F4-F3 Wildcat Hobby Boss 1/72

Taki model na szybko, żeby pobawić się i potrenować malowanie. I może jeszcze dopasowywanie figurek ,-)) Ale to później.

Nad sklejaniem dwóch elementów (skrzydeł i kadłuba nie ma się co rozwodzić ,-))

Malowanie na razie wygląda tak :

No kapitalne przebarwienia.

Jak je robiłeś?

wymienie narzędzia.

1. Rozcieńczona farba w jasno-niebieskim kolorze, oleje, ołówek, papier ścierny, ściereczka matującą itp ,-)))) Pełna improwizacja.

Ołówka użyłem do podkreślenia linii podziału na ciemno. I to było fajne, bo trudno przy tak różnych technikach panować nad tym co w te linie wpłynie. A w kilku miejscach czułem, ze linie powinny być podkreślone na ciemno.Rozcieńczonej farby(bardzo rozcieńczonej) o kolorze o dwa tony jaśniejszym od głównego koloru, do przebarwień na liniach podziału i krawędziach natarcia. Ogólnie chciałem uzyskać efekt zmęczonego służba egzemplarza. Taka wprawka przed robieniem F4U Corsair z birdcage ,-))

Bardzo ładny model.Gratuacje!! Mam tylko jedno pytanie: Czy częśći były w ramkach czy kadłub był już zlozony??, bo ja kupiłem z tej firmy Messera i kadłub był złożony.Pozdr. i wesołych,zdrowych swat i szęśliwego nowego 2015 roku

Kadłub to jedna część, skrzydła druga. + dwa stateczniki ,-))))

Jako szczęśliwy zlepiacz już któregoś Hobby Bossa, podpowiem, że kluczem jest ocięcie kołków montażowych pomiędzy tymi dwiema zasadniczymi częściami. Wtedy wszystko w miarę pasuje i lekko się składa. Z kołkami jest gorzej. Dotyczy to chyba wszystkich Hobbybosów robionych w tym systemie.

Serio - dołujesz mnie pokazując takie perfekcyjne efekty.

Przybija mnie jeszcze dodatkowo myśl, że nigdy tak nie będę umiał.

Kurczę, popsułeś mi Święta...

Kup sobie jakiś prosty model bez dodatków. Zrób go w konfiguracji lotnej. Bez podwozia. Tak, żeby cie nie wciągnęło dłubanie. I najlepiej wcześniej poprzeglądaj zdjęcia i wybierz sobie jakiegoś brudasa. Najlepiej Greka. Jakiegoś Phantoma, czy coś takiego. A potem zlep. Zabezpiecz kabinkę i do zabawy ,-)))

Ale ja tak staram się robić na każdym moim modelu.

Na razie nie planuję żadnej maszyny która wymagałaby aż takiego brudzenia, mój Draken będzie stosunkowo czysty bo to czyste maszyny.

Pomyślimy o tym gdy zacznę robić jakiegoś "szaraka", a mam coś takiego teraz w planach.

prawie gotowy

Jak zwykle efekty malarskie przednie, choć może niezbyt jestem przekonany do ich skali

Sam modelik całkiem fajny jak na HB, jeśli pominąć fakt, że według chińczyków wersja F3 od F4 różniła się tylko malowaniem, co niestety nie jest prawdą (F3 miała tylko 4 kaemy i nie miała składanych skrzydeł). Mocno, niestety razi niezaszpachlowana szpara na połączeniu skrzydeł i kadłuba i grubaśny maszt anteny. Poza tym super.

Czekam na kontynuację Komety. Długo już czekam...

Pozdrawiam!

No i pięknie

Szybko Ci z nim poszło ;) Bardzo fajnie styrany, efekt bardzo mi się podoba

Dzieki panowie za komentarze. Radek D , świetnie wychwyciłeś mankamenty. Mnie jeszcze wkurzają szare pasy na ogonie. Ale jak napisałem to to model na szybko. Treningowa powierzchnia malarska. Radku B7 Grace ... No cóż , jak na niego czekasz, to biorę go na warsztat ,-)))

Cieszę się niezmiernie, że Aichi wraca na warsztat - sam właśnie stałem się jej posiadaczem razem z Jill tego samego producenta - taki mały świąteczny prezencik

Jeszcze w temacie Wildcata - czy pozycja gwiazdy (poziom ramion) nie powinna być równoległa do osi podłużnej samolotu? Coś mi tu nie pasuje.

Oj, chyba zamiast marudzić powinienem wyciągnąć swojego FM-2 z pudła.

co do pozycji kadłubowej gwiazdy. Kadłub jest tam tak pękaty, ze trudno znaleźć położenie w którym nie miałoby się poczucia, ze gwiazda jest przekrzywiona ,-)) Pewnie mogłem to zrobić lepiej. W każdym razie natrafiłem na realne trudności ,-))Gdyby zrobić zdjęcie idealnie z buku, gwiazda byłaby w miarę w poziomie ,-))

Spiton tak jak większość Twoich modeli bardzo mi się podoba, w tym przypadku jestem na nie. Patrząc na niego mam wrażenie jakbym oglądał rysunek zrobiony mokrymi pastelami, głównie przez pasy na sterze kierunku, dodatkowo to wrażenie pogłębia odcinający się napis F4F-3.

Ster kierunku wkurza mnie tak samo jak ciebie. Zastanawiam się nad jakimś sposobem przemalowania drania.

Kurczę, nawet nie zwróciłem uwagi na ten ster, bo nie mogłem oderwać wzroku od tych cudeniek na kadłubie.

Już nie czepiajcie się.

poprawiłem paski na ogonie. Wyciąłem sobie z kalki białe paseczki i nalepiłem na ogonek. Wyszło nieźle ,-))

Samolot to brzydal, ale ten model wyrywa z butami.