Mięso i wędliny 1/35

Cześć.

By nieco odpocząć od martyrologii postanowiłem wykonać z goła odmienną scenkę.

Sklep mięsny, lata 80/90 - nieco przerysowane, ale tak musi być..bo być musi, koniec.

Z plastiku wydziergałem takie coś:

Po czym zacząłem szaleć siekiera po świniaku i otrzymałem takie coś:

I to tyle tym razem.

Szczerze mówiąc, zakupy w peerelowskim mięsnym też w zasadzie podpadają pod kategorię "martyrologia" ;)

A za scenkę [z lat chyba jednak 80-tych] - należy się medal z wołowego z kością. Albo medalion cielęcy Pozdrawiam!

PS- Zainteresuj tym prodżektem pismo branżowe , znany i zarazem popularny miesięcznik- może by opublikowali relację :

http://www.mieso.com.pl/?a=profil

Gościu - leżę i kwiczę ze śmiechu, za pomysł. A wykonanie - cóż Twój poziom nieosiągalny dla zwykłego śmiertelnika

Świetne takie nietuzinkowe projekty

Czekam na ciąg dalszy i finał

Och młodosci powracaj! (sklepy nie)

Pamietam te lata z pozycji rodzinnego zmiennika kolejkowego. Dzieki nim (chodzi o kolejki) przeczytalem wiele książek (nawet kilka flektur ).

Alleee.

Sklepy były czyste (w miare). Haki, lady i zepsute chłodnie miały być wysprzątene.

To co Mości Rafale raczyłeś przedstawić bardziej kojaży się mi z latami '90 i straganem na bazarkach.

A to może być to.

Zlep wiate (zadaszenie musi być z eternitu )

I daj to jako dospodarskie podejście do wolnego rynku.

I koniecznie ta Walkiriia z okolic Grójca

I tyle co mialem.

Ale fajna diorama się zapowiada. W końcu coś innego i nie związanego z wojną . Czekam z niecierpliwością na finał.

Co na to SANEPID????

kabanina jest, a octu nie ma ???

no wiesz....aż tak nie przerysowuj scenki, ocet musi być, bo być musi, koniec.

Świetne, aczkowlwiek peerelowski mięsny kojarzy mi się bardziej z taką prosektoryjną sterylną bielą, niż rdzą i zabrudzeniami...no ale skoro musi być przerysowane:)

Dodaj wielką (0,5m3) kochę smalcu. Kto pamięta wie o czym mówię. Będziesz miał kupę roboty z figurkami w kolejce i obowiązkowo "matką z dzieckiem na ręku" w kolejce bez kolejki. Pomysł powalający.

Wrzuć też kartki na ladę. Ja byłem mały i strasznie ryczałem w mięsnym, a nawet jak spałem to się budziłem, więc mama często dostawała mniamu bez kolejki. Super projekt.

A za scenkę [z lat chyba jednak 80-tych] - należy się medal z wołowego z kością. Albo medalion cielęcy Pozdrawiam!

Nie, nie to wcześniejsze czasy. Nie ma kolejki i jest mięso. Nie widzę też komitetu kolejkowego ani kartek. To jest późny Gomułka albo wczesny Gierek. Ale na pewno nie Kania ani Jaruzelski .

Już za samą tematykę: "czapkie z głowy zdejm"

Późnego Gomułki to ja nie pamiętam ale środkowego Gierka jak najbardziej. Ten sklep jak żywo przypomina ten który pamiętam z połowy lat 70-tych z ulicy Sienkiewicza 3 gdy chodziłem tam z mamą na zakupy tylko baba/ królowa/ za ladą jakaś taka młodsza i ładniejsza była.Co do octu ,to wsklepie mięsnym go nie było juz raczej w spożywczym .Zaje...szczy pomysł administrator powinien wkleić to na głowną stronę Pozdrawiam )))))))))))

Świetny temat!

Działaj dalej!

Pozdrawiam

Kornik

A za scenkę [z lat chyba jednak 80-tych] - należy się medal z wołowego z kością. Albo medalion cielęcy Pozdrawiam!

Nie, nie to wcześniejsze czasy. Nie ma kolejki i jest mięso. Nie widzę też komitetu kolejkowego ani kartek. To jest późny Gomułka albo wczesny Gierek. Ale na pewno nie Kania ani Jaruzelski .

Już za samą tematykę: "czapkie z głowy zdejm"

Oczywiście Gościu, powalasz ponownie.

Patrząc po tej świni to chyba raczej jest to sklep dla świń pfu... polityków (pfu), a nie dla szarych kowalskich. Takich rarytasów raczej nie było (Z barejowizny to jeszcze dodałbym panią podnoszącą kurczaka z ziemi szmatą )

Świetny temat i super Ci idzie .