Bf-109G14 TRUMPETER 1/24

Odpoczywając do Złosnicy postanowił zrobić coś na lajtowo i w miarę szybko.

Na półce miałem tylko jeden model, który odpowiadał moim założeniom.

Uprzedzając pytania odpowiadam od razu - model ma przedstawiać samolot gotowy do startu

Jedynymi dodatkami będą pasy fototrawione

Szybki przegląd wyprasek i do dzieła

Silnik sklejony na byle jak, ma tylko służyć za mocowanie do rur wydechowych

Na spodzie skrzydeł pozaklejałem otwory od dodatkowego uzbrojenia

Góra skrzydeł dostała charakterystyczne bąble

Powodzenia! Zapowiada się piękny model! :good:

Dzięki, a co wyjdzie to zobaczymy

Będę obserwował, mam na szafie wersję E-3 z Trampka ale w 1:32 - z taką skalą (1/24) jeszcze nie eksperymetowałem - wydaje mi się w każdym razie masz zajęcie na jakiś czas

Szkoda, że nie pootwierasz go ile wlezie, bo w tej skali prezentuje się to zacnie, ale zamysł masz określony, więc nie nalegam. W 1/24 pokazałeś już swoje możliwości więc chętnie i do tej relacji pozaglądam od czasu do czasu.

Wczoraj miałem zamiar zlepić kokpit, jednak ilość śladów po wypychaczach skutecznie zastopowała moje plany.

Zapaćkałem szpachlą wszystkie kółeczka i przy okazji wyszlifowałem na cacy skrzydełka

Artur, lepiej żeby ,,Złośnica" o porzuceniu nawet chwilowym się nie dowiedziała. Oj żeby to nie zakończyło się ,,Poskromieniem Złośnicy II".

Oj tam oj tam zaraz porzucenie.

Po prostu odstawiłem chwilowo na bok.

Kawał modelu. Jak nity w realu się mają??

Kiedyś muszę przytulić coś takiego dużego, ale ja coś z drugiej strony frontu.

Co do lepienia oob, takiego na lajcie to wiem o co kaman, sam ostatnio nawet pasy z kalkomanii kleje....

Jak nity w realu się mają??

Parę fotek z wieczora

Miało być na lajtowo, bez drutowania.

Nie wytrzymałem i musiałem coś tam podoklejać

Wygląda to ciekawie - a tak apropo kupiłem wczoraj "miniReplikę" nr 72 - gratuluę artukułu a przede wszystkim ładnego modelu Mosquito

Wygląda to ciekawie - a tak apropo kupiłem wczoraj "miniReplikę" nr 72 - gratuluę artukułu a przede wszystkim ładnego modelu Mosquito

Dziękuje

Właśnie dojrzałem że popełniłem byka, co nieco inaczej podoklejałem,

Teraz mam delikatna demolkę ale później będzie dobrze

Hmm...Od dawna kusi mnie ta skala. Może,może...

Co nieco pomalowałem

A tutaj wstawiłem sobie okienko obserwacyjne, to będzie zwiadowczy Mietek

Pobarwiłem troszkę środeczek i posklejałem skrzydełka

Właśnie urodził sie Wincenty Kadłubek

Wstępne pasowanie ze skrzydłami dobrze wróży

No to mam już bryłę, choć nie obeszło się bez przygód.

Musiałem odpowiednio przygotować spód kadłuba by uniknąć szpachlowania

Nie wytrzymałem i złożyłem na sucho

Chyba najwyższa pora pokazać ubranko dla Mietka, lub jak kto woli Gustawa

Najważniejsze oznaczenia - dlatego silnik ma być zamknięty

A całość ma mniej więcej tak wyglądać

A to Ci niespodzianka, kolega nas tu długo przetrzymał z tym malowaniem. Bardzo miło, że zamiast dziesiątek - co by nie mówić - atrakcyjnych malowań niemieckich - będziemy mieli samolot po polsku. Lubię takie wybory

A to Ci niespodzianka, kolega nas tu długo przetrzymał z tym malowaniem. Bardzo miło, że zamiast dziesiątek - co by nie mówić - atrakcyjnych malowań niemieckich - będziemy mieli samolot po polsku. Lubię takie wybory

Takie założenie było od samego początku.

Dlatego silnik będzie zamknięty - musi być widać szachownicę

Nie żebym wcześniej nie zaglądał do tego wątku, aczkolwiek teraz będę tu już na pewno stałym gościem

Gratuluję wyboru.Wreszcie doczekamy się "naszego" Gustava w dużej skali

Działaj!

Pozdrawiam

Kornik

Powoli działam.

Zastanawiam się na ile poprawne są te kolorki z załączonej planszy

Ktoś już się nad tym tematem pastwił, można więc podpatrzeć:

http://www.plastikowe.pl/relacje/polski-bf-109g-14as

a przy okazji cała historia tego egzemplarza:

http://www.polishairforce.pl/messerschmitt.html

Flaszeczkę "kosztował... :-)

"Nie da się tego stwierdzić z całą pewnością, ale prawdopodobnie spód samolotu był pomalowany również Ocean Grey."- cytat z plastikowych.

Farby musiały być typowe, rzecz się działa już po zakończeniu wojny. Nie sądzę, aby ktoś się bawił w niebieskości na spodzie-nie było takiej farby w typowych brytyjskich zestawach, jedyna możliwość jest taka, że spód pozostawiono w niemieckim kolorze, zamalowywując krzyże- tą część płatowca maluje się najgorzej, wszystko więc zależało od chęci polskich mechaników.

Ponadto układ plam na rysunku ma kształt od "wielkiego palca"....

Oj Mariuszu była taka farbka, nazywała się Azzure Blue

Zresztą zobacz tutaj

http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=CS-654&lang=pl