Pzkpfw V Ausf G Dragon 1:35

Jakiś czas temu czekając na wenę i materiały rozgrzebałem model Pantery. Na chwile obecną wygląda tak:

Do tego etapu prace przy kadłubie określam jako horror. Kadłub wogóle nie chciał sie dopasować do wanny, co najlepsze stary kadłub pantery który używam do testów pasował idealnie. W ruch poszła siła oraz szpachla i jakoś się udało. Na chwilę obecną moja IV ma pełne pierwszeństwo w pracach ale już sam temat może sobie istnieć.

Obicia zimmeritu i ogólny wygląd dotychczasowych prac bardzo fajne A co do spasowania niektorych modeli Dragona to kiedyś kumpel z Bydgoszczy zbudował bardzo fajnego Firefly'a ze stareńkiego zestawu DML, ale szpachli i opiłków poszły kilogramy...

Czy to model 6384?

Tak Krzyśku to ten !@#$ dziad.

Większe jaja będą przy nakładaniu bocznych wsporników na mocowanie ekranów bocznych ( części C1 i C47)

tak to już jest z dragonami fajnie z detalowane ale jak nawrzucają do pudła ramek z kilku rożnych zestawów to przy składaniu niekiedy człowieka trafia choć potem zostaje sporo części zapasowych

Większe jaja będą przy nakładaniu bocznych wsporników na mocowanie ekranów bocznych ( części C1 i C47)

Pod ręką w razie "W" znajduje się młotek i ściana też jest dość blisko.

tak to już jest z dragonami fajnie z detalowane ale jak nawrzucają do pudła ramek z kilku rożnych zestawów to przy składaniu niekiedy człowieka trafia choć potem zostaje sporo części zapasowych

Tych wyprasek dragonowskich to mi w cholere sie już wala ale z tygrysa P prawie nic nie zostało.

na szczęscie za pomocą pozostałych częsci można zwaloryzować jakiś tańszy model

Po dość długiej przerwie wziąłem się za tego dziada i powolutku coś tam przy nim robię.

Większe jaja będą przy nakładaniu bocznych wsporników na mocowanie ekranów bocznych ( części C1 i C47)

Jeśli chodzi o powyższe to już C47 jest na kadłubie i ze wspornikami nie było większego problemu z uwagi, iż przed złożeniem kadłuba przewierciłem otwory od wewnątrz gdzie były wpusty pod otwory. Postaram się w najbliższym czasie cyknąć jakąś fotkę po znaczącym postępie w pracach.

No super, mam ten model do złożenia, dobrze wiedzieć że takie niespodzianki są w nim.

Dragon 6268, 6370 - to chyba najlepsze bazy pod model G . A zimmerit zawsze własny lepszy niż fabryczny dragona.

Dragon 6268, 6370 - to chyba najlepsze bazy pod model G . A zimmerit zawsze własny lepszy niż fabryczny dragona.

Tu się zgodzę jest to chyba najgorszy dragon.

No super, mam ten model do złożenia, dobrze wiedzieć że takie niespodzianki są w nim.

Ze wstępnych ustaleń i podpowiedzi oraz nacisków takiego jednego (GrzesiekW) kreuje się obraz kamuflażu. I tu pytanie czy któryś z kolegów dysponuje takimi kalkami i godłem GD.

Co do prac nad samym modelem to powoli finiszuje z uwagi, iż przez chorobę córuni wpadło mi dość czasu w ramach opieki.

A co do samego kamo jest to z wersji A i ciekaw też jestem czy były takie lub podobne na G. I czy same haki na ogniwa mogą zostać w tym przypadku?

Jeśli chodzi ci o Großdeutschland ,czyli ten hełm to powinienem mieć.

Jeśli chodzi ci o Großdeutschland ,czyli ten hełm to powinienem mieć.

Dokładnie o ten hełm Krzysztofie.

Powinienem mieć jutro sprawdzę w swoich kalkach i dam znać.

EDIT.Mam dwie sztuki z kalki Tamiya jak chcesz to podaj adres na PW.

Właśnie odpadła koncepcja numeracji N1 z uwagi, iż jest to wóz dowódczy więc poszukam numerów następnych w kolejności i ich kolorystyki w dostępnych materiałach.

A co do samego kamo jest to z wersji A i ciekaw też jestem czy były takie lub podobne na G.

No nie bardzo.

Aż do grudnia 1944 GD nie miała swoich Panther (poza pięcioma dowódczymi w sztabie pułku).

Tym kamuflażem z rysunku malowane Panthery z I. batalionu 26. pułku pancernego, który walczył dość długo z dywizją Großdeutschland.

I były to wersje D i A.

Jako, że batalion nie był organiczną częścią dywizji, toteż i nie miały namalowanych symboli dywizji (hełmów).

Wersje G trafiły do GD dopiero w grudniu, ale widziałem ich zdjęcia tylko w malowaniu zimowym i nie wiem co miały pod spodem.

Merten już też do tego się dokopałem, organiczny batalion Panter był w składzie 6DPanc w okresie mnie interesującym.

To niby już jest organiczny batalion i kamuflaż występował w nim taki lub same pasy zielone w czasie omłotu na Litwie.

Ale pocieszam się że jeszcze nie ma podkładu i koncepcja może się zmienić.

A jaki problem taki hełm namalowac, nawet szablon niepotrzebny. Z ręki.

Hełm to nie problem, bardziej dobranie kamuflażu do wczesnej G. Teraz szukam jednej monografii gdzie jest wypis jakie jednostki dostawały Pantery i w jakim czasie.

EDIT

Znalazłem czas przezbrojenia pułku pancernego GD w Pantery 07.1944 w ilości 79 szt. i teraz szukam kamuflaży.

Znalazłem czas przezbrojenia pułku pancernego GD w Pantery 07.1944 w ilości 79 szt. i teraz szukam kamuflaży.

A według jakiej to publikacji GD otrzymała Panthery "G" w lipcu 1944?

Panther nr 60 wyd Militaria. To jedyna rzecz do jakiej się dokopałem. I znalazłem w sieci, iż w grudniu 1944 dostarczono GD 36 Panter w ramach uzupełnień wraz z jgpIV

Panther nr 60 wyd Militaria. To jedyna rzecz do jakiej się dokopałem.

Brzydko mi pachnie ta informacja.

I znalazłem w sieci, iż w grudniu 1944 dostarczono GD 36 Panter w ramach uzupełnień wraz z jgpIV

To już ok.

Zajrzę do kwitów jak wrócę do domu i dam znać co i jak...

Edit:

No i rzeczywiście. Lipiec 1944 roku, to nie czas przezbrojenia I./PzRgt GD w Panthery, ale moment jego przerzucenia na front wschodni (do 6. PzDiv). Batalion miał wtedy komplet czołgów, ale były one do niego przydzielane sukcesywnie od marca... więc pozostaje pytanie ile i czy w ogóle były tam Pantery Ausf. G...?

Merten doszedłem do wniosku, że należało polować na wersje A i by było z grzywki . A tak poza nawiasem G zaczęto klepać od marca a biorąc pod uwagę priorytet GD w uzupełnieniach to mogli je dostać wraz z wersją A. Ale to już na dwoje babka wróżyła. Będę się starał jeszcze pogrzebać tu i ówdzie.