Skocz do zawartości

1929 Ford A Tudor 1:25. Konwersja Monogram/Revell/Scratch.


Gość ami

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam Forda A. Forda A Tudora z 1929 roku. Znaczy mam takiego w garazu, prawdziwego. Z blachy, zelaza, drewna i smaru.

 

7804009386_680e7c3579_c.jpg

 

Na 10 rocznice w tej samej pracy koledzy dali mi takiego Tudora w 1:25 w prezencie, ale 1931 rocznik, na zdjeciu pudelka widzieli stare auto, mniej wiecej brazowe jak moj, to stwierdzili ze to co widza musi byc moj i juz.

Teraz tak, ten Tudor to chyba przepak Revella, ten sam plastik, ten sam podzial czesci jak w Pikapie z 1929 Revella ktorego mam ilestam razy i ktory sluzy mi za baze do moich budowan (Tu link do opowiastki i niejakiego inboxa: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=21&t=20648 ).

Jedyna roznica to to ze w pudle Monograma jest jeszcze wiecej nadlewek i jakichs syfow dookola czesci, a przesuniecia formy wystepuja na naprawde kazdym jednym elemencie. Pozatym model oddaje w ten sam sposob bryle auta, i ta jest jaknajbardziej okay, zeby nie powiedziec kapitalna, a jak wole tak niz na odwrot, np. taki sam Model A AMT nie trzyma proporcji ani troche, niby A ale nie.

 

Slowem, o ile ma sie troche(wiecej) samozaparcia i tendencji do masochizmu to mozna sobie z Monograma, wzglednie Revella wystrugac calkiem poprawnego Forda A.

 

Tu moze przytocze taki cytat ktory wylapalem przy okazji pewnej galerii:

 

„Uważam, że model nawet nieudolny i pełny błędów może być przyczynkiem do ciekawszej od niego samego dyskusji o historii i technice. To co dla jednych porzygiem i mędzeniem, dla mnie bywa pasjonującym zgłębianiem tematu. Taki rygor jest raczej rzadko spotykany u modelarzy samochodowych, może poza autami wyścigowymi i rajdowymi, gdzie taka dokładność i dbałość o szczegóły ma związek z historią sportu motorowego, tak samo jak rygor u modelarzy lotniczych, którzy prawie nigdy nie dopuszczają się celowych przekłamań, o ile jest dostępna dokumentacja, bo też ma to zwykle przełożenie na historię wojen, albo sił zbrojnych.”

 

No coz... Ja uwazam ze rygor jest, ale przecietny modelarz np. lotniczy nie rozumie pewnej prawdy. A prawda jest taka ze pojazdy cywilne sa inaczej zuzywane i uzywane niz samoloty, wiele czesci samochodu sa czesciami wymiennymi, posiadacz auta zmienia wyglad swojego grata praktycznie codziennie, zbudowac ublocone auto z czystymi szybami to nie blad (bo czasem na myjnie niema czasu, a szyby sie przetrze przecie na stacji benzynowej), tak samo jak poszczegolne elementy samochodu nie musza byc brudzone czy zuzyte w ten sam sposob. Ktos kiedys strasznie dyskutowal z Siara o jego garbusie, ze niby lampy za czyste do reszty samochodu, zapominajac ze lampy to element wymienny, tak samo jak opony, kapsle na felgach, szyby, drzwi, blotniki itd...

 

Budujac tego grata staralem sie zeby mi nikt nie mogl „wyskoczyc” z podobna dyskusja, staralem sie odtworzyc kazdy element, kazdy brud, kazda plame mojego prawdziwego auta. Pozatym dorobilem kupe malych i malusienkich elementow ktorych w zestawie niema, i tu musze powiedziec ze majac orginal w garazu i dysponujac ksiazkami min. skan polskiego (!) katalogu i orginalna ksiazka o obsludze, oraz wiedza (w koncu auto ma prawie 90 lat mam go jakies dwa lata, dzis praktycznie kazda srubka mowi mi po imieniu), bylo mi o wiele latwiej dodac pominiete przez firme detale, nie musialem sie zastanawiac po co i gdzie to, tylko zrobic i dokleic dokladnie wiedzac ze tu musi byc srubka, tam haczyk, tu wiehajster, i wiedzac CO JA TU BUDUJE.

 

Teraz tak, o ile samo skladanie tego zestawu z pudla to po prostu katorga, bo jak pisze wiecej sie pucuje niz skleja, a jak juz sie skleja to itak nic nie pasuje, to ja sobie to wszytko jeszcze utrudnilem zachcianka posiadania swojego auta w miniaturze. Dlatego, posiadajac az nadto czesci pikapa z 1929 postanowilem ze przebuduje sobie Tudora na swoj rocznik. How hard can it be?

 

Po dosc dlugim anmysle wybralem sobie stan na lato 2012, kiedy to poraz pierwszy uruchomilem gruchota i pojezdzilem sobie troche dookola wojtek...

 

7438523434_c83c77bbe4_c.jpg

 

7438523350_4ceb860e08_c.jpg

 

Bawimy sie!

 

Karoseria.

 

Dla przecietnego czlowieka ford A Tudor z 1929 i 1931 roku rozni sie przedewszystkim grillem i torpedem, reszta jest niby taka sama. Podzial technologiczny modelu teoretycznie ulatwia taka konwersje rocznika bo cala przednia sciana jest osobnym elementem, tak wiec wywalic sciane 1931 i wsadzic tam 1929 i juz? Nie.

 

Wzialem sobie bude pikapa ktora jest odlana w calosci, z podloga, tylna sciana i bez dachu (czyli tak zeby maksymalnie ulatwic skladanie gracika), odcialem wszytko tak zeby zostala mi sie wlasnie sama przednia sciana, oszlifowalem calosc tak zeby nakladalo sie na orginalna czesc Tudora i przymierzylem. Pasuje. Troche szpachli i bedzie dobrze. Tylna czesc karoserii Tudora jest odlana wraz z dachem, i daszkiem, daszek musialem odciac bo w 1929 roczniku jest montowany nizej, i w tym momencie zaczely sie schody.

Jak juz pisalem, dla przecietnego czlowieka oba roczniki roznia sie grillem i torpedem, a w praktyce to jeszcze blotniki sa calkiem inaczej wyprowfilowane, co za tym idzie fartuchy, przetloczenia na karoserii sa calkiem inne, grill, ten durny daszek, cala masa roznych gratow rozni sie tak bardzo ze moj plan z zamiana przedniej sciany i grilla i juz spelzl na niczym. Na poczatku chcialem jeszcze czitowac, ale ile razy buduje sie wlasne auto?

 

Komplikacja calej przerobki potegowana byla tez tym ze podzial technologiczny zestawow oprocz juz wspomnianego swapa przedniej sciany nie ulatwia ani budowy, ani skladania, ani nic.

 

Teraz tak, zeby moc zpasowac przednia sciane Pikapa z tylem tudora musialem najpierw wkleic podloge, jak mialem podloge to moglem na tasme wkleic drzwi, a potem dostawic przednia sciane i dokleic ja do dachu i do podlogi, tylko dlatego zeby miec otwory na drzwi tak zeby te durne drzwi potem pasowaly. W ten sposob otrzymalem pelna karoserie, niestety z podloga, co maksymalnie utrudnilo budowe i malowanie wnetrza (takie wklejanie tylnej kanapy przez przednie drzwi to jak kleic statki w butelce), wymusilo otwierane drzwi (bo tylko przez otwarte drzwi moglem podoklejac elementy siedzenia, kierownice i inne duperele), co znowu wymusilo eksperymenty z Revellowskimi zawiasami.

W Pikapie zawiasy dokleja sie do przedniej sciany, a w Tudorze do drzwi, jak sie buduje tak jak ja to niema sie zawiasow, i juz tu, czyli na przedbiegach trzeba niestety ale odwalac fuszerke. Otoz drzwi od pikapa maja prawidlowe zawiasy do mojego rocznika, ale nie pasuja do Tudora (drzwi w Fordzie A otwieraja sie dosc specyficznie), dlatego trzeba uzyc zawiasow z Tudora (ktore wygladaja troche inaczej), i odcietych czesci z Tudorowej przedniej sciany. Oczywiscie to wszystko tylko wtedy jak budujemy drzwi otwierane, ale ja nie mialem wyjscia bo przecierz nie zlozyl bym wnetrza bez otwieranych drzwi, a zalozyc i poszpachlowac wszytkiego po zlozeniu wnetrza tez nie ma jak bo drzwi musza byc ostatnim elementem ukladanki, a przez te otwierane drzwi wnetrze musialo byc zdetalowane bo przeca wszystko widac... Prawdziwy problem kwadratury kola. Oczywiscie zawiasy to najmniejsze czesci jakie odlal Revell czytam Monogram i wlasciwie sa to nadlewki z ktorych mozna sobie wystrugac zawiasy.

 

Jak miale karoserie wstepnie sklejona i wydumane jak to wszytko zloze na koniec zaszpachlowalem i zeszlifowalem przetloczenia tak zeby zostaly tylko te korych mi potrzeba. Blotniki z 1929 musialem niestety przerobic, w zestawie jest to jeden elment, ale jak juz pisalem te z 1929 wygladaja inaczej niz te z 1930, ale te z pikapa nie pasuja do karoserii tudora. Takze musialem wyciac tylnie blotniki, przykleic do przednich, poszlifowac, ustawic, echhh... I na koncu jeszcze zajarzyc ze i te tylne maja troche inny ksztalt po wewnetrznej czesci, i wlasciwie powinienem je jeszcze raz uciac i dosztukowac, ale juz naprawde mi sie nie chcialo i stwierdzilem ze jak ja, wlasciciel takiego grata, potrzebuje dni zeby taki detal zauwazyc, to przecietny ogladacz tego raczej nie wylapie.

 

Przednia szyba jest odlana wraz z karoseria, ja ja sobie zeszlifowalem bo chcialem pokazac wystawiona/otwarta. Z kawalka przezroczystej kliszy wycialem sobie nowa szybe, ze wszystkich stron okleilem paseczkami czarnej tasmy izolacyjnej, ale takiej grubej, gumowej. Boki zalalem bialym klejem i delikatnie oszlifowalem, potem pomalowalem wszytko tak ze od strony szyby widac tasme, ktora udaje uszczelke, choc w moim aucie jest akurat prawie kompletnie zamalowana,

Caly mechanizm od wystawiania szyby jest bardzo prosty, zrobilem go z cienkiego druta zakreconego w szlufke, po jednej stronie nakleilem kawalek plytki polistyrenowej i srubke, a po drugiej kawalek szpilki tak ze glowka udaje pokretlo. Wszytko pomalowane i wklejone w otworki na slupkach A, do tego szyba z wycieraczka zrobiona z plaskiego kawalka ramki z jakiegos setu PE, drucika i bardzo cienkiego kawalka gumowej tasmy jako pioro wycieraczki i juz.

 

15593066219_8156fe54d7_c.jpg

 

15159465143_57e7e325a2_c.jpg

 

Rama.

 

W miedzyczasie kiedy schla mi buda budowalem tez rame i podwozie razem z silnikiem wedle ww logiki, zdecydowalem sie na budowanie wszystkiego co ma moj samochod, choc po zlozeniu nie bedzie tego widac, np. hamulce, totalny bezsens, po zalozeniu blotnikow nie widac nic z tych ciegien, ale sa, 25 skraczowanych elementow udaje ze auto ma mechaniczne hamulce, montowanie tego wszytkiego odbylo sie analogicznie to montowania tego samego w moim Fordzie T z linka powyzej, z ta tylko roznica ze tym razem poprowadzilem ten cyrk poprawnie (a nie z bledem jak w T), bo wiedzialem jak powinno wygladac.

 

Silnik i peryferie.

 

7159882703_0e96b4f52f_c.jpg

 

Sam silnik nie wymagal przerobek tylko dodania wielu detali. Mamy pare opcji gaznikow, kolektorow, glowic, bez problemu mozna zbudowac fabryczny silnik albo podrasowany. Moje auto jezdzi na gazniku Holley ktory jest w zestawie, ale ja zdecydowalem sie na gaznik ktory mialem na samym poczatku (Zenith), podczas pierwszych jazd, po czesci dlatego ze nie musialem dorabiac kolektora ssacego bo ten z zestawu jest inny niz ten ktory ja mam, a po czesci dlatego ze na tym gazniku nie wystepuje wkurzajace przesuniecie formy. Po nawiercenu gardzieli dodalem tylko twarda czesc przewodu paliwowego w okolicach plywaka, i dwa „haczyki” (ssanie i gaz). Ciegno ssania dojdzie po zalozeniu budy.

 

Glowica tym razem nie udala mi sie, ile razy bym nie malowal swiec, caly czas cos bylo nietak. Za trzecim razem wkurzylem sie, poucinalem swiece, nawiercilem otworki, powtykalem w nie kawalek rurki aluminiowej o dosc grubej sciance tak zeby rurka wystawala niecale pol milimetra imitujac tym dolna czesc swiecy wkrecona w glowice, dodalem po kawalku bialego precika polistyrenowego jako izolatory, do tego zestawowy dystrybutor (rozdzielacz), ale uzupelniony o klamry po bokach z blaszki olowianej, kazda swieca dostala swoja „blaszke” do dystrybutora i po srubce ktory owe blaszki trzyma, tak uzupelniona glowica sklada sie z 21 elementow zamiast z 3 i siedzi sobie na reszcie silnika (na zdjeciu widac dosc duzy przeswit miedzy tymi patyczkami a rurka, ale na zywo tego nie widac).

Pokusilem sie o imitacje uszczelki pod glowica, w moim aucie jest prawie biala, bardzo wyraznie ja widac, tu jest zrobiona z kawalka plastiku i zwaszowana kilka razy. Niestety po zlozeniu wyglada to troche na sile i, przynajmniej w tym modelu, nie warto bylo zachodu...

 

Dorobilem filtr paliwa z przezroczystej kuleczki nieznanego pochodzenia, plasterka rurki i kawalka aluminiowego sztyfta, zalane cyjanopanem, wszystko pomalowane na odpowiednie kolory znalazlo swoje miejsce na scianie grodziowej i polaczone z gaznikiem jak prawdziwym aucie kawalkiem miekkiego przewodu juz po zlozeniu wszytkiego w calosc. Oczywiscie cale ustrojstwo do dodawania gazu to nie Revell, a wyrob wlasny z drucikow i rurek poprowadzony do odpowiedniego haczyka u podstawy gaznika tak samo jak okablowanie grata. Dodam tez taki wiehajster od kolumny kierowniczej do rozdzielacza, w prawdziwym aucie sa po bokach kierownicy tam gdzie dzis sa kierunkowskazy, dwie wajchy, lewa to wlasnie przyspieszenie zaplonu, i od kolumny do rozdzielacza idzie taki „drut” ktory przestawia kat wyprzedzania zaplonu. W prawdziwym aucie dosc prominentny drut, warto bedzie go zrobic.

 

Bardzo dumny jestem z portow akumulatora, to kawalki zamka od spodni, pomalowane na prawidlowy kolor, normalnie w Fordzie A bateria jest pod siedzeniem, u mnie z jakiegos powodu jest na scianie grodziowej, dlatego jest maksymalnie widoczna. Co zmienilem wzgledem swojego auta to jej montowanie, podczas pierwszych jazd byla tylko przytwierdzona drutem, pasek dodalem pozniej, ale w modelu nie chcialem tego durnego druta i zrobie pasek.

 

15593743307_57b398ff64_c.jpg

 

15778891495_89ed234473_c.jpg

 

>https://farm8.staticflickr.com/7466/15755206216_c71e744c79_c.jpg[/img]

 

15593743347_63cbdbb0c4_c.jpg

 

Wnetrze.

 

Siedzenia w moim aucie sa calkiem inne niz te ktore proponowal Monogram, dlatego nie bylo co plakac, a robic tak zeby bylo jak sie nalezy.

 

7159883247_47039b4e59_c.jpg

 

Oba siedzenia wystrugalem sobie z Super Sculpey, wykonujac je troche koslawe, dodalem kawalek nitki polistyrenowej jako szew, drut na stelaz, po dwie sruby tam gdzie prawdziwe sie "klapja" i juz. Po wypieczeniu (Sculpey jest jak modelina, trzeba piec w piekarniku) wyszlifowalem cale siedzonka tak zeby uzyskac fakture materialu, i pomalowalem, choc akurat tu poszedlem na latwizne i paski sa wieksze niz w rzeczywistosci...

 

15169545234_6d88d8a35e_c.jpg

 

Moj samochod niema wewnetrznych obic drzwi, a i zestaw swieci pustka. Drzwi kierowcy beda uchylone, dlatego chcialem czy nie, musialem zbudowac chocby kawalek...

 

15632084279_04f17cc2c5_c.jpg

 

Pozatym mam tez, choc bardzo uproszczone, cale obramowanie budy ktore to w Fordzie A jest z drewna, ale nie widac tego ani troche w ciemnosciach budy. Tak samo jak nie widac dodanych pedalow hamulca i sprzegla, ale super jest postawic bude na ramie i pedaly przechodza przez podloge w karoserii. JAK W PRAWDZIWYM!

 

Kolor.

 

Tu mam problem. Moje cale auto jest pomalowane pedzlem, i to nie tak ladnie, tylko na chama, caly grat byl polukrowany minia „po wszystkim” 40 lat temu i jest bardzo wyplowialy. Zdecydowalem sie na malowanie z reki i z pedzla, mieszajac rozne odcienie rozu wprost na samochodzie mniej wiecej jak widze to na moim aucie, rdza to brazowa farba zmieszana z pylem z naszej firmowej malarni (bo ma ciekawy kolor), farbe nanosilem pedzlem z gory na dol, starajac sie nie nanosci zbyt wielu mazniec pedzlem, ale jednoczesnie troche roznicujac fakture powloki lakierniczej. Na zdjeciach widac ze moje auto jest bardzo chropowate i brudne. Stal w kurniku, caly dach jest tak zezarty brudem, kurzem i odchodami ze nieda sie go juz wypucowac, kiedys bede musial go wypiaskowac, na razie nawet go nie mylem bo niemam tylnego okna, jest tylko z grubsza zamieciony i zmieciony brud... Tu sie podziwejcie jaki super efektowny lakier mam na aucie:

 

7159884267_1408ceb297_c.jpg

 

7618535688_cf55bd7e76_c.jpg

 

Podczas pierwszych jazd mialem narysowana paszcze rekina kreda na boku auta, nie wiedzialem czy ja tam namalowac czy nie. Na modelu narysowalem ja sobie bardzo ostra kredka...

 

7438526276_ef61cd2f15_c.jpg

 

15603671429_5671803287_c.jpg

 

T chyba tyle na razie... Naturalnie jest jescze kupa roboty, poprawiam przedewszystkim obicia bo nie umiem ani troche, ale z jakiegos powodu wychodza mi calkiem calkiem jak je robie "odwrotnie", znaczy jak mam malowac brazem na kolorze to nie, ale jak tak popackane maluje kolorem bazowym tak zeby tylko zostaly obicia to znowu tak.

 

Musze popracowac nad prawie wszystkimi, ale to jak zloze auto w jedna calosc minus drzwi, poki co to to jest stan na zeszla niedziele...

 

7438524122_1afa8507a4_c.jpg

 

15604660810_7cfaf82e09_c.jpg

 

7438524228_7331dc5e87_c.jpg

 

15789483255_567d8119b4_c.jpg

 

Yyy...

 

7438526736_8419c41b5d_o.jpg

 

15791055772_23ebd1d2c5_c.jpg

 

Tu jeszcze pare zdjec kontrolnych z budowy, wielu rzeczy nie "wylapuje" natychmiast, i poprawiam jak leci... Pozatym jestem ambitny ale leniwy i brakuje mi czesto ochoty albo po prostu nie potrafie tak jaki inni i choc widze detale to je pomijam, albo sa po prostu za male dla moich paluchow...

 

15780773751_f749ec579b_c.jpg

 

15597838580_81c7f158bc_c.jpg

 

15777413042_9a0602209e_c.jpg

 

15775844865_ff964f9d05_c.jpg

 

Dziekuje za uwage. Do nastepnego razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Naprawdę super, obserwuje z wielkim zainteresowaniem. Sam właśnie składam wersję pudełkowa forda A z 31, z tą różnicą że mój będzie na czysto.

 

CAM02054_zpspznpzmir.jpg

 

Widzę że niektóre elementy będę musiał dorobić. Muszę założyć warsztat, więc może coś mi doradzisz. Ja nie znam się na tych samochodach, kleję go bo po prostu jest piękny.

 

Pozdrawiam i gratuluję pięknych modeli klasycznych amerykańskich samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Costam podlubalem. Po pomalowaniu wnetrza blotnikow moglem wkoncu zlozyc bude i blotniki w jedna calosc, niestety jest tam szparka, niewielka, jakies 0,1 mm moze, widac przeswit miedzy buda a blotnikiem jak sie patrzy pod swiatlo, wiem jak sie tego pozbyc, ale wpadlem jak bym tego wcale nie mial, mialem zeszlifowac kawalek "oprawy" tylnego resoru, ale "zgadlem" dopiero jak zlozylem calego grata do kupy i nie moge go juz rozkleic bez psucia... O ile w tyle pomiedzy blotnikiem a nadkolem liczylem sie ze szparka ktora bedzie wypelniona (Ford A ma takie gumowe, nie wiem, paski, uszczelki pomiedzy blotnikiem a karoseria), to na te druga mam niestety tylko niekoszerny pomysl (wypelnic kawalkeim czarnej gumki), ale z drugiej strony kto bedzie widzial/wiedzial.

 

Zobaczymy.

 

Dorobilem cewke, dorobilem kondensator, okablowalem wszystko, dodalem ciegno ssania, i pare innych dupereli. Jescze trzy elementy i nie bede mial juz czego dodac w komorze silnika bo wszystko bedzie.

 

15679248258_8f7d4f39bf_c.jpg

 

15679425160_7caff564cf_c.jpg

 

Naturalnie nie jestem ani Andrzejem Zioberem, ani Piotrem D., dlatego takie detalowanie kosztuje mnie kupe pracy i wiele prob a efekt nie zawsze jest taki jak bym to chcial. Samo ciegno ssania to piec elementow ktore skladalem chyba cztery razy zanim bylo tak male i delikatne jak powinno byc, ba, nawet przewod paliwowy to druga proba bo pierwszy byl za gruby... Pozatym jestem sklejaczem, przed tym zbudowalem Mothers Worry, a pomiedzy nim a ostatnim sklejonym moim modelem uplynelo kupe czasu (trzy lata chyba), i niemam wprawy, i jestem niecierpliwy. Czasem psuje sam sobie "drogi" bo juz chce poskladac do kupy. Teraz np. bardzo bym chcial wydrazyc pompe wody i dodac oske z kawalka drutu, ale chyba juz nieda. Nie zebym tego wczesniej nie widzial, ale planowalem ze bedzie to model "szybkosciowy", i zaczalem detalowac dopiero w trakcie skladania, a nie juz na poczatku...

 

Bardzo boleje tez nad tym ze chyba kompletnie ssie jezeli chodzi o malowanki, i nie chodzi tu o sama technike, a raczej o to ze chocby nie wiem jak bym sie staral to na zdjeciach zawsze wyglada to tak jabym farb nie nakladal tylko nimi mazal. Na zywo jest o niebo lepiej, i wiekszosc poprawek robie wlasnie na podstawie zdjec.

Moze jak zrobie zdjecia koncowe, nie gramofonem tylko aparatem, i bez zarowiastego swiatla, bialego tla i bez max kontrastu plus niewiadomo jakiego wyostrzania to bedzie toto jakos wygladalo (Mothers Worry robi nadzieje). Poki co jest jak jest i tu zdjecia stanu na dzis, robione tosterem:

 

15862985905_741517d75e_c.jpg

 

15675646890_304eb0bd19_c.jpg

 

15675645710_4bbe30436a_c.jpg

 

15862982745_0a44633833_c.jpg

 

15243329183_61e04f8d04_c.jpg

 

 

Moje auto bedzie "remontowane" w (bardzo) dalekiej przyszlosci. Z tym ze jak mniemam "remont" to wedle kolegi pomalowac na jakis ladny kolor, bo pozatym auto jest sprawne i nie wiem po co go mial bym naprawiac...

Zamiast grzebac sie z jakimis malowaniami wole bawic sie tak:

 

15138529012_a1552e5b5c_o.jpg

 

14952245120_5301b409a8_c.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowie, masz na mysli "remont" w cudzyslowiu. To co 99% ludzi ma na mysli jak mysla o remoncie takiego weterana, i jak pisze, kieeeeedys moze. Poki co auto jezdzi i juz. A maski nigdy nie bedzie mial, tak samo jak zderzakow i mam nadzieje ze blotnikow tez nie bede musial wiecej przykrecac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni updajt.

 

Silnik dostal ostatni kabel (mase akumulatora) i tym dobrnalem do konca tego kawalka modelu. W komorze silnika niema juz nic co moglbym dodac bo wszystko co ma prawdziwy udalo mi sie pomniejszyc i dokleic. Jeszcze raz przejrze zdjecia i moze costam jeszcze znajde, ale nie wiem, ta pompa wody mnie denerwuje...

 

15879027745_fec28a0018_c.jpg

 

15879026755_bf2a53193a_c.jpg

 

Srodek na 99% gotowy...

 

15691717750_bdcf4ef1a9_c.jpg

 

Dodalem te uszczelke miedzy blotnikiem a karoseria. Wyciagnielem ja sobie na goraco z ramki (kiedys sie tak robilo, dzis pewnie dzieci kupuja to gotowe u AK Interactive albo od Miga)...

 

15694590810_0fc5fe555d_c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.