętrze kokpitu i tablice zostały pomalowane 4693 Aircraft Gray.

Kokpit z nałożonymi kalkomaniami. Kalkomania na przedniej tablicy została przesunięta zbyt wysoko, a okazało się to, na zdjęciu, już po jej wyschnięciu. Odpowiednie wnioski na przyszłość zostały już wyciągnięte

Górna część kokpitu została pomalowana pędzelkiem na kolor 4767 Aircraft Interior Black. To taki bardziej czarny od czarnego Flat Black; do tego bardzo dobrze maluje się nim pędzelkiem.

Fotele zostały lekko przyprószone szarym pigmentem. Owiewka po zamaskowaniu została pomalowana na czarno.

Widok złożonego kokpitu przed przyklejeniem owiewki..

Bardzo ładnie...

Patent z "lepcem" z apteki już zapamiętałem - na pewno wykorzystam Faktycznie Tamiya 0.7 na pasy jest za szeroka, ale zrobienie pasów w tej skali jest sporym wyzwaniem A może spróbowałbyś cięcia taśmy za pomocą dwóch ostrzy skalpela zaciśniętych w jednej oprawce z cieniutką przekładką między nimi - taki patent bardziej z modelarstwa kartonowego. Przy nowych ostrzach można ciąć bardzo wąskie paski, a co najważniejsze - wyjdą idealnie równej szerokości.

Przesuniętej kalki na pierwszy rzut oka za bardzo nie widać. Myślę, że pod owiewką ten pusty dół nie będzie praktycznie widoczny. Z resztą już na zdjęciach z wklejonym kokpitem praktycznie trudno ten błąd zauważyć.

Podoba mi się, że podajesz na bieżąco numery farb z jakich korzystasz - niby drobiazg, ale jak ktoś początkujący czyta tą relację to na pewno będzie dla niego pomocne.

Powodzenia w dalszych pracach.

Nauczony doświadczeniem z Tornado, postanowiłem najpierw pomalować osobno skrzydła i tak bezpośrednio na surfacer naniosłem ślady ubrudzeń, korzystając z kredki. Następnie całe skrzydło zostało pomalowane 4746 Medium Gray.

Po lewej skrzydło przed malowaniem, a po prawej po.

Skrzydła zostały zamaskowane a ich przednia część pomalowana MM 1420 Steel. To taki metalizer, który już nie wymaga żadnych zabezpieczeń i dodatkowej obróbki.

Model gotowy do malowania, najpierw surfacer, potem farbki. Jak widać nie maskowałem luków podwozia, tylko przy pomocy maskolu „wkleiłem” je w odpowiednie miejsca.

Po psiknięciu surfacerem.

Góra pomalowana 4746 Medium Gray

Spód pomalowany 4762 Light Ghost Gray

Po zamaskowaniu reszta została pomalowana 4761 Dark Ghost Gray

Po ostatnim maskowaniu reszta będzie pomalowania MM 4700 Semi-Gloss Black

Na zdjęciu widać efekty zaraz po zdjęciu masek.

Ostatnim etatem w tej części było pokrycie modelu lakierem bezbarwnym. Skończył mi się Sidolux, więc musiałem się posiłkować MM 4638 Gloss Clear Acryl Ale jak widać sprawdza się ten lakier tak samo dobrze.

Osłony podwozia należy podzielić w sumie na 11 części Są one dość grube i gdyby przeliczyć skalę to w rzeczywistości miałyby one około 10cm grubości, niestety.

Kalkomanie są dosyć sztywne, szczególnie czasochłonne jest ich nakładanie na elementy uzbrojenia.

Osłona działka została zrobiona z folii Al metodą Halsey’a, czyli z użyciem kleju Micro Metal Foil Adhesive. Istotne jest jego rozcieńczenie wodą w przeciwnym razie bardzo trudno jest zerwać nadmiar folii z modelu

Zdjęcie z uzbrojeniem. Do wyboru są pociski Phoenix, AMRAM, Sidewinder oraz dodatkowe zbiorniki paliwa

Parę zdjęć z przyklejoną już kalkomanią. Na statecznikach widać wash w trakcie schnięcia.

Moglbys opisac technike wykonania lini podzialau?

Moglbys opisac technike wykonania lini podzialau?

Cała powierzchnia została pomalowana lakierem bezbarwnym MM 4638 Gloss Clear Acryl, ale może być też Sidolux lub inny akrylowy odporny na działanie rozpuszczalników olejnych.

Wash został zrobiony z wymieszanej farbki olejnej dla plastyków czarnej i białej wymieszanej w stosunku około 1:1. Niewielka ilość takiej ciemno szarej mieszanki została rozprowadzona w benzynie aptecznej, ale ponieważ sama benzyna jest bardzo lotna (wysycha na pędzlu) dodałem nieco terpentyny na plastyków. Taki sam efekt można uzyskać używając White Spirit.

Następnie przy pomocy miękkiego pędzla wash został naniesiony na model. Po wyschnięciu (około 30 minut), nadmiar farbki został ściągnięty przy pomocy papierowego ręcznika, a z zakamarków patyczkami do uszu.

Chodzi Ci o wash zapewne. Wszystkiego dowiesz się w Tajnikach Modelarstwa na naszym forum.

Dzięki Lucas HS. Też myślę, że chodzi o washa bo linie podziału na modelu już były

Ooo.Jestem pełen podziwu. Wielki szacun, próbowałem kiedyś z tą skalą, ale szło sfiksować. Bravo!!! Masz talent!!!Doświadczenie!!!Jesteś autorytetem!!! Również zasiąde w pierwszym rzędzie w twoich dalszych pracach.

Przy nalepianiu czerwonych górnych końcówek stateczników pionowych okazało się, że na arkuszu kalkomanii brakuje dwóch sztuk. Zostały one wzięte z drugiego modelu (który będzie miał inne malowanie ).

Czarna szpara która powstała po naklejeniu kalkomanii została podmalowana Aqua Revell 34 Ferrari Red.

Całość została następnie pomalowana 4637 Semi-Gloss Clear Acryl. Poniżej ostatnie zdjęcia przed brudzeniem.

Skorzystałem z rady przedstawionej na forum i do brudzenia użyłem suchego szarego pigmentu z dodatkiem czarnego. Pigmenty nakładane miękkim pędzelkiem, a tam gdzie było ich za dużo możliwe było ich usunięcie przy pomocy patyczka do uszu zamoczonego w wodzie. Całość została pomalowana już ostatnią warstwą przy pomocy 4636 Flat Clear Acryl. A na końcu zostały doklejone pewne brakujące elementy. Efekty na zdjęciach poniżej:

Na przedniej goleni wystaje do przodu taki kikut. Przydałoby się mu znaleźć odpowiednie miejsce. A Ty wiesz dobrze jakie ;)

Numerki 164 na klapach nie są przypadkiem zamienione miejscami? A gwiazda na skrzydle od góry na pewno jest odwrotnie...

Numerki chyba są dobrze, a gwiazdy rzeczywiście nie przykleiłem zgodnie z instrukcją, bo oparłem się na zdjęciu poniżej:

Moglbys opisac technike wykonania lini podzialau?

Cała powierzchnia została pomalowana lakierem bezbarwnym MM 4638 Gloss Clear Acryl, ale może być też Sidolux lub inny akrylowy odporny na działanie rozpuszczalników olejnych.

Wash został zrobiony z wymieszanej farbki olejnej dla plastyków czarnej i białej wymieszanej w stosunku około 1:1. Niewielka ilość takiej ciemno szarej mieszanki została rozprowadzona w benzynie aptecznej, ale ponieważ sama benzyna jest bardzo lotna (wysycha na pędzlu) dodałem nieco terpentyny na plastyków. Taki sam efekt można uzyskać używając White Spirit.

Następnie przy pomocy miękkiego pędzla wash został naniesiony na model. Po wyschnięciu (około 30 minut), nadmiar farbki został ściągnięty przy pomocy papierowego ręcznika, a z zakamarków patyczkami do uszu.

tak tak, dokladnie chodzilo mi o wash ... wielkie dzieki za szczegolowa instrukcje

oparłem się na zdjęciu poniżej

Ale heca... Ja rozumiem, że można szachownicę przekręcić, ale tego się nie spodziewałem. W takim razie zwracam honor, ale nurtuje mnie, jak ta gwiazda wygląda od spodu...

Też się mocno zdziwiłem Myślałem nawet, że to jakiś fotomontaż, ale zdjęcia na airliners.net są raczej weryfikowane.

Szkoda też, że nie trafiłem na to zdjęcie wcześniej bo pewnie wsadziłbym do kabiny zwiniętą flagę amerykańską, która jest na tym zdjęciu Widać ją z tyłu kabiny po prawej stronie.

oparłem się na zdjęciu poniżej

Ale heca... Ja rozumiem, że można szachownicę przekręcić, ale tego się nie spodziewałem. W takim razie zwracam honor, ale nurtuje mnie, jak ta gwiazda wygląda od spodu...

Też się mocno zdziwiłem Myślałem nawet, że to jakiś fotomontaż, ale zdjęcia na airliners.net są raczej weryfikowane.

Szkoda też, że nie trafiłem na to zdjęcie wcześniej bo pewnie wsadziłbym do kabiny zwiniętą flagę amerykańską, która jest na tym zdjęciu Widać ją z tyłu kabiny po prawej stronie.

Kiedyś rosyjski pilot uciekł na zachód MiGiem-21, może tutaj zdjęcie pokazuje ostatnie widzenie F-14 nad terenem USA? A po wylądowaniu dumnie pomachaliby flagą... na Placu Czerwonym... ok nie zaśmiecam więcej wątku wtrętami.

To już prawie koniec

Hak hamowniczy został pomalowany w biało czarne paski i przyklejony. Podobnie kółka co sprawiło, że model wreszcie zaczął wyglądać samolotowo. Kalkomanie które proponuje Revell na osłony silnika nie wychodzą zbyt rewelacyjnie i myślę, że następnym razem te części zostaną pomalowane.

Zamierzam jeszcze przykleić cztery z sześciu dostępnych w zestawie phoenixów. Jedną parę wykonałem z niebieskimi a drugą z żółto-brązowymi paskami.

Czy myślicie, że będzie pasował taki zestaw mieszany, czy lepiej jest się zdecydować na same (cztery) tylko niebieskie lub żółto-brązowe?

Zgodnie z nieśmiałą sugestią Halsey’a mam w planach wykonanie jeszcze podstawki z fragmentem lotniskowca z zestawu Dragona, a w galerii pojawi się wersja bez i z podstawką.

Teraz to już jest śmiała sugestia zastosowania podstawki, bo nada ona klimatu. Dla tej maszyny jest to też nie lada atrakcja.

Wykonanie modelu to klasa mistrzowska w tej skali!

Galeria tu: viewtopic.php?t=19357