Skocz do zawartości

I-58 Late, AFV Club, 1:350


Szydercza Gała

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynając od kwestii formalnych, nazywam się Michał ( ale nie stanowi to większego problemu, bo nawet MATKA, a jest tylko jedna, się tak do mnie nie zwraca ) i bawię sie modelami juz dość długo. Do tej pory jednak bawiłem się głównie kartonowymi, aczkolwiek plastikowych doświadczeń całkowicie nie udało mi się uniknąć. Ostatnio jednak, w związku z planowanymi przyszłymi działaniami, poczułem nagłą potrzebę dokształcenia sie w kwestii Waszych technologii, no a skoro ich poznanie wymagało ode mnie zalogowania się na Waszym forum, buractwem nie byłoby nie pokazać czegoś, z czego będziecie mogli się pośmiać

 

To tyle tytułem wstępu i mojej motywacji. Jako że na forum jest juz inbox tego modelu, wstawiam tylko fotkę pudła ( obitego i zgniecionego przy wydatnym udziale Royal Mail oraz An Post )

 

pudlo.jpg

 

... oraz fotę jego zawartości ( która jakimś cudem wyszła z tego cało, no prawie )

 

zawartosc.jpg

 

Ambitnie założyłem sobie że poprzewiercam otwory napływowe, przelewowe i wszystkie inne jakie uda mi się znaleźć , no bo jednak dziura to dziura a nie jakieśtam syntetyki nie? Dwie poniższe fotki obrazują różnicę:

 

pseudodziury.jpg

 

pseudodziury...

 

dziury.jpg

 

...no i dziury w całej krasie i okazałości, nie obrabiane na razie niczym poza wiertłem.

Zaraz za dziurami są otwory napływowe, a w nich imitacja czegoś co wygląda jak żaluzje, one tez są w planie, choć nie jestem przekonany że że właśnie taki sposób były one zamykane.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kolejny wyspiarz . Pochwal się gdzie Cię przywiało. Jest już kilku modelarzy, ale głównie ze wschodniego wybrzeża lub południowego-wschodu.

 

Pozdrawiam i będę zaglądał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam krajana.A tak wogole to mniejszych nie bylo?Jesus.Niezly biznes robia te firmy modelarskie-za garsc plastiku kupe kasy-a tak powaznie zadka tematyka-przewaznie u-booty,a tu japan.Powodzenia zycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoti: No ja to akurat nie tam, na granicy Sligo i Roscomonn mieszkam

Wojtas: Z czegoś trzeba żyć, a że inne, cóż ja już tak mam że nie lubię tego co wszyscy, a że japońce zamiast zdrowym rozsądkiem przy projektowaniu swoich okrętów kierowali się Feng-Szui, stąd te ich łajby są charakterystyczne....

Ja: nie wiedziałem że moja sława sięga tak daleko

 

Na razie muszę jeszcze dzielić czas pomiędzy końcówkę mojego ostatniego kartona, a tego knypka ( ze względu na rozmiar biorę go ze sobą do pracy i wiercę w nim dziury w przerwie na lunch ), ale niedługo będę mógł się juz na nim skoncentrować. Spotkała mnie dziś pierwsza niemiła niespodzianka, okazało się że moje najmniejsze wiertło ( 0,6 mm ) jest za duże na otwory przelewowe w kadłubie lekkim......i tu pytanie do pozostałych wyspiarzy: gdzie można tu dostać coś poniżej tego rozmiaru?

Jutro wytropię najbliższego zegarmistrza i poddam go przesłuchaniu, ale wszelkie sugestie mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi, znalazłem sobie na e-bay'u

Zasadniczo to chciałem być chociaż w pierwszej relacji poważny i uczesany, ale skoro domagacie się żeby było wesoło od razu ... to będzie

Trochę chyba będę musiał zrewidować koncepcję.... po wychabaniu tego najdłuższego otworu przelewowego ( idącego przez 2/3 kadłuba ), zaczynam się zastanawiać, czy wiercić pozostałe 200 małych, tak mnie się wydaję że mogłoby to negatywnie wpłynąć na sztywność tego kadłubka

 

Tak żeby gołosłownym nie być ( nie lubię relacji telefonicznych ) fotki obecnego stanu kadłuba, "dziura" w bardzo początkowym stadium odróbki.

 

dziury2-1.jpg

 

dziury3-1.jpg

 

 

PS: Taki mały mam też wniosek racjonalizatorski do ADMIRALICJI: A może by tak jeszcze słownik dodać... kopiowanie wszystkiego do Worda i z powrotem jest upierdliwe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie lubię jak moje ralecje spadają na drugą stronę, więc pora coś pokazać

Ostatnimi czasy poczułem się jak górnik jakiś, ciągle tylko fedruje te dziury w kadłubie, a końca nie widać Wychlastałem połowę otworów napływowych, do końca tygodnia może wytnę pozostałe i wtedy zacznie sie prawdziwa zabawa, czyli one żaluzje

 

kadlub1.jpg

 

kadlub4.jpg

 

kadlub2.jpg

 

kadlub3.jpg

 

Wpasowałem też z grubsza pokład dziobowy, powinno sie obejść bez jakichś wielkich ilości szpachli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

I znowu strefa spadkowa

Prace posuwają się w ślimaczym tempie, ale jednak sie posuwają. Wywierciłem do końca otwory napływowe i zacząłem instalację żaluzji. Nie idzie to nawet tak opornie jak sie spodziewałem

 

zaluzje.jpg

 

Wkleiłem także pokład dziobowy, nawaliłem szpachli:

 

pokladd1.jpg

 

a nawet jedna stronę przeszlifowałem, no i zastosowałem inny przymiar, z Waszych relacji wynika że ZAPAŁA jest bardziej popularna, trza się dostosowywać do panujących obyczajów

 

pokladd2.jpg

 

A bym zapomniał na koniec pytanie: da się czymś rozpuścić/usunąć revellowską contactę, nie ropuszczając przy okazji całego modelu? ( oczywiście poza papierem ściernym i potem )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaluzje.jpg

Ładnie to wygląda. Czy myślałeś aby owe białe pręciki plastikowe zastapić płaskimi blaszkami? Poprzeczki będą wtedy cienkie i równe. Po pomalowaniu tak przygotowanego otworu z blaszkami na czarno i późniejszym pociągnięciu widocznych, zewnętrznych krawędzi blaszek suchym pędzlem na kolor dna okrętu powinien powstać ciekawy, przestrzenny efekt.

 

PS. Gdyby tak jeszcze lepiej skadrować fotkę byłoby cudnie - puste, zielone obszary na dole i górze fotki zabierają sporo miejsca w ciekawej relacji.

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujesz, ale nie do konca to nie sa preciki polistyrenu tylko zalakierowany papier od drukarki ( zapominacie chyba ze plastik nie jest dla mnie naturalnym srodowiskiem, na razie przynajmniej ), co prawda po takiej obrobce zachowuje sie podobnie. Ma toto w tej chwili 0.1 mm grubosci, koncepcja blaszki jest jak najbardziej sluszna, ale jako kartoniarz nie mam zadnych odpadpwych scinkow w odpowiedniej ilosci

Wiesz jak skadruje dokladniej to mi sie nie zmiesci zapalka Z ta ciekawoscia relacji to tez nie przesadzaj, ale cieszy mnei ze Ty tu zagladasz, zdecydowanie wyprubuje to co pisales o malowaniu tych otworow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapominacie chyba ze plastik nie jest dla mnie naturalnym srodowiskiem, na razie przynajmniej

Jako nie-kartoniarz nie miałem jeszcze okazji zapamiętać.

 

ale jako kartoniarz nie mam zadnych odpadpwych scinkow w odpowiedniej ilosci

A już na poważniej, spróbuj przy następnym modelu skombinować folię alu przykrywającą np. opakowanie jogurtu albo folię z szyjki butelki z winem. Ta pierwsza będzie bardzo cienka, ta druga powinna być podobna w grubości do papieru nasączonego CA.

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz o tym nie pomyślałem ( myślałem że masz na myśli odpady z trawionek ), choć z drugiej strony to te blaszki będą chyba bardziej wiotkie niż mój "upancerniony" papier. Te na fotce to dopiero pierwsze, dlatego wybrałem te najmniej widoczne, do testowania mozliwości tej metody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...choć z drugiej strony to te blaszki będą chyba bardziej wiotkie niż mój "upancerniony" papier...

Owszem będą bardziej wiotkie, ale na większych powierzchniach. Jeżeli przytniesz blaszkę w paski o szerokości 2-3mm (a taki na oko jest rozmiar tych otworów w kadłubie) to będzie się z nimi pracować całkiem sympatycznie.

 

W ten sposób zrobiłem polery w U-60:

U60_026.jpg

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...

Trochę to potrwało, ale takich tematów się nie porzuca Nie powiem żeby ten model miał w moim PLANIE jakiś wysoki priorytet, ale ostatnimi czasy wieczorami dorobiłem brakujące żaluzje i skleiłem połówki kadłuba. Trzeba to teraz wszystko oczyścić, dodać wały z kozłami, ochraniacze śrub i sterów, no i oczywiście wyszpachlować i przygotować pod farbę.... Zapewne znowu zejdzie z pół roku

 

kadlub6.jpg

 

kadlub7.jpg

 

kadlub5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

No i po raz kolejny powracam z zaświatów Przyznać muszę że moje ambicje związane z tym modelem ulegy bardzo dużej redukcji Popełniłem najbardziej podstawowy błąd wszystkich początkujących cieniasów: zamiast go wziąść i zlepić na kolanie, jak to sugeruje nasz światły kolega Grzesiu ( boża wporzo ), zacząłem wymyślac jakies otwory i inne bzdury. Tak więc koniec z tym skończe go teraz na kolanie, żeby się w końcu zabrac za malowanie, bo jego nauka była pierwotnym celem przyświecajacym tej budowie.

 

podklad1_zps3f4c8db0.jpg

 

podklad2_zps9a32c364.jpg

 

podklad3_zps4fbe64f8.jpg

 

A tu kilka fotek z serii "braki warsztatowe", lub jak kto woli "już mi się więcej nie chce"

 

podklad4_zps1f6df5aa.jpg

 

podklad5_zps00db0f2f.jpg

 

podklad6_zps25833e51.jpg

 

Swoją droga pomysł żeby połówki kadłuba łączyć na linii wodnej jest moim zdaniem kompletnie poroniony, poszpachlowanie i oszlifowanie tego łączenia bez zdarcia podziału blach itp to jakaś masakra.... to był pierwszy i ostatni raz kiedy wziąłem się za taki model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pora na mój pierwszy preszejding

 

preszejding1_zps88010fe9.jpg

 

preszejding2_zps57f1a230.jpg

 

preszejding3_zps1f5629fd.jpg

 

W sumie przy tej wielkości łajby może lepiej byłoby po prostu strzelić go całego na czarno, zamiast sie bawić w takie psikańce, widziałem to na jakims u-boocie tutaj.......... może nastepnym razem, najpierw zobaczę co z tego wyjdzie

 

No i kiosk... miałem nie wydziwiać, ale te drabinki nie mogły takie zostać, tego byłoby za wiele. Nawet takie ulepione na kolanie jak te wyglądaja lepiej

 

kiosk2_zpscb6d9529.jpg

 

kiosk1_zpsf59cc20e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubie dużo zdjęć i lubię pisać dużo i bez sensu, więc piszę

Zabrałem sie za malowanie tego cuda, wyszło... sam nie wiem, oceńcie, bo ja się nie znam i po nauki tu do Was przyszedłem, a WY nic

 

dno1_zps1f5d602c.jpg

 

dno2_zps03caf248.jpg

 

dno3_zpse4b52119.jpg

 

dno5_zpsca71a38f.jpg

 

dno4_zps186099f5.jpg

 

Czy w takich sytacjach walicie sido przed zataśmowaniem pod ostatni kolor czy nie? Ja w swoich kartoniakach tak robiłem bo mi taśma rwała farbę, ale jako że te techniki to dla mnie nowość, więc nie wiem czy tak się robi, czy stosuje jakieś heretyckie teorie rodem z epoki kamienia łupanego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.Walisz wszystkie kolory a potem lakier lub jak kto woli sido.

Tasma nie pozrywa Ci farby jesli malujesz akrylami i dales podklad;jak olejna jeszcze lepiej.

Ale wracajac do postshadingu w poprzednim poscie-zanikl.

Moja rada-jak pomalujesz calosc-jak masz Tamiya smoke-popraw linie.Jak nie masz-dodaj kapke czarnej akrylowej do sido i

j.w.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.