Wessex UH-5 Italeri 1/48

Witam,

Ze Stukasem uzgodniliśmy, że odpoczniemy od siebie i aby nie siedzieć bezczynnie w jego towarzystwie, zabrałem się za wiatraczka. Bez żadnych udziwnień, wzniosłych czynów itp. Prosto z pudła będzie.

Cel: malowanie, brudzenie, eksploatowanie itp. Taki test czegoś, czego jeszcze nie robiłem.

Mały in-box:

Faworyt malowania:

Wypraski:

Łopaty fabrycznie opadnięte:

Kiepska powierzchnia kadłuba, linie podziałowe i imitacja nitów. Szlifowanie, poprawianie linii i nakłuwanie nitów nieodzowne:

Co prawda kadłub już prawie doprowadzony do gładkości, a i linie i nity poprawione.

Szczęka buldoga jest już bardziej powierzchniowo gładka. I jak większość detali ma spore wylewki:

Rząd wielkości:

Sądziłem, że jutro albo pojutrze pokarzę zdjęcia w kolorze, a tu prawie we wszystkim trzeba najpierw polikwidować przesunięcia. Niektóre są nawet spore:

Zobaczymy co wyjdzie dalej...

Ciekawy brzydal. To nowość z Italeri?

Tak. Ale jak na te czasy, to jakby z poprzedniego wieku pochodził

Tak. Ale jak na te czasy, to jakby z poprzedniego wieku pochodził

Bo w pewnym sensie, pochodzi. Jeżeli masz ten sam model w 72, to porównaj sobie części. Model jest robiony z tych samych matek. Pomimo dostępnej techniki CNC, Italerka robi swoje formy w dość archaiczny sposób. To samo dotyczy ich "nowej" Cobry AH-1W. Jest identyczna jak ta w 1/72.

A może pomalujesz go jednak z okresu walk o Falklandy(Malwiny) miałem go sobie kupić ale jak zobaczyłem te elementy to stwierdziłem że chyba nie warto faktura na powierzchni kadłuba przypomina fakturę odlewu w ruskim czolgu,ale działaj popatrzymy.

Jeżeli masz ten sam model w 72, to porównaj sobie części.

72 to dla mnie za maluśkie jest

ale działaj popatrzymy.

Mam nadzieję, że będzie na co....

Ciekawie się zapowiada, będę śledził z zainteresowaniem.

Puki co jest tak. Polikwidowane wypychacze od środka w kadłubie, te co były by widoczne. Ale i tak je widać bo to CA. Na zewnątrz kadłub poszlifowany. Reszta po sklejeniu. Powycinane otworki i wszelakiego rodzaju inne dziurki.

Od środka jeszcze to mnie czeka:

Szybek do tego jeszcze nie przykładałem, ale i tak to wygląda nie ciekawie.

Elementy przygotowane do malowania po zabiegach likwidowania przesunięć, wylewek i jamek:

W sumie to chyba zrobię tak, że wszystko przygotuję do psikania, by się nie rozpraszać.

Aaaa.... i zgubiłem jeden drążek....psia krewka....żeby chociaż nie był oszlifowany

I taka uwaga, plaskit jest bardzo miękki i trzeba uważać przy obróbce. Ma to swoje dobre i złe strony...

Edit:

Zaintrygowany spasowaniem szkiełek do tych otworów, postanowiłem na szybko sprawdzić:

Jakby fabryka była kiepska i nie umiała tego zrobić:

Na sucho, przy użyciu plasteliny poskładałem prawie całość, co by zobaczyć, czy nie wyjdą jakieś niespodzianki. Kadłub ze środkiem zamknął się bez problemu. Kilka linii do poprawy.

Więcej pasowania i szpachli pójdzie m.in. tytaj:

Najgorzej dopracowany jest element, któru zakrywa to, co jest wokół wirnika. To samo dotyczy blaszki, która go zastępuje. Obydwa są za małe.

Spód nie wygląda dobrze, ale to tylko kwestia tego, że za płytko wchodzi:

Teraz wiem, że elementy kokpitu należy od spodu zaklajstrować. Chodzi również o fotele. Nie widać tego dobrze na zdjęciu. Dodatkowe roboczogodziny w planie:

I wersje z drzwiami bocznymi:

Zabrałem się za rury wydechowe. Surowe wyglądają tak:

Po złożeniu wyglądały by tak:

To polikwidowałem to co aż nadto było by widoczne w środku:

I postanowiłem coś zrobić z tymi przerośniętymi firmowymi pierścieniami:

Po sklejeniu środek wygląda tak:

I zamieniłem włoskie balerony na polskie kabanosy. To te po prawej. Zewnętrzne pierścienie mają 0,1mm średnicy, natomiast środkowy 0,15mm. Zobaczymy co powie surfacer:

Straszliwie ten model jest skopany .

No ale widać że dajesz rade, trzymam kciuki .

Z 12 lat temu kleiłem ten model w 1:72, było podobnie... Kibicuję

Straszliwie ten model jest skopany

Nie wygląda to tak strasznie jak wygląda

Na próbę przerobiłem ławeczkę. Nie wiedziałem jak to wyjdzie, to zacząłem od tej, której nie będzie za bardzo widać. Na początku wyglądała tak:

Potem, po zabiegach chirurgicznych przyjęła taką postać:

Parę chwil było już tak:

By dopiero dziś stanąć na własnych nogach:

Muszę się opamiętać, bo miało być prosto z pudła

Kolejny świetny model w twoim wykonaniu .Tylko czekać na galerię .

Muszę się opamiętać, bo miało być prosto z pudła

A po co? Jak się opamiętasz, będziesz nieszczęśliwy

Wessex to świetny temat. A pokaż jakie oni tam jeszcze malowania dają?

Kolejny świetny model w twoim wykonaniu

No bez przesady, jeszcze nic nie zrobiłem...

A po co? Jak się opamiętasz, będziesz nieszczęśliwy

Spoko

A pokaż jakie oni tam jeszcze malowania dają?

Niby nic, raptem 2 godziny, ale jednak dwa wieczory....normalnie skandal

Zastanawiam się, czy coś zrobić z tymi siatkami na oparciu. Nie mam jakiegoś sensownego pomysłu na to, więc chyba jednak tak zostawię. Pocienię jedynie od tyłu, żeby takie grubaśne nie były i bardziej przypominały pasy, a nie płytę pancerną. Jeszcze muszę przypiłować te boczne pręciki.

Zrób przeplatankę z taśmy Tamiya.

Jezeli moge cos doradzic to, idz do najblizszej kwiaciarni i popros o kawalek folii aluminiowej [tej grubszej do zawijania lodyg]. Jak juz bedziesz mial ta folie potnij ja skalpelem na odpowiedniej szerokosci paski sklej klejem CA. Ja z tej folii wykonalem siedzenia do Sea Kinga, co prawda innego typu siedziska i oparcia ale da sie to zrobic.

Ładna robota. A ten wariant z 771 Sqn z czerwonymi wstawkami jest ładny. Może to malowanko byś zrobił?

idz do najblizszej kwiaciarni i popros o kawalek folii aluminiowej [tej grubszej do zawijania lodyg]

Swego czasu prawie wycyganiłem od nich prawie całą rolkę takiej taśmy. Za 10zł prawie 20mb, tej szerokiej.

A w sumie to te siedzenia niewiele się od siebie różnią:

To Italeri dało jakieś nie wiadomo co. Ale Twoje wykonanie, zainspirowało moją wyobraźnię i przyszło mi do głowy, co by spróbować zrobić je z niebieskiej folii od worków na śmieci, tych grubszych, a i chyba fajnie pomarszczyć je się da. Dzięki

A ten wariant z 771 Sqn z czerwonymi wstawkami jest ładny. Może to malowanko byś zrobił?

A wiesz....jakoś mi się za bardzo z indorem kojarzy...a ja nie cierpię tego ptaka

To samo dotyczy ich "nowej" Cobry AH-1W. Jest identyczna jak ta w 1/72.

Tito AH-1W to stary model z lat 90 stych żadna tam nowość

Jakby fabryka była kiepska i nie umiała tego zrobić:

 

To nie tak. Wersje ASW nie miały okna w drzwiach, a prawdopodobnie też i ta wersja (HAS.3) jest przewidywana przez Italerkę.

Zresztą nie masz co narzekać, w porównaniu do "tegorocznej nowości" Revella (HAS.3) model wygląda świetnie

To nie tak. Wersje ASW nie miały okna w drzwiach, a prawdopodobnie też i ta wersja (HAS.3) jest przewidywana przez Italerkę.

Im głębiej w las, tym więcej opału. Teraz to już sam wiem o różnicach w wersjach. W odniesieniu tego zdjęcia przedziału transportowego powyżej, to znalazłem zdjęcie tegoż przedziału, gdzie te dwa okna były niemal obok siebie. I tak naprawdę, to nie wiem, czy zdjęcia kokpitu i przedziału to są do wersji którą mam. Wyposażenie wnętrza są diametralnie różne z niewielką ilością cech wspólnych. Więc chyba zacznę trochę improwizować.

Robert mam nadzieję że nie dobiję Cię informacją że różne wersje mogą mieć różne okna, raz prostokątne raz kwadratowe ;)

Poszukaj sobie monografii wydawnictwa 4+ Publication "Westland Wessex". Znajdziesz tam zdjęcia kabiny oraz przedziałów transportowych poszczególnych wersji Powinno pomóc

Robert mam nadzieję że nie dobiję Cię informacją że różne wersje mogą mieć różne okna, raz prostokątne raz kwadratowe ;)

 

Poszukaj sobie monografii wydawnictwa 4+ Publication "Westland Wessex". Znajdziesz tam zdjęcia kabiny oraz przedziałów transportowych poszczególnych wersji Powinno pomóc

Mnie to raczej trudno dobić Dzięki za wskazówkę. Przyda się z pewnością

Małe co nieco i odrabianie zaległości.

Pomalowałem deskę co by za bardzo nie wyjść z „wprawy” trzymania aero i przetarłem suchym:

Nakleiłem kalkomanię za pomocą seta Gunze i to był błąd. I zrobiłem washa na tablicy:

I nakleiłem tablicę na kalkę. Jak mi Gunze rozciągnęło kalkomanię, to chyba aż nad to widać:

Na sucho, to blaszkowa tablica całkiem fajnie pasowała do kalkomanii. W zestawie są dwie takie kaleczki. Jedna biała pod blaszkę, druga czarna bez blaszki. Przymierzałem blaszkę do obydwu i żadnej różnicy nie zauważyłem. Muszę wszystko zmyć, nałożyć kalkomanię ale już za pomocą Microscale. A kalkomanie są cienkie, i dobrze wiedzieć, że pod kalkomanię set Gunze jest za ostry.

I trochę sporo czsu zajęło mi takie coś:

Mam ochotę pobawić się w anatomię i pomacać, czy mi to pasuje. Jak coś nie wyjdzie, to najwyżej zamknę drzwi i zrobię przyciemniane szybki.

Podpowie mi ktoś, jak zrobić takie wytłoczenie jak pod tą gaśnicę?:

Cześć Robert, no co to za nowa prowokacja ? Wytłoczenie albo frezikiem robisz albo wytłoczkę z vacu wklejasz i obrabiasz brzegi.

Bierz się bierz za anatomię, będzie fajnie