PZL P7a ZTS Plastyk - półwarsztat

Tak jak w tytule - będzie to taki półwarsztat ponieważ model jest już w zaawansowanym stanie budowy.

Mój szkodnik (czyt. synuś) dostał onego na urodziny. Zobaczył, że robię Czapajewa i zaraz.............. ooooooooooo sobie robisz a Ja to co???. Co było robić, projekt leży, a ja z młodym dłubię (większość ja )

Z początku chciałem go machnąć tak na szybko (jest w wersji rumuńskiej) , ale cóż - przecie to P7 obojętnie jaki by był

Dlatego też kokpit poskładałem na odp....., ale dalej zacząłem już kombinować.

To co powstało przedstawiam. Fotki niestety z komórki, bo żona wyjeżdżawszy zabrała aparat - tak- gospodarzymy sami więc muszę ogarnąć praktycznie wszystko sam. Co mi wyjdzie zobaczymy.

Mój Jupiter i poprawiona osłona

Acha - jak już wspomniałem, mam kalkomanię tylko do wersji rumuńskiej, ale mi to nie leży. Może komuś z szanownych kolegów został zestaw kalkomanii, jakiejkolwiek do wersji polskiej to chętnie odkupię.

Oczywiście jeszcze jeden zastrzał pod skrzydłem się robi, tak samo jak zastrzały pod statecznikami. No i zagłówek chyba jeszcze wymaga poprawki jak również skrzydła w części łączenia z kadłubem.

Chyba coś tam mam nadprogramowego;)

A więc dalej, póki gadziny nie ma w domu (sprzedałem do dziadków)

produkcja rur wydechowych, bo zestawowych praktycznie nie było

teraz trzeba je upchnąć do jupitera:

Kolego Drabik, dziękuję za odzew, ale kupiłem już Mistercrafta, więc coś mam.

Na razie tyle, korzystam z wolnej chaty i działam sobie dalej

Pomysłowo idziesz z tym silnikiem, lubię takie własne konstruowanie. Zaplanuj sprawy malowania, żeby pozostał efekt. W ogóle masz dobrą ideę z tym P.7, aż się prosi żeby kilka dodatkowych kwestii podciągnąć np ten kołnierz wokół kabinki. W każdym razie podpatruję

cięgna amortyzatorów wchodzą w złych miejscach do kadłuba, a właściwie u Ciebie w ogóle nie wchodzą tylko błędnie łączą się z zastrzałami podwozia.....

Motor gotowy do malowania

usunąłem też ten kołnierz wokół kokpitu jak sugerował Mikołaj. poprawiłem zagłówek

i wywaliłem cięgna amortyzatorów oraz przygotowałem otwory po ww.

Nadto powstała płetwa ogonowa

To było robione w ....., albo nie powiem bo Fiedotow znowu mnie od perwersów będzie

no i przygotowałem sobie miejsce do malowania w kuchni (korzystając z okazji, że kobity nie ma),

bo w piwnicy zimno.

PZL-ka w malarni

Po podkładzie pięknie widać wszelkie babole

Dawno nie było aktualizacji, ale to nie znaczy, że leżałem na c...., bo żona wróciła

Jupiter pomalowany:

Powstało również śmigło, oczywiście do obróbki, bo tryśnięte surfacerem:

Osłona silnika przygotowana do malowania:

No i główny bohater od spodu po preszejdingu i pierwszej warstwie Pactry:

i z góry

Jak już będzie cały pomalowany, to się o coś Was kochani zapytam

No to dalej - góra pomalowana:

Dzięki koledze dedrey pozyskałem dyszę z dwoma kreskami do mojego "ruska" - za co mu w tym miejscu serdecznie dziękuję i dziś mogłem dokończyć malowanie.

Niestety w dwóch miejscach pojawił się dziwny zaciek:

jutro poprawka, ale chyba trzeba będzie poprawić cieniowanie.

poza tym co jeszcze poprawić, na pewno coś zauważycie, czego ja już dzisiaj nie widzę.

i drobnica:

Pozdrawiam - Pancho

Przyznam, że liczyłem na więcej. Niewątpliwie model ma podstawę swego bytu w postaci preszajdingu (wg mnie sprawy dyskusyjnej w przypadku PZL-ki), ale gdzie czystość montażu i obróbki - np dno zbiornika. Trochę szkoda, bo tam fajna robota była w niego włożona i dobrze byłoby zachować równowagę w etapach budowy. Może to jeszcze jakoś poprawisz?

Mikołaju - to tylko tak wygląda, fotki z placu boju, nic tam się nie zmieniło, niczego nie ruszałem.

Nie twierdzę, że coś ruszałeś, ale farba ujawniła kilka mankamentów. Zbiornik wygląda średnio, a chyba będzie łatwy do poprawienia. Zanim podejmiesz decyzję w sprawie poprawiania cieniowania, przejrzyj fotki PZL-ek. Ja uważam, że w przypadku tego samolotu nie jest to potrzebne. Spotkasz się zapewne z poglądami przeciwnymi. Dlatego sam zdecyduj.

Pozdrawiam

Mikołaju - korzystając z "wolnej chwili" w pracy - ciiiiiiiiiiiii, przejrzałem monografię P7, faktycznie, prawie wszystkie egzemplarze wyglądają jak wypucowane i bez śladów eksploatacji. Zbiornik poprawiłem jak mogłem, coby nie uszkodzić naciągów, fotka z komórki tak na szybko:

przebarwienie koło prawej goleni podwozia to nie żaden glut, tylko efekt szlifowania papierem 2500.

Jutro postaram się zrobić retusz. Staram się być uważnym i nie spieszyć się, dlatego też Twoje stwierdzenie o czystości montażu i jakości obróbki dało mi do myślenia.

Jednakowoż wolę położyć trzy warstwy farby niż jedną grubą, która zaleje szczegóły.

Muszę też zrobić coś z tylną płozą, bo nie bardzo mi się ona podoba.

Nie będę zatem poprawiał cieniowania, a co tam, może wash delikatny dopełni dzieła.

Panowie, model po sido - jutro kładę kalki. Ma to być maszyna z 141 eskadry 4 pułku lotniczego w Toruniu (mam blisko ) Teraz zasadnicze pytanie, bo przeglądając monografię, nie znalazłem odpowiedzi, czy ten egzemplarz winien posiadać oznaczenia kodowe na spodzie płata. Czyli 31 T. Patrząc na zdjęcia innych maszyn, wszystkie takie noszą. Więc logicznym by było ich namalowanie. Jednak dostępne fotki, tego nie przedstawiają (chyba, że ja ślepy jestem?) I jeszcze jakie szachownice - bez białych pól?

Może ktoś z Wasz ma kalki Techmodu i podzieliłby się skanem schematu ich nakładania.

Proszę o pomoc na forum, bo gdzie indziej jej nie uzyskałem.

Tak to wygląda w monografii AJ-Presu 73 cz.2

i analogicznie

Witam.

Jeśli chodzi o szachownice na spodzie płata to nie mając zdjęcia konkretnej maszyny będziesz musiał wybrać, czy dać je z białymi polami czy bez.

Nie wiem jakie były zasady ich nanoszenia. Np. w P11.c z toruńskich eskadr we wrześniu i przed szachownice malowane pod spodem są na oba sposoby. Być może maszyny które trafiały do remontu miały zamalowywane białe pola, tak jak to było w przypadkach zmiany koloru oznaczeń typu na stateczniku. Z czerwonego napisu na czarny.

Jeśli chodzi o numer kodowy to ja bym dał to 31-T. Nie mając fotki tej konkretnej maszyny nie zrobisz błędu, a z numerem fajniej to wygląda.

Pozdrawiam Krzych.

edit:

W zestawie kalek TECHMOD Nr 72141 jest maszyna z nr bocznym 31 i zestaw zawiera 31-T. Nie mam niestety instrukcji, ale zestaw jest aktualnie do nabycia na popularnym portalu aukcyjnym.

Biorąc pod uwagę poniższe zdjęcia jestem zdecydowany umieścić na spodzie płata szachownice bez białych pól i numer kodowy.

Z pierwszego foto wychodzi, że był to samolot dowódcy, więc powinien posiadać radiostację. A zatem kod wywoławczy powinien na nim być umieszczony.

Fotki z cyt. wyżej monografii AJ-Pressu:

LarwaKraft - wiem tym zestawie, ale szczerze mówiąc biorąc pod uwagę koszt modelu i samych kalek jest to trochę nieopłacalne. Na wspomnianym portalu model Mastercrafta (razem z kalkami) kupiłem za 5,50 Resztę dopowiedz sobie sam.

Zwróciłem się o pomoc do jednego z użytkowników forum (PW) oraz samego Techmodu ale do dzisiaj cisza.

W każdym bądź razie dziękuję za zainteresowanie

Sprawdzałem i ja w książce Andrzeja Morgały, "Polskie samoloty wojskowe 1918 - 1939", P7 nie miały radiostacji...

W takim razie przepraszam za zamieszanie i dziękuję za sprostowanie.

Panowie - model generalnie po kalkach, ale nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa.

Mianowicie, wszędzie maszyna z nr 31 jest identyfikowana ze 141 eskadrą 4 pułku.

Eskadra ta posiadała godło kaczkę ze skrzydełkami w barwie niebieskiej, natomiast eskadra 142

kaczkę ze skrzydełkami w barwie zielonej i takie godła posiadam.

W Aero Technice Lotniczej nr 9/91 maszyna ta przedstawiona jest jako służąca właśnie w 142 eskadrze.

O co kaman?

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Chyba już mam, cyt. Monografię Lotniczą nr 72 cz.1 PZL P7A:

„Na przełomie lat 1934/35 poszczególnym eskadrom przydzielono grupy liczb, np. 113 eskadrze nr N62-N71, 141 eskadrze nr 21T-30T, natomiast 142 eskadrze nr 31T-40T” .

Wychodzi zatem, że ten samolot służył w 142eskadrze.

W związku z powyższym godło winno być z zielonymi skrzydełkami.

wczorajsza robota:

mały zong , który udało się naprawić dzięki koledze Drabik

Generalnie kalki twarde i cholernie oporne na sola.

Tak na szybko:

No, nieźle to wygląda...

Witam ponownie. Mam nadzieję, że moje kłopoty się skończą i wrócę do gry.

PZL-ka dostała wascha:

Generalnie jeszcze małe poprawki i galeria, ale to pewnie w sobotę, bo w tygodniu czasu brak

Mam jeszcze dylemat, jaki werniks położyć: mat, czy satynę

Galeria wieczorem, będzie można się pastwić

wygląda rewelacyjnie!!!