Arizona 1:700 Hobby Boss

Długo się zastanawiałem czy po poprzednich doświadczeniach warsztatowych założyć kolejny ale jednak się przemogłem.

Zdecydowała o tym chęć nauki pod okiem doświadczonych modelarzy oraz zawartość pewnego pudełka z plastikiem które przyjdzie razem z ariozną - ponad pół metrowy niemiaszek , który zatonął w grudniu 39 bardzo daleko od Polski - kto zna historię kriegsmarine już wie o czym mówię a kto nie zna to może poczekać albo poszukać .

Wracając do bohatera tego zacnego warsztatu dla 99,9% modelarzy arizona od HB w 1:700 jest złomem - dla mnie też ale potrzebuje owy złom do testów (weathering, sido pędzlem, podkład w sprayu)

Co do malowania to Arizona ma mocno ograniczony budżet, gdyż po co inwestować w farby jak coś idzie do testów zdecydowałem się na urozmaicenie w postaci czerwonych topów wież artylerii

kolorki jakie wybrałem to

spód kadłuba oraz top wież -XF 9

główny kolor - XF 24 -tutaj pomógł wątek Seby77 gdyż co do malowania arizony to jest jedna wielka zadyma jak podczas niejednych derbów

pokład - tutaj się waham między XF - 55 a Pactrą A96 (washa chce zrobić)

linia wodna - Pactra A46

górna część nadbudówek - Pactra A47

kotwice, łańcuchy - Pactra A75

śruby - Pactra A72

A teraz parę pytań bo niezbędny będzie zakup paru klamotów. Żeby nie zadawać 50 pytań zadam 2 z podpunktami.

1. Sidolux

- jaki? drewno, PCV, marmur? przekopując neta nie znalazłem konkretnej odpowiedzi

-rozcieńczać czy nie? jak tak to czym? czytałem że można wodą ale i można prosto z puchy

- da się nakładać sidolux pędzlem czy nie bardzo?

2. Podkład w sprayu

- niezbędne przy malowaniu pędzlem czy można obejść się bez?

- który lepszy? tamiya czy gunze?

- o co chodzi z tą gradacją? 500, 1200 i itd. Jest jakaś widoczna róznica?

- z jakiej odległości psikać? na oko tak z 30 cm ?

-jak duży jest strumień farby? bo nie wiem czy mam już gazety zbierać

chyba tyle na początek reszta wyjdzie w praniu

E tam od razu złom. Wypraski są niezłe. To że w planach nie leży to inna sprawa...

1. Co do sido to ja mam do PCV i Linoleum. Jeszcze nie miałem potrzeby go rozcieńczać nawet do aero. Pędzlem się da i to też prosto z puchy:] Ale masz teraz miejsce prób to sprawdzaj.

2. Z podkładem to różnie mawiają. Pod aero nie widzę inaczej ale pod pędzel znam modelarzy którzy "jadą bez". Zależy od farby. Pod pactre którą masz zamiar użyć bym dal. Gunze czy Tamka? Obojętnie. Pierwszy surfacer miałem z tamki i też w sprayu. Fajny ale drogo wychodzi. Teraz mam mr. surfacery różne i też jest dobry. Ale to musisz już psiknąć. Gradacja jest bardzo istotna. Im niższa tym grubsze "ziarenka". Możesz to porównać do papieru ściernego. Jeżeli chcesz pozostać przy jedynej słusznej skali 1/700 to polecam 1200 i więcej. Nie pogubi detali na wypraskach. Samo malowanie sprayem to już zobaczysz. Podstawowa zasada pozostaje bez zmian: lepiej dwie warstwy niż jedna gruba i zaciek:] Gazety przygotuj bo strumień jest raczej duży. A zostaje trudny do zmycia nalot.

Póki co tyle. W razie czego pisz.

dzięki ganjavir

ogólnie to mam zamiar przerzucić się na tamki a pactry na coś trzeba wypaćkać chociaż z drugiej strony chyba złota zostanie mi do końca życia, skoro tylko na śruby idzie

Nie wiem, czy zamierzasz dokładać do niego blaszki ale skoro ma służyć li tylko do testów to blachy w postaci relingów i innych wystających elementów sobie odpuść - będzie łatwiej trenować.

 

Podkład w spraju - niezbędne gazety wokoło i wietrzone pomieszczenie. Mr. Surfacer - używałem tylko tego - świetny; oczywiście, zgodnie z wcześniejszą radą kolegi, gradacja jak najmniejsza czyli "numerek" jak największy - zatem Mr.Surfacer 1200.

 

Pamiętaj - do wszystkiego możesz dojść sam, ale jeśli będziesz stosował nasze rady to do tych samych efektów dojdziesz znacznie szybciej, zostawiając po drodze zdecydowanie mniej ofiar...

wiem poddaje się waszym naukom mistrzowie

co do blach to rozważam drzwi i relingi - zostało mi pół blachy japońskich relingów. W sumie amerykańskich nigdzie nie widzę, więc japońskie powinny się nadawać. Chyba nie było między nimi dużej różnicy? Zobaczymy jak będzie szła robota.

No jak chcesz już ten reling dać koniecznie to pamiętaj żeby go pomalować przed klejeniem. Później może być ciężko bez fukawki.

No jak chcesz już ten reling dać koniecznie to pamiętaj żeby go pomalować przed klejeniem. Później może być ciężko bez fukawki.

Jednak nie będzie żadnych blach, te co mam sobie zachomikuje na potem szkoda mi Tamiya CA którego przy graf spee 1:350 trochę pójdzie. No i się wygadałem z pół metrowym niemiaszkiem

Chwilowo brak czasu na dłubanie dopiero w następny weekend ruszę z budową.

Czy przy skali 1:700 opłaca się zalewać bulaje clearfixem? Mam zamiar wiercić wiertłem 0,6 mm gdyż 0,5 mm się mnie nie słucha i się łamie

Aczkolwiek domyślam się że w 1:350 bulaje i clearfix to standard pewnie

Nie zaśmiecać mi wątku bo będzie I spokój ma być bo nakabluję gdzie trzeba

szkoda mi Tamiya CA którego przy graf spee 1:350 trochę pójdzie.

Oj tam. Ja kupuję klej Bond w trzech gęstościach i jest super. I za połowę ceny.

Czy przy skali 1:700 opłaca się zalewać bulaje clearfixem?

Ja tego nie robię z lenistwa. Mam zamiar się poprawić w tej kwestii przy Kirishimie i Yamato które są jeszcze w pudełkach. Wydaj mi się że będzie lepszy efekt.

Mam zamiar wiercić wiertłem 0,6 mm gdyż 0,5 mm się mnie nie słucha i się łamie

A czym wiercisz? Sporo zależy od wierteł i metody. Ja wymiękam przy wiertle 0.25. Do czasu Jeżeli nie masz to kup sobie wiertareczkę ręczną. Takie mosiężne są najlepsze. A wiertła szukaj z firmy Baldon. Są porządnie zaostrzone co przy tech średnicach jest bardzo istotne.

 

A czym wiercisz? Sporo zależy od wierteł i metody. Ja wymiękam przy wiertle 0.25. Do czasu Jeżeli nie masz to kup sobie wiertareczkę ręczną. Takie mosiężne są najlepsze. A wiertła szukaj z firmy Baldon. Są porządnie zaostrzone co przy tech średnicach jest bardzo istotne.

ręcznie, mam taki mały uchwyt od wiertarki. Zapinam wiertełko i wykonuję kuliste ruchy nadgarstkiem

co do firmy wierteł to nie wiem ojciec jest tokarzem i z pracy przynosi, ale są hartowane.

ale twardy ten plastik, bulaje się masakrycznie wierci, dodatkowo igłą trzeba kanalik robić żeby się wiertło nie zsuwało

no to zaczynamy relację z budowy. Przez moment był pomysł żeby ciągnąc dwa wątki jednocześnie ale dla dobra drugiego modelu lepiej nie

na początek tradycyjnie i nic nowego bulaje niestety przegrałem z rozładowaną baterią od wkrętarki trzeba będzie dokończyć wieczorem i przeszlifować papierem. Parę dziurek mi się omsknęło

wkleiłem dziobową część pokładu. Ma ktoś pomysł jak to zaszpachlować żeby imitacji deskowania nie popsuć?

i jak wywiercić "jajkowatą" kluzę?

Jeśli chodzi o szpachlowanie to zaklej taśmą maskującą imitację deskowania jak najbliżej otworu do którego będziesz nakładał szpachlę. A co do kluz to ja w swoim Musashi "wierciłem" skalpelem z długim ostrzem, możesz spokojnie końcówką ostrza skrobać wykonując łuk i w ten sposób powoli i w miarę dokładnie zrobisz otwór.

że tak powiem części zostawiają bardzo wiele do życzenia, prawie wszędzie są ślady po wypychaczach, jak nie wypukłe to wklęsłe, nawet na kadłubie, o czym świadczy schnąca szpachla

od razu widać że to nie tamiya ani revell, ale w sumie świetny i tani model do szlifowania umiejętności

i jak wywiercić "jajkowatą" kluzę?

kup sobie pilniki iglaki

... szlifowania umiejętności ...

Dosłownie Mam BB-48 i też jest uciążliwa. Szczeliny pomiędzy pokładem a burtami zalewam cudem o nazwie Mr. Dissolved Putty. Delikatnie miejsce po miejscu starą igłą od aero. I nie zostaje za wiele śladu.

Szczeliny pomiędzy pokładem a burtami zalewam cudem o nazwie Mr. Dissolved Putty. Delikatnie miejsce po miejscu starą igłą od aero. I nie zostaje za wiele śladu.

u mnie nie ma szczeliny tylko jest jopa na pół kadłuba, albo pasuje przód albo tył

no to teraz będę oryginalny i zrobię coś czego nikt nie zrobił w tym dziale albo i w ogóle na forum - relacja w postaci wierszu a potem słit focia z postępu

Z zawodu jestem urbanistą,

W każdym razie nie artystą,

Wiertłem bulaje zrobiłem,

Się przy tym nieźle spociłem,

Średnicy 0.6 użyłem,

Nowych 0,5 nie nabyłem,

Kluzy wkrętarką zrobiłem,

Złamane 0,75 wyrzuciłem,

Podstawkę również wystrugałem,

I ją na czarno pomalowałem,

Surfacerem nie psiknąłem,

Ze sklepu go nie wziąłem,

Sidoluxu nie użyłem,

Bo tabliczkę spartoliłem,

Eurocenta też przygotowałem

Pastą do zębów wypolerowałem,

Kadłub wstępnie przymierzyłem,

I sie nieźle ...... (cenzura)

Już znudziło się mi rymowanie

Zobaczymy co dalej się stanie

Huston mamy problem z tabliczką. Malowałem 000 górne napisy i wyszło do bani W sumie "Arizona" też niewiele lepiej z tym że tu zastosowałem mix produktów bez konserwantów 0, 00 i 000. Doradzi ktoś jak to namalować?

W sumie to z górnych napisów bym zrezygnował a dolne taśmą dookoła zamaskował i pomalował jakimś gigantem 4 lub 6 z tym że maskowanie tego to będzie tragedia

Jutro nalepię parę pasków taśmy modelarskiej i się pobawię żyletką.

A jak by użyć tego w plynie do maskowania? Tylko zapomniałem jak to się nazywa :p i czy ogólnie opłaca się to kupować?

Jutro nalepię parę pasków taśmy modelarskiej i się pobawię żyletką.

 

A jak by użyć tego w plynie do maskowania? Tylko zapomniałem jak to się nazywa :p i czy ogólnie opłaca się to kupować?

Maskol.

Na pewno trudniej byloby nim zamaskowac niz pedzlem pomalowac ;)

Ja bym zamalowal to na czarno i sprobowal suchym pedzlem wyciagnac zlote litery.

Maskol.

Na pewno trudniej byloby nim zamaskowac niz pedzlem pomalowac ;)

Ja bym zamalowal to na czarno i sprobowal suchym pedzlem wyciagnac zlote litery.

Też bym użył techniki suchego pędzla.

Pozdrawiam

Też bym użył techniki suchego pędzla

 

Pozdrawiam

górne napisy to bym nawet zeszlifował bo tego się nie da pomalować trzeba sie przespać z tabliczką parę dni

I co do koloru to nie jest złoty tylko insignia yellow A27

jakiej grubości powinna być linia wodna? 2 czy 3 mm? of course nie ma i trzeba samemu wyrzeźbić