Mercury 1:25 Revell

Na warsztat trafia Mercury od firmy Revell. Zawartość pudełka dosyć spora. Planowane malowanie inwencja własna. Nie będe trzymał się standardu. Mam nadzieję że warsztat wam się spodoba. Postaram się wydobyć maksymum z tego modelu. Dzisiaj biorę sie za pierwsze szlifowanie karoserii oraz troszke szpachli. Jak się uda to będę na bierząco dodawał zdjęcia i informował o postępach prac.

Podglądam powodzenia!

Karoseria całkiem spoko ale mały babol zawsze się znajdzie naszczeście nic wielkiego

Do wyboru dwa typy hm? nadkoli? chyba tak to można nazwać.

Tak to wyglada w ramkach.

Zdecydowałem się na pierwszą większą część nadwozia. Wydaję się że wydłuży nadwozie i bedzie lepszy efekt. Spasowanie jest idealne i obędzie się bez szpachli.

Super wątek się zapowiada

Mam ten model w planach i to nie dalekich. Swój pomysł na zrobienie tego Ford'a pokazałem tutaj

Siadam w pierwszym rzędzie i kibicuję

Szlifowanko przed podkładem gradacja 400.

Maski do wyboru 2 rodzaje. Narazie przgotuje 2 ale chyba ta płaska bedzie końcowa.

Silnik powoli zaczynam skrobać.

O Auto Cobry zasiadam i oglądam

Zaczeło się to co lubię najbardziej. Malowanko. Podkładzik już jest.

Sam do siebie:]

Szlifowanko zrobione.Tak to wyszło.Odrazu widać zaślepione dziury i rysy których gołym okiem na białem plastiku bym nie zobaczył.

Skoro zeszlifowałeś do plastiku, to powinieneś jeszcze raz położyć podkład.

To po co był ten pokład? Może Ci się pomyliła kolejność zdjęć

Podład miał za zadanie wypełnić rysy i dziury. Potem szlifowanko na mokro 1000-1200 jak kto woli. Pużniej używam Sanding Film z firmy K&S tak samo na mokro. Inne firmy nie stosowałem i niewiem jakiej jakosci mają produkty. Na tak przygotowaną powierzchnię kłade już kolor jaki sobię wymyślę. Wiem inna technika... może wywrotna ale działa i wiele osób tak maluje. Postaram się pokazać od początku do końca i sami ocenicie.

Wiem inna technika... może wywrotna ale działa i wiele osób tak maluje.

Czekam więc z niecierpliwością na dalszą relację. Może nauczę się tej innej techniki.

Nie wiem czy wiesz ale słowo "wielu" oznacza więcej niż jeden.

Wiem inna technika... może wywrotna ale działa i wiele osób tak maluje.

Czekam więc z niecierpliwością na dalszą relację. Może nauczę się tej innej techniki.

Nie wiem czy wiesz ale słowo "wielu" oznacza więcej niż jeden.

Wiem kolego

Wiem inna technika... może wywrotna ale działa i wiele osób tak maluje.

Czekam więc z niecierpliwością na dalszą relację. Może nauczę się tej innej techniki.

Nie wiem czy wiesz ale słowo "wielu" oznacza więcej niż jeden.

Ja również czekam na poznanie bliżej wywrotnej technologii malowania

Ale co was dziwi? Szlifowanie podkładu, który ujawnia nam skazy i wyrównuje powierzchnie?

Robią tak kilka razy przed bazą.

Ale co was dziwi? Szlifowanie podkładu, który ujawnia nam skazy i wyrównuje powierzchnie?

Robią tak kilka razy przed bazą.

Oczywiście, że tak. Tylko większość jak już usunie wszystkie skazy, to kładzie równomiernie podkład na całej powierzchni. Natomiast kolega chce nam pokazać nową technikę, chyba podobną preschadingu stosowanego w lotnictwie. Ja tak zrobiłem w pierwszym swoim aucie pożarniczym, że nie zamalowałem przetarć, to potem musiałem położyć z 5 warstw czerwonej, a i tak jak się dobrze przyjrzeć to widać jaśniejsze plamy. Ale nigdy nie ukrywałem, że malowanie nie jest moją mocną stroną, więc z chęcią popatrzę jak kolega sobie z tym poradzi.

Ale co was dziwi? Szlifowanie podkładu, który ujawnia nam skazy i wyrównuje powierzchnie?

Robią tak kilka razy przed bazą.

Oczywiście, że tak. Tylko większość jak już usunie wszystkie skazy, to kładzie równomiernie podkład na całej powierzchni. Natomiast kolega chce nam pokazać nową technikę, chyba podobną preschadingu stosowanego w lotnictwie. Ja tak zrobiłem w pierwszym swoim aucie pożarniczym, że nie zamalowałem przetarć, to potem musiałem położyć z 5 warstw czerwonej, a i tak jak się dobrze przyjrzeć to widać jaśniejsze plamy. Ale nigdy nie ukrywałem, że malowanie nie jest moją mocną stroną, więc z chęcią popatrzę jak kolega sobie z tym poradzi.

Mnie dziwi to że, położny podkład został wytarty niemal do zera, ja myślałem (do tej pory ) że podkład kładzie się na końcu, przed ostatecznym malowaniem, dokonując minimalnych poprawek.

Ale mogę się mylić, ponieważ malowanie również nie jest moją mocną stroną.

Dlatego Ciekawy jestem techniki wywrotowej, czasami w szaleństwie jest metoda

Mam pytanie (może naiwne):

czy linie podziału blach były pogłębiane ?

Z fotek wynika, że nie bardzo, a do tego zostały pomalowane podkładem i jeszcze przyjęły część brudu ze szlifowania.

To raczej średnio wyjdzie na gotowym modelu. Chyba, że to rodzaj preshading'u

I jeszcze jedno: jaki będzie kolor kasty ?

Co do linii podziału to nie pogłębiałem. Model przyjmnie sporo farby i podleje wszystko. Głównym kolorem bazowym będzie czarny . Płomienie wychodzące od maski idące do połowy pojazdu połączone z czaszka. Po bokach małe czaszki .Taka wizja malowania. Ale zobaczymy jak mi się wizja nie zmieni. Na model nie kładę kalek tylko wszystko z aerografu.

Zdecydowałem się na kolor bazowy czarny. Zdjęcia robione pużno w nocy więc może nie oddają całego efektu ale chciałem pokazać co miałem na mysli z moim projektem:] Oczywiscie nie udało sie zakończyć prac.Zmęczenie nocne wzieło górę.

Zwykły czarny x-1 Tamiya

Zaczynam kłaść płomyki biały x-2 Tamiya

Na biały kolor położyłem clear red x-27

Znowu biały x-2

Teraz użyłem clear orange x-26 Tamiya

Kolejny raz biały tylko teraz delikatniej.

Teraz clear yelow x-24 Tamita.

Teraz myśle na zrobieniem czaszki w tych płomieniach.Sam niewiem może cos doradzicie? Niezwracajcie uwagi że czarny jest w kropkach od innych kolorów bo to pużniej zniknie. Pytanko do was jak to wam się podoba bo wydaje mi się że jest lepiej niż położyć kalki.

Za duże te płomienie... takie w skali 1:1...

Lepiej by wyglądało tak, więcej drobnych:

Za duże te płomienie... takie w skali 1:1...

Lepiej by wyglądało tak, więcej drobnych:

Taki był plan na wielkość płomieni. Jak by były małe to czaszki nie wcisne w ogień i nie rozciagne na dach.musi tak zostać .

Z łapy malowales plomienie czy jakis szablon? Bardzo fajnie wyszly